Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie wiem już jak sobie poradzić.
Autor Wiadomość
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:16   

Sen napisał/a:
Furia napisał/a:

Uczucia to nie logika. (choc kobiety potrafia byc do bolu logiczne i materialistyczne chociazby, choc to niby ta piekna i romantyczna plec).


Zaraz zaraz...

bargman napisał/a:

[b]Furia
, Ale że tak nagle? Bez przyczyny?


samo przez sie xd

;p


Sen: chodzi mi o to, ze kobiety potrafia w imie zaspokojenia jakis swoich aspiracji i wymagan posunac sie do wszystkiego. Potrafia rabnac jakas tam miloscia, potrafia se wykreowac jakas inna. To te macice tak pierdziela w glowach;)


Bargman.
Nie wiem jak tam ona. Ale mi potrafilo z dnia nadzien nagle zgasnac wszystko.
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-07, 23:19   

Furia, Cóż, może i mi by się coś takiego przydało :P.
Nie wydaje mi się żeby mi przeszło z dnia na dzień.
Dla mnie miłość to nie jakieś przeziębienie... Nie zakochałem się od razu, dopiero jak lepiej ją poznałem.
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-07, 23:19   

ah te macice no... (:


Myk polega na tym, żeby dziewczynie nie mówić, że się ją kocha i w ogóle niebo i ziemia od razu z marszu. To ona ma się w tobie rozkochać, a dopiero wtedy możesz jej wyznać uczucia.

Przynajmniej ja tak (na tą chwilę) myślę xd
Ostatnio zmieniony przez Sen 2012-10-07, 23:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:21   

bargman napisał/a:
BTW, Twierdziła że nic do niego nie czuła. Nawet jak byli razem. Teraz chce znów do niego wrócić. No WTF?


Ale macice tego nie wiedza:D Nie wiedza czemu robia to co robia, albo nie chca sie przyznac.
Sprzedam Ci takie story z mojego grona.
Moj kumpel byl sobie z taka laska, cos tam se gruchali do siebie, zyli razem cos ze dwa lata, szczesliwi i ogolnie cacy. Choc ona czasem ponoc miala jakies odpaly. Noi wpadli.
Kumpel to sie w sumie ucieszyl, ze bedzie mial dziecko i wogole (no dobra na poczatku prawie plakal, ale jak sie oswoil z ta mysla bylo niezle;), ze beda razem i moze to dobrze bo zdefiniuje to wiele spraw. Sie oswiadczyl. A laska stwierdzila, ze wraca do jakiegs ponoc znienawidzonego bylego z zastrzezeniem, ze dziecka na oczy poza alimentami nie zobaczy.
I badz tu madry? Takich przykladow znam pare.

Ale swoja droga ten odgrzewany kotlet to naprawde poracha. ALe moze ma taka potrzebe sie przekonac.
 
     
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:23   

bargman napisał/a:

Dla mnie miłość to nie jakieś przeziębienie... Nie zakochałem się od razu, dopiero jak lepiej ją poznałem.


Pewnie, ze tak. To zrozumiale. Nie wiadmo co dalej i jak bedzie.
Jakos bedzie tak czy inaczej. Po prostu nie katuj sie i nie obwiniaj.
Prosze:)
Hehe zaufaj starej jedzy z interneta, ze nie warto :)
 
     
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:24   

Sen napisał/a:



Myk polega na tym, żeby dziewczynie nie mówić, że się ją kocha i w ogóle niebo i ziemia od razu z marszu. To ona ma się w tobie rozkochać, a dopiero wtedy możesz jej wyznać uczucia.

Przynajmniej ja tak (na tą chwilę) myślę xd


Big five bro!
Ta to lykam jak plotka:) Ale tez jestem nieco pierdolnieta wiec niekoniecznie reprezentuje wlasciwie swa plec.
Ostatnio zmieniony przez Furia 2012-10-07, 23:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-07, 23:24   

Sen napisał/a:
Myk polega na tym, żeby dziewczynie nie mówić, że się ją kocha i w ogóle niebo i ziemia od razu z marszu. To ona ma się w tobie rozkochać, a dopiero wtedy możesz jej wyznać uczucia.

Taaa, myślimy zgoła odmiennie...

Furia, Potrzebę się przekonać? Przekonać co? Za głupi na to chyba jestem xD
 
     
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:26   

bargman napisał/a:


Furia, Potrzebę się przekonać? Przekonać co? Za głupi na to chyba jestem xD



Ja tez. Mowie ci to macice tak robia. Woda z mozgu. Sama jestem baba i ze zdumieniem i zdziwieniem patrze na swoje dzialani i pomysly. NIe ogarniam ich, staram sie jedynie przekrzyec mozgiem zeby jakos dzialalo;)
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-07, 23:28   

Czyli wszystko sprowadza się do słynnego "jak zrozumieć kobietę".
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-07, 23:30   

Furia napisał/a:

Sprzedam Ci takie story z mojego grona.
Moj kumpel byl sobie z taka laska, cos tam se gruchali do siebie, zyli razem cos ze dwa lata, szczesliwi i ogolnie cacy. Choc ona czasem ponoc miala jakies odpaly. Noi wpadli.
Kumpel to sie w sumie ucieszyl, ze bedzie mial dziecko i wogole (no dobra na poczatku prawie plakal, ale jak sie oswoil z ta mysla bylo niezle;), ze beda razem i moze to dobrze bo zdefiniuje to wiele spraw. Sie oswiadczyl. A laska stwierdzila, ze wraca do jakiegs ponoc znienawidzonego bylego z zastrzezeniem, ze dziecka na oczy poza alimentami nie zobaczy.
I badz tu madry? Takich przykladow znam pare.

Ale swoja droga ten odgrzewany kotlet to naprawde poracha. ALe moze ma taka potrzebe sie przekonac.


A powiedz mi, ten znienawidzony, był kasiasty? xd

bargman napisał/a:
Sen napisał/a:
Myk polega na tym, żeby dziewczynie nie mówić, że się ją kocha i w ogóle niebo i ziemia od razu z marszu. To ona ma się w tobie rozkochać, a dopiero wtedy możesz jej wyznać uczucia.


Taaa, myślimy zgoła odmiennie...


Dlatego masz teraz problem. Facet, który jest "otwarcie" i z marszu uczuciowy, pokazuje to i się "stara" nie jest widziany przez większość kobiet jako samiec silny i przywódczy. Taka jest prawda. Mimo, że jesteśmy ludźmi, pewne sprawy nas łączą ze zwierzętami, bo sami w sumie nimi jesteśmy. Kobiecie możesz otworzyć swoje wnętrze tylko i wyłącznie wtedy, gdy zauważysz, że ona to robi wobec ciebie.
Jeśli zrobi się odwrotnie, uznany będziesz za osobnika "słabego".

Dlatego tak te macice lecą na zimnych drani. (:
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-07, 23:35   

Sen napisał/a:

Dlatego masz teraz problem. Facet, który jest "otwarcie" i z marszu uczuciowy, pokazuje to i się "stara" nie jest widziany przez większość kobiet jako samiec silny i przywódczy. Taka jest prawda. Mimo, że jesteśmy ludźmi, pewne sprawy nas łączą ze zwierzętami, bo sami w sumie nimi jesteśmy. Kobiecie możesz otworzyć swoje wnętrze tylko i wyłącznie wtedy, gdy zauważysz, że ona to robi wobec ciebie.
Jeśli zrobi się odwrotnie, uznany będziesz za osobnika "słabego".


No to mam przeje***e...
 
     
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:37   

Cytat:

A powiedz mi, ten znienawidzony, był kasiasty? xd


Nie wnikalam az tak w temat. Ale przypuszczal, ze dawal ta slynna "stabilizacje" :lol: :lol:

Co do drugiej czesci wypowiedzi w pelni masz racje i mysle ze tak to wlasnie dziala.
Przynajmniej ma moja macice dziala;)
Ja np. mam bardzo silny i dominujacy charakter w zwiazku z tych przyciagam jak magnes milych i sympatycznym poniekad chlopcow. Czesc nich to naprawde porzadny i sensowny pewnie material na meza. Tylko oni w swojej romantycznej naturze szukaja silnej kobiety, ktora ich za raczki bedzie w rozne miejsca prowadzac. I sa takie kobiety co to bardzo lubia i poszukuja.

To se wcisne prywatnym frustracjem;)

Ja mialam taka konwersacje z kolega z pracy ostatnio:
-a bo widzisz bo jak sie kobieta zafiksuje na ksiecia z bajki, to potem sie dziwi, ze zle i ciezko i ze facet moze byc czasem takim ogrem.
-no widzisz. A ja szukam wlasnie takiego ogra.

A poniewaz ja dosc mocno wyznaje hierarchie stada. Samiec to samiec. Musi byc alfa.
A ze ja jestem przewodnik stada to mam przechlapane:)
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-07, 23:41   

Furia napisał/a:

A ze ja jestem przewodnik stada to mam przechlapane:)


Chyba przewodnik stada macicznego. (:
Po prostu jesteś kobietą, która potrzebuje faceta silniejszego psychicznie od ciebie.
Samica Alfa szuka samca Alfa, reszta gtfo.

(:
 
     
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-07, 23:44   

Sen napisał/a:
Dlatego masz teraz problem. Facet, który jest "otwarcie" i z marszu uczuciowy, pokazuje to i się "stara" nie jest widziany przez większość kobiet jako samiec silny i przywódczy. Taka jest prawda. Mimo, że jesteśmy ludźmi, pewne sprawy nas łączą ze zwierzętami, bo sami w sumie nimi jesteśmy. Kobiecie możesz otworzyć swoje wnętrze tylko i wyłącznie wtedy, gdy zauważysz, że ona to robi wobec ciebie.
Jeśli zrobi się odwrotnie, uznany będziesz za osobnika "słabego".

Dlatego tak te macice lecą na zimnych drani. (:


I tak, i nie. Z deklaracjami trzeba się wtrafić w dobry moment. Nie ważne kto pierwszy się zdeklaruje, tylko ma to nastąpić jak będzie widać, że coś większego jest na rzeczy. Bo tacy zimni dranie, są coolowi na początku. Może być tak, że kobieta wstydzi się otworzyć, wtedy chłopak może wyskoczyć z "kocham Cie".

Co do sytuacji bargmana... Jeśli chce wrócić do byłego, to "pozwól" jej. Skoro wie co czujesz, bo wielokrotnie jej to mówiłeś, to widocznie nie kocha Cię. Taka prawda... A powody dla których wraca do byłego mogą być różne, może nigdy, mimo, że mowiła coś innego, nie przestała go kochać, a może nie chce zmian... No mogą być i bardziej przyziemne przyczyny ;). Tak czy inaczej to zapewne koniec. Nie warto się karać. Macie różne podejście do życia i najwyraźniej nie czujecie tego samego do siebie. Wiadomo, częste spotkania na uczelni nie ułatwią sprawy, ale z czasem Ci minie ;). Wiem co mówię, przechodziłam przez coś w ten deseń:P.[/b]
 
     
Furia 
Początkujący


Wiek: 38
Dołączyła: 26 Wrz 2012
Posty: 120
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 23:45   

Sen napisał/a:

Chyba przewodnik stada macicznego. (:.

(:


A zebys ty widzial jak kobiety niezaleznie od orientacji do mnie lgna...
jak cmy... W zwiazku z tym mam spore probemy z blizszymi znajomosciami ze swoja plcia, bo to jest zawsze jakos strasznie burzliwe i popaprane.
Ostatnio zmieniony przez Furia 2012-10-07, 23:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X