Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Byliście zakochani?
Autor Wiadomość
Fortune 
Milczący



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 58
Skąd: Wielka Brytania
Wysłany: 2011-12-01, 16:22   

bylam. ale chcialabym, zeby ktos wreszcie sie we mnie zakochal i dal mi to odczuc.
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-20, 18:52   

Tak i to nie raz moim problemem jest to że jak się wiążę z jakąś dziewczyną to oddaje się całym w tym związku i dosyć często jestem przez to wykorzystywany no ale cóż takie jest życie i chyba czas zostać bezdusznym bezuczuciowym facetem bo kobiety chyba takich teraz lubią nie to co wcześniej.I dla sporu kobiet liczy się tylko kasa.Wtedy nie patrzą jak wygląda facet z którym są może być nawet najbrzydszy ale najważniejsze dla nich że ma kasę a gdy nie ma go w domu to robi skoki w bok
 
 
     
chimera 
Nowy

Wiek: 34
Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 20
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-12-21, 08:40   

mihi, przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś. Już wiesz, w czym rzecz? Twój post aż ocieka zero-jedynkowym klasyfikowaniem ludzi i jest krzywdzący.
Jeśli tak bardzo potrzebujesz stać się sukinsynem, żeby poczuć się szczęśliwym (wg mnie absurd), to sobie nim bądź. Tylko coś powątpiewam, że w ten sposób znajdziesz TĘ kobietę. Inną pewnie tak. Czy o to tu chodzi, mieć jakąś?

Na marginesie:
mihi17maj napisał/a:
Wtedy nie patrzą jak wygląda facet z którym są może być nawet najbrzydszy ale najważniejsze dla nich że ma kasę
Czy to w ogóle powinno być dominujące kryterium, to całe patrzenie na wygląd faceta?
 
     
Quills 
Początkujący



Wiek: 29
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 140
Wysłany: 2012-02-27, 22:36   

Ja byłam tylko raz w życiu. Była to pierwsza miłość, miłość do szaleństwa, nie liczyło się nic tylko ten związek. Pomimo wielu upokorzeń, zdrady wybaczałam.. były to całe 4 lata. Ten związek mnie wyniszczył doszczętnie i całkowicie zmienił. To wszystko sprawiło, że boję się związać z kimkolwiek utrudnia to tym bardziej moja niska samoocena i brak pewności siebie. Teraz po roku przerwy czuję się szczęśliwsza, ale dalej pełna smutku i żalu do siebie. Pragnę miłości, ale boję się jej.
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-02-27, 23:38   

W swoim życiu byłam 2 razy szczęśliwie zakochana, raz w młodości, miałam 17 lat, wspaniałego chłopaka, niestety nasze drogi się rozeszły. I drugi raz w swoim mężu.
Ale to już przeszłość, jeszcze rana do końca się nie zagoiła.
 
     
Luna 
Początkujący



Wiek: 29
Dołączyła: 24 Lut 2012
Posty: 153
Skąd: z własnego,małego Kosmosu
Wysłany: 2012-03-01, 22:22   

chyba nie.. za bardzo się boję zranienia, odrzucenia :( no chyba, że liczyć moją wielką miłość z przedszkola hehe :-P
 
     
lancome88
Nowy

Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1
Wysłany: 2012-03-03, 22:20   

Witam!
Kochać....miłość...wszystko niby takie jasne....ale...
Od 5 lat KOCHAM jednego męzczyzne...on kocha również mnie i wiemo tym doskonale, ale niemożemy być razem bo.... nowłaśnie skoro dwie osoby tak bardzo siekochaja dlaczego tak trudno jest nam byc razem. Od 5 lat bylismy razem, rozstalismy sie z glupoty potem po raz kolejny to samoi potem juz przestalismy probowac....ale ani ja ani on nie potrafimy bez siebie zyc...i nie potafimy ulozyc sobie zycia z nikim innym, bo nikt nie jest nim a w jego wypadku mna....rozmawiamy ze soba piszemy, on sam mowi ze zalezymu na mniee( w chwili obecnej jestode mnei tysiac km) odlicza dni do czasu gdy znowu sie spotkamy, mimo ze siedzimy i tylko z sobarozmawiamy.....nie wiem czywierzyc w miłość i czekac az w koncu nam sie uda.....czy po prostu odpuścic....???
A nie wspomniałam ze byłam jego pierwsza i jedyna kobietai nawet nie moze kochac sie z kimkolwiek innym bo on twoerdzi ze kochac moze sie tylko z miłośći i tylko ze mna. Nie wiem czy czekać na cud??? I wierzyc ze miłośc zwycięży wsyztskie przeciwności losu....i nas strach ze jak znowu spróbujemy to znowu nie wyjdzie??? Czuje sie taka samotna i taka niepewna w tym wsyztskim....A chce po prostu byc szczesliwa:(:(:(
 
     
Luna 
Początkujący



Wiek: 29
Dołączyła: 24 Lut 2012
Posty: 153
Skąd: z własnego,małego Kosmosu
Wysłany: 2012-03-03, 23:46   

lancome88, jeśli na prawdę tak bardzo go kochasz ,to jeżeli nie dasz temu szansy , to zapewne do końca życia będziesz o tym myśleć i w żadnym związku nie odnajdziesz szczęścia. Możliwe ,że tym razem wam się uda ,a jak nie to przynajmniej przekonasz się ,że po prostu, nie ma sensu marnować czasu :)
 
     
Kasienka 
Aktywny



Wiek: 38
Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 208
Skąd: Cz-wa
Wysłany: 2012-03-04, 10:58   

Luna napisał/a:
chyba nie.. za bardzo się boję zranienia, odrzucenia :(



hmmm, coś w tym jest - chyba mam podobnie, tylko, że ja już jestem wiekowa haha
 
 
     
Karolina
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-04, 15:58   

Kilka razy. Obecnie jestem sama i zamierzam w takim stanie pozostać do końca życia. Po przejściach, jakie miałam w ubiegłym roku i głębokich przemyśleniach, postanowiłam być samotna i trzymać się z daleka od mężczyzn, z którymi mogłyby mnie łączyć inne relacje niż koleżeńskie.
 
     
Orion 
Milczący



Wiek: 30
Dołączył: 04 Mar 2012
Posty: 98
Skąd: Wrocłopole
Wysłany: 2012-03-04, 23:55   

Byłem zakochany... Niech no policzę. Sześć razy. Raz przez internet, dwa razy w gimnazjum, trzy razy w liceum. Dwa ostatnie razy były naprawdę długie i uciążliwe. Ale zwyciężyłem. Obecnie mam dylemat co do wyboru samotności. Maria Currie (cały świat mówi Currie, i jak też będę, nieważne co mi każecie!) powiedziała, że wiele tracimy, gdy stawiamy uczucia ponad ważną pracą. A szczególnie dużo traci cywilizacja, gdy robi to ktoś zdolny i ważny. Nie wiem, czy taki jestem, ale jeśli bym miał się z kimś związać, to ten związek byłby najwyżej na pierwszym miejscu na równi z miłością do młodzieży i cywilizacji. Uff, obym tak wytrwał do końca życia. E, co tam, przecież to pikuś.
Ostatnio zmieniony przez Orion 2012-03-04, 23:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
joasia_09 
Początkujący


Wiek: 34
Dołączyła: 03 Mar 2012
Posty: 110
Wysłany: 2012-03-06, 21:44   

mihi17maj, wydaje mi się, że kobiety, które liczą tylko na kasę partnera tak naprawdę nie chcą się angażować w związek z nim tylko z jego forsą ;p Ja od mojego nowego partnera oczekują szacunku i uczucia, nic więcej. Nie musi wyglądać jak Stephane Haffner, bo wygląd to nie wszystko. Życie mnie nauczyło że prawdziwe piękno drzemie głęboko w człowieku i wartościowym partnerem jest ten kto te wnętrze ma piękne ;)
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2012-03-07, 15:18   

joasia_09 napisał/a:
Życie mnie nauczyło że prawdziwe piękno drzemie głęboko w człowieku i wartościowym partnerem jest ten kto te wnętrze ma piękne ;)
święte słowa
 
 
     
Kate 
Nowy

Wiek: 44
Dołączyła: 12 Mar 2012
Posty: 4
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-12, 20:04   

Orion napisał/a:
Byłem zakochany... Niech no policzę. Sześć razy. Raz przez internet, dwa razy w gimnazjum, trzy razy w liceum. (..)


Przepraszam, ale.. jak można zakochać się przez internet?
 
     
Ever 
Dyskutant



Wiek: 27
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1237
Skąd: z piekła
Wysłany: 2012-03-12, 20:13   

Kate, normalnie. Znaczy osobiście się nie zakochałam, ale jest to jak najbardziej możliwe.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X