Może uodporniamy się na podobne sytuacje ( o ile jesteśmy w stanie zauważyć, że "to już było"), ale na całe "zło świata" chyba nie można się uodpornić;p.
Karma... fajna sprawa. Chociaż pewnie miałabym po połowie "dobra" i "zła":P.
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-11-09, 20:58
Mr. Z napisał/a:
Jakbys już nie był w stanie pić tego płynu do chłodnicy, to podepniemy Cię do kroplówki
neo-geisha napisał/a:
Karma... fajna sprawa. Chociaż pewnie miałabym po połowie "dobra" i "zła":P.
Chyba jak każdy
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-09, 20:59
A w kroplówce zamiast glukozy i innych leczniczych medykamentów- borygo, płyn do chłodnic i cała reszta z barku tego tematu:D. Jakby już nie mógł buzi otworzyć, to można by od razu do krwi mu transportować środki odżywcze .
Co za typy !! Znowu neutralizują chemikalia beze mnie .
A ja zagrychę przyniosłem
http://www.alejahandlowa.pl/obr/27095176/29048_2_41d0bb7b8c6a1e9bc086adc9bfe494b7_d.jpg
bargman napisał/a:
ale mi jakoś tak łatwiej żyć z takim przeświadczeniem że istnieje coś takiego jak karma.
Ja tam wierzę tylko w tę karmę, od której mi brzuch puchnie.
Ja znalazłem coś takiego:
http://www.drukservice.com.pl/_vars/edytor/Alkohol.JPG
z przystępnym aplikatorem
http://www.samochodowekosmetyki.pl/files/galleries/id3/6/8/id496/1mini.jpg
Tylko nie pryskać sobie po oczach, bo pisze, że drażni...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach