Wiek: 32 Dołączył: 23 Lis 2011 Posty: 21 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-28, 20:07
mateusz2710 napisał/a:
Wiecie co dziewczyny? Wzechne ciezko w stylu EHHHHHHHHHHHH.... Machne reka zobojetnienia i powiem ze zaczynam miec to wszystko w dupie. Szkoda ze mnie mamauska nie wychowala na skurwiela i judasza. Przynajmniej byl bym szczesliwy. Ale nie chce sie zmieniac. Dobrze sie czuje z wlasnym czystym sumieniem.
Co do stylu bycia tez bym wolal byc skurwielem, ale teraz to juz troche za pozno na zmiane, no i przeszkadza mi wrodzony altruizm.
A co do pytania w temacie, to z doswiadczenia wiem, ze mimo depresji, majac partnera nie czuje sie samotny i niepotrzebny
Właśnie, właśnie, wierzę, że każdy dobry, wrażliwy mężczyzna w końcu znajdzie kobietę, która na niego zasługuje, a mam wrażenie, że takich kobiet nie jest wcale mało ;).
Nie wiem, czy związek by w czymś pomógł, z jednej strony chciałabym mieć kogoś bliskiego, kto by zawsze był gdzieś obok, ale z drugiej strony się boję. I trudno znaleźć kogoś odpowiedniego, szczególnie, że mężczyźni nie za bardzo się mną interesują ;(
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 416 Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-18, 14:38
Panno Z, w obecnych czasach mężczyźni są wyręczani przez odważne kobiety-to ich rozleniwiło jak sądzę. Mój region jeszcze jest zapóźniony lekko, więc u nas na Wschodzie to mężczyźni przeważnie wychodzą z inicjatywą-czasami to jest denerwujące..ale nie narzekam..zapraszam więc do nas
Czasami to wychodzenie z inicjatywą przechodzi w nachalność niestety, zarówno u kobie jak u mężczyzn. Fajnie jest jak facet zachowuje się szarmancko, szanuje jakieś tam tradycje zdobywania kobiet. Uważam, że kobieta może wyjść z inicjatywą, a nawet czasem powinna, kiedy panowie sobie nie radzą, z obserwacji niestety zauważam, że często przechodzi to do narzucania się i mylnego odbierania tych sygnałów, także trzeba subtelnie
Ja uwazam, ze sam związek nie gwarantuje szczęsliwego i nie samotnego zycia. Napisze więcej, czasem sam związek w ogóle nie daje szczęsliwego zycia, bo nie sztuka związac się z byle kim, tylko sztuka jest trafic i miec szczęscie do odpowiedniej osoby, co jest bardzo trudne i czasem w ogóle niedostepne. Prawda jest taka, ze nie ma sensu wiązac sie z nieodpowiednią osobą, nie ma sensu angazowac się na darmo, jesli ta druga osoba to odrzuca i tego nie zauwaza. Takie postępowanie jest po prostu nienormalne, jesli jedna osoba się sercem angazuje, a druga osoba ma to gdzies. Szkoda sił, nerwów i czasu, a czasem nawet pieniędzy. Wszystko zalezy od tego, czy obojgu ludziom zalezy dokładnie na tym samym i czy tego samego chcą...To jest własnie sztuka, by trafic na kogos, kto mysli i czuje tak samo, jak my, ale to jest bardzo trudne w zyciu.
To właśnie zależy o jaki związek chodzi. Jeśli byłby to związek opierający się na miłości, pożądaniu i szczęściu to jak najbardziej. Jednak w tych czasach coraz częściej spotyka się ludzi, którzy wiążą się na siłę, na pokaz.. tak bez żadnych uczuć. Wiadomo, że to nie ma najmniejszego sensu, żadnej przyszłości, więc po co coś takiego? Związek, który jest prawdziwy sprawia, że nie widzi się nic prócz swej miłości.. więc jak można czuć się wtedy samotnym? Jak nie zważa się już na nic tylko jest się pochłoniętym i oddanym szczęściu.
Wiek: 32 Dołączył: 02 Mar 2012 Posty: 22 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-03-02, 23:59
Nie możesz przed myśleć co będzie po. Nie znam tego z autopsji, ale mogę to wywnioskować z logiki. Skoro chcesz się zakochać, oddać drugiej osobie, to jak możesz od razu myśleć o rozstaniu?
Wiek: 32 Dołączył: 02 Mar 2012 Posty: 22 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-03-03, 00:06
No to w takim razie pojęcie miłość odchodzi na drugi plan. Zostaje bycie z kimś tylko dla...bycia. Bez zaangażowania, bezinteresowności...zostań kawalerem! :D
Żeby to ta miłość tak rozwiązywała wszystkie problemy ... Za dużo romantycznych filmów się naoglądałeś. Twoja uwaga jest raczej smutna niż zabawna.
Są różne odcienie miłości i pożądania ale one blakną z czasem i nie ma co się oszukiwać, że będzie inaczej. Takie zauroczenie daje kopa i pozwala robić wiele rzeczy ale ważne by z tego wyrosła prawdziwa przyjaźń i zrozumienie bo uczucia i tak w końcu zejdą na drugi plan. Zresztą miłość często kieruje cię do osoby z która tak naprawdę szczęścia życiowego nie zaznasz ale przekonasz się o tym dopiero po parunastu miesiącach. Ja raczej się skłaniam ku temu, że związek powinien być oparty na prawdziwej, dość specyficznej przyjaźni.
Wiek: 32 Dołączył: 02 Mar 2012 Posty: 22 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-03-03, 10:19
LazyEye napisał/a:
Żeby to ta miłość tak rozwiązywała wszystkie problemy ... Za dużo romantycznych filmów się naoglądałeś. Twoja uwaga jest raczej smutna niż zabawna.
Nie oglądam zbyt wiele filmów, a na pewno nie romantycznych. Ta uwaga, która wg Ciebie jest smutna, była napisana tylko dla żartów. Widać luzu i dystansu to Ty nie masz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach