A ze mną bywało tak, że zawsze "bałam" się związków mogłam być przyjaciółką, powierniczką ale gdy w grę zaczął wchodzić związek to powoli zaczynałam się odsuwać..nie wiem dlaczego tak reaguje?? Zawsze bałam się, że prędzej czy pózniej albo ja zranię jego albo On mnie...
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2012-06-06, 23:27
Nie tylko związek ale nawet samo wchodzenie w ten związek nadało by barw memu życiu, nawet nie wybiegałbym myślami naprzód wyobrażając sobie czy będzie trwały czy się rozpadnie. Poprostu nigdy mi to za bardzo nie wychodziło.
duenderosa [Usunięty]
Wysłany: 2012-06-07, 12:15
Miłosć uskrzydla.. to fakt..
ale też może zabijać jeśli jest toksyczna :(
Gdyby chodziło o seks to bym doradził kupić seksowną bieliznę. A w życiu uczuciowym to trochę pokombinować, spróbować go rozkochać od nowa w sobie ;]
Ale za mało chyba wiem, by coś konkretnego doradzić. Ale niespodzianki chyba zwykle są dobre :P
Wiek: 35 Dołączyła: 08 Cze 2012 Posty: 13 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-08, 20:28
z tym że brak mi już sił na walkę, walczę już chyba z pół roku. Dobrze jest na chwile, potem znów jest dno...
heh, co do seksu... czy to normalne będąc w związku 1.5 roku i od ponad pół roku nie wiedzieć co to seks? :/
Ostatnio zmieniony przez p.aulina 2012-06-08, 20:29, w całości zmieniany 1 raz
Wiadomo że jest trudno podjąć taką decyzję szczególności jeśli jest się w związku półtora roku.Dla tego najlepiej na spokojnie przemyśl to bo później możesz tego żałować i może nie udać się Tobie tego naprawić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach