Niezależnie czy stoimy w pustkowiu czy wśród ludzi, jaka to różnica, kiedy jest w nas samotność, jest z nami wszędzie. Lecz czy na pewno jesteśmy sami, jeśli jesteśmy przynajmniej z sobą.
ale sie uchwyciło mi to jakoś dziwnie ale przynajmniej od siebie
nie szukam, nie mam nic do zaoferowania drugiej osobie dlatego w związku nigdy nie byłem i pewnie nie będę. Nie umiem za bardzo nawiązywać kontaktów z ludźmi ani oni jakoś zbytnio sympatią mnie nie darzą
nie szukam, nie mam nic do zaoferowania drugiej osobie dlatego w związku nigdy nie byłem i pewnie nie będę. Nie umiem za bardzo nawiązywać kontaktów z ludźmi ani oni jakoś zbytnio sympatią mnie nie darzą
nie szukam, nie mam nic do zaoferowania drugiej osobie dlatego w związku nigdy nie byłem i pewnie nie będę. Nie umiem za bardzo nawiązywać kontaktów z ludźmi ani oni jakoś zbytnio sympatią mnie nie darzą
Wiek: 58 Dołączyła: 22 Cze 2012 Posty: 145 Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-07-12, 19:58
Taaa,znam ten ból,łatwo powiedzieć- wiary w siebie-ile lat można mieć wiarę w siebie? Jak nic ci nie wychodzi pomimo tej wiary w siebie to trudno wierzyć....wyszło mi masło -maślane. przereklamowana ta wiara..
Miło słyszeć takie słowa co do przereklamowanej wiary
kiedy nie ma siły woli, wiara to tylko słowo.
Ale skąd tu brać takie siłę woli, kiedy pustka w nas potrafi wyssać ją z nas aż do dna
Wiek: 58 Dołączyła: 22 Cze 2012 Posty: 145 Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-07-12, 21:05
Czasami się cieszę jak mam dużo pracy...jak mam wolne jak teraz zaczyna się zastanawianie nad sensem tego wszystkiego.....czasami nie mam siły walczyć z przeciwnościami losu...ogarnia mnie tak potworne zmęczenie,że nie chce mi się już już szukać tej wiary,nie mam skąd jej brać...a naprawdę próbowałam.
Ja np. po bezskutecznych jak dotąd poszukiwaniach zawiesiłem na jakiś czas działalność w tym temacie i skupiłem się na bieżących sprawach życia codziennego. I ono może przynieść wiele ciekawych wrażeń, jak się wie czego szukać!
Nie ukrywam, że brak mi drugiej połowy i długi czas byłem bardzo zniechęcony po swoich doświadczeniach co do płci pięknej. Nie wątpię jednak, że jest wiele wartościowych osób w świecie z którymi chętnie zamieniłbym słowo, czułe i serdeczne. Przez pierwsze 2 lata swojego związku poczułem co to jest, a że się potem posypało i pokiereszowało to już teraz nieważne.
Pozdrawiam poszukujących, nieposzukujących i tych czekających jak i tych działających. Byle się nie dać a znajdzie się co trzeba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach