no cóż trzeba by wrócić do określenia, czym jest samotność, czy stanem faktycznym, czy emocjonalnym
Może być i jednym i drugim jednocześnie.
[ Dodano: 2016-07-17, 23:59 ]
zapominajka napisał/a:
natomiast jeśli mamy do czynienia, a często tu na forum tak jest, że ktoś pisze, że ma rodzinę, jakiś znajomych, funkcjonuje normalnie w społeczeństwie, ale do szczęścia brakuje mu tej drugiej połówki, no i generalnie jest z tego powodu bardzo nieszczęśliwy, to można przypuszczać, że mamy do czynienia z osobą uroczo nazywaną przez niektórych neurotykiem, czyli kimś kto do życia i szczęścia potrzebuje uczepić się kogoś jak rzep i oczekiwać, że ten ktoś zapewni mu szczęście (co w sumie raczej się nie zdarza, ale to już inna sprawa)
i myślę, że to dla tych osób takie pomyślenie o zaletach bycia samotnym jest nie do przyjęcia
Nie wiem skąd Ci się biorą takie dziwne wnioski. Po pierwsze, sprawdź sobie, kto to jest neurotyk, bo tu piszesz raczej o typie wampira emocjonalnego, a nie neurotyku.
Po drugie, to, że ktoś czuje się nieszczesliwy i pragnie mieć partnera, to nie oznacza, że zaraz będzie na tym partnerze żerował emocjonalnie, no halo. A tym bardziej nie wiem skąd wniosek, ze osoby chcące mieć partnera są neurotykami...
to może ty sobie sprawdź co to jest neurotyk, polecam książkę Karen Horney Neurotyczna osobowość naszych czasów, bardzo ciekawa lektura
co do osób chcących mieć partnera, to oczywiście fajnie, że ktoś chce być w związku, nie fajne jest, kiedy od bycia w związku uzależnia całe swoje życie i świata poza tym nie widzi, czyli nie potrafi dostrzec zalet bycia samotnym, co było do wykazania
co do osób chcących mieć partnera, to oczywiście fajnie, że ktoś chce być w związku, nie fajne jest, kiedy od bycia w związku uzależnia całe swoje życie i świata poza tym nie widzi, czyli nie potrafi dostrzec zalet bycia samotnym, co było do wykazania
To już nie jest bycie w związku, tylko duszenie się w związku.
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-18, 00:28
Fajną definicję kim jest neurotyk można znaleźć tu: [URL=http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/716-koncepcja-neurotyzmu-wg.html]http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/716-koncepcja-neurotyzmu-wg.html[/URL]
Wydaje mi się, że większość osób dąży do tego, by być w związku. Czasem jednak ta potrzeba staje się patologiczna. Są osoby, które uważają, że związek będzie panaceum na wszystkie ich problemy i bolączki, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Czują, że muszą być w związku, bo inaczej będą uważani za gorszych. Ten problem dotyka w szczególności osoby o niskiej samoocenie.
Wiek: 32 Dołączył: 28 Mar 2016 Posty: 91 Skąd: Wielkopolskie
Wysłany: 2016-07-22, 13:11
Neurotyzm jest dobrze opisany w tej książce : http://lubimyczytac.pl/ksiazka/59594/neurotyczna-osobowosc-naszych-czasow . Wszystko jest napisane w miarę przystępnym dla czytelnika języku , więc jak ktoś jest ciekawski to polecam
Ostatnio coraz bardziej odnoszę wrażenie, że to świat wokół mnie oczekuje, że szybko znajdę partnera, wyjdę za mąż i urodzę dzieci. Ciągle słyszę, że mój zegar biologiczny tyka, i to w jakimś straszliwym tempie i, że w zasadzie już teraz jest prawie za późno na 'ułożenie sobie życia', a przecież nie mam nawet 30 lat.
Nie zamierzam szukać kogoś na siłę ani być z byle kim tylko dlatego, że w moim wieku tak wypada, ale przez to jestem postrzegana jako człowiek nie dość, że wybredny, to jeszcze samolubny.
W zasadzie, nawet nie mam w kim wybierać
Nie zamierzam szukać kogoś na siłę ani być z byle kim tylko dlatego, że w moim wieku tak wypada, ale przez to jestem postrzegana jako człowiek nie dość, że wybredny, to jeszcze samolubny.
W zasadzie, nawet nie mam w kim wybierać
Dobrze gada, polać!
Na pocieszenie powiem Ci, że mogłabym się pod tym podpisać na spokojnie.
kochamma [Usunięty]
Wysłany: 2016-07-23, 14:50
ja się nie do końca z tym zgodzę.
pomyślcie sobie co jest lepsze. być samemu, nie założyć rodziny, wierzyć w ideały i umrzeć samotnie. czy może lepiej być z kimś z rozsądku, założyć rodzinę, mieć dzieci, wnuki. też tak to nie działa że w wieku 27 lat poznasz chłopaka, za miesiąc się ożenicie, a za dwa będziecie mieli dziecko. Na wszystko potrzeba czasu. Nie mówię żeby być z pierwszym lepszym czy coś, ale warto chyba poszukać kogoś ?
przyganiał kocioł garnkowi kochamma, ty też zamiast sobie kogoś poszukać i założyć rodzinę to tylko za dupami latasz
[ Dodano: 2016-07-23, 19:01 ]
kochamma napisał/a:
ja się nie do końca z tym zgodzę.
pomyślcie sobie co jest lepsze. być samemu, nie założyć rodziny, wierzyć w ideały i umrzeć samotnie. czy może lepiej być z kimś z rozsądku, założyć rodzinę, mieć dzieci, wnuki. też tak to nie działa że w wieku 27 lat poznasz chłopaka, za miesiąc się ożenicie, a za dwa będziecie mieli dziecko. Na wszystko potrzeba czasu. Nie mówię żeby być z pierwszym lepszym czy coś, ale warto chyba poszukać kogoś ?
Pewnie, ze warto szukać.
Co do związku z rozsądku- chciałbyś w takim być? Bo ja nie...
Zakładając rodzinę też nie możesz być pewien, że nie zostaniesz kiedyś sam. W ogóle dla mnie motywacja typu "nie będzie kto mi miał podac szklanki wody na starość" jest grubym nieporozumieniem. Posiadanie rodziny wcale nie jest stuprocentowym gwarantem tego, że nie będzie się samotnym. Dzieci opuszczają gniazdo, zależy, jak się je wychowa, bo niektóre rodziców totalnie olewają. Mąż/żona- kiedyś odejdą, umrą. Więc i tak koniec końców można umrzeć samotnie...
Nie wspominając o samotności w sensie takim duchowym. Niekiedy ludzie w związkach są bardziej samotni, niż Ci bez partnerów...
Ostatnio zmieniony przez Marcy 2016-07-23, 19:02, w całości zmieniany 1 raz
kochamma [Usunięty]
Wysłany: 2016-07-23, 22:48
a czym się różni szukanie kogoś od latania za dupami ?
nie mówię broń boże żeby ktoś był z byle kim, czy coś - pisałem tylko aby to przemyśleć. jeśli miałbym do wyboru być sam a być z kimś w porządku bez miłości, to byłbym z tą osobą bez wahania. co przeszkadza być z jedną osobą, spędzać czas, być szczęśliwym, a rozglądać się za kimś lepszym ? niczego w życiu nie można być pewnym. możesz mieć sobie ukochanego dzieci i mogą zginąć w wypadku wszyscy, jednak chyba większa szansa jest na szczęście w związku trochę na siłę niż samotnie. choć z drugiej strony kto wie, może za dwa lata by się poznało miłość swojego życia ? zresztą gdybym miał do wyboru osobę którą kocham, ale będzie złą żoną, matką, panią domu, a taką co jej nie kocham a by dobrze pełniła te funkcje to wybrałbym ta której nie kocham. mam 22 lata, nie znam żcie, nikomu nie mówie co ma robić, tylko daje temat do rozważenia.
co przeszkadza być z jedną osobą, spędzać czas, być szczęśliwym, a rozglądać się za kimś lepszym ?
to się właśnie nazywa latanie za dupami... bardzo cyniczną osobą jesteś Koch, ale jak to mówią faceci tak mają... dziwka to kobieta z charakterem mężczyzny
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-24, 12:33
zapominajka napisał/a:
kochamma napisał/a:
co przeszkadza być z jedną osobą, spędzać czas, być szczęśliwym, a rozglądać się za kimś lepszym ?
to się właśnie nazywa latanie za dupami... bardzo cyniczną osobą jesteś Koch, ale jak to mówią faceci tak mają... dziwka to kobieta z charakterem mężczyzny
Wcale faceci tak nie mają. Osobiście bym nie mógł czegoś takiego zrobić. Na pewno nie chciałbym się znaleźć sytuacji, w której dziewczyna mówi do mnie: "Lubię Cię, ale znalazłam sobie kogoś lepszego". Tym bardziej zrobienie czegoś podobnego dziewczynie jest dla mnie nie do pomyślenia.
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-24, 13:41
Życie bywa przewrotne i może się tak zdarzyć, że będąc w związku pozna się prawdziwą "miłość życia". Nie rozumiem, po co się wiązać z kimś, kogo tak naprawdę się nie kocha i będąc w związku szuka się tej "prawdziwej miłości". I to, co napisałem, odnosi się do tej właśnie sytuacji. Chyba byś nie chciała usłyszeć od swojego chłopaka, że tak naprawdę Cię nigdy nie kochał i cały czas szukał sobie kogoś lepszego?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach