Tak, z wzajemnością, przez prawie rok. Trafiło mnie to z zaskoczenia i przejęło kontrolę nad moim życiem. Niesamowita i niebezpieczna przygoda. Na pewno będę chciał to powtórzyć. Mam nadzieję, że negatywne konsekwencje po ostatnim razie nie wykształciły we mnie jakiś barier.
Wiek: 32 Dołączył: 11 Mar 2014 Posty: 7 Skąd: Piastów/Warszawa
Wysłany: 2014-03-21, 19:03
Shadow06 napisał/a:
Co mam zrobić żeby nie wyjść przywiej znowu na dupka ?
A jakim sensie poprzednim razem na niego wyszedłeś? Napisz coś więcej, w przeciwnym razie nikt nie będzie wiedział, jak Ci pomóc. Lecz jeżeli chodzi tylko o problemy z przełamaniem się, no to raczej nie jest "wychodzenie przy niej na dupka".
Ostatnio zmieniony przez abandoned 2014-03-21, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
Nie, no aż tak to nie mam że fiksuje na widok wszystkiego co się rusza
Jak powiem, że ze 2 razy w życiu tak na max mnie ktoś zauroczył to góra. W tym jeden facet żonaty A że nie odczepiam zajetych wagoników to sobie darowałam. Jak pech to po całości.
A że nie odczepiam zajetych wagoników to sobie darowałam. Jak pech to po całości.
I słusznie ;) Szacunek za samokontrolę, są takie wredoty, które nie potrafią powiedzieć "nie" i wpier... (ups, zagalopowałem się) wpychają się tam, gdzie ich nie trzeba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach