Praktykujący wierzący. bardziej wiem niż wierze bo takie mam doświadczenia. Wiem, że istnieje Niebo, dusze ludzkie i piekło. Tamten świat istnieje, choć tak popularne sa twierdzenia, że nie istnieje nic po za materią. Dzisiaj religia jaka jest materializm i nauka wypiera duchowość. Ale to sprawa każdego z nas z osobna. można nie wierzyć w Anioły, dusze i Boga ale one i tak sa wokół nas.
Praktykujący wierzący. bardziej wiem niż wierze bo takie mam doświadczenia. Wiem, że istnieje Niebo, dusze ludzkie i piekło. Tamten świat istnieje, choć tak popularne sa twierdzenia, że nie istnieje nic po za materią.
a jak udowodnić? skoro to świat nie materialny. Po prostu widziałem i doświadczyłem. Po co miałbym kłamać? A nie byłem pod wpływem narkotyków, których nie zażywałem i alkoholu.
Ech. I tak będzie wam trudno uwierzyć. No widziałem chociażby.. Uznacie mnie za wariata. Miałem kontakt nawet fizyczny. Ale w to trudno uwierzyć. Były to przykre doświadczenia bo to Zło osobowe w czystej postaci. Z mojej winy doświadczałem ataków z Tamtej strony. mam to poza sobą. A w chwilach większej pobożności przydatny okazał się przyjacielski kontakt z Aniołem Stróżem. Np. gasił światło w nocy, cos odszukał gdy się zapodziało (nawet pieniądze, które zgubiłem). Ktoś inny zaś uratował mi życie. No ale zawsze to kwestia wiary. Ja wątpliwości w tej kwestii nie mam, stąd nawet nie próbuje rozmawiać i słuchać ateistów. Kiedyś uwielbiałem się z nimi spierać na studiach przedstawiając swoje Kreacjonistyczne argumenty i dowody. teraz tego po tamtych doświadczeniach nie próbuje, choć dobre jest zachęcanie do powrotu do wiary.
Ech. I tak będzie wam trudno uwierzyć. No widziałem chociażby.. Uznacie mnie za wariata. Miałem kontakt nawet fizyczny. Ale w to trudno uwierzyć. Były to przykre doświadczenia bo to Zło osobowe w czystej postaci. Z mojej winy doświadczałem ataków z Tamtej strony. mam to poza sobą. A w chwilach większej pobożności przydatny okazał się przyjacielski kontakt z Aniołem Stróżem. Np. gasił światło w nocy, cos odszukał gdy się zapodziało (nawet pieniądze, które zgubiłem). Ktoś inny zaś uratował mi życie. No ale zawsze to kwestia wiary. Ja wątpliwości w tej kwestii nie mam, stąd nawet nie próbuje rozmawiać i słuchać ateistów. Kiedyś uwielbiałem się z nimi spierać na studiach przedstawiając swoje Kreacjonistyczne argumenty i dowody. teraz tego po tamtych doświadczeniach nie próbuje, choć dobre jest zachęcanie do powrotu do wiary.
Wiara jest naturalną potrzebą człowieka od zarania dziejów czyli od czasów prehistorycznych. Nauka zmieniła to, że od XVIII wieku a jeszcze bardziej w czasach najnowszych tj. w postmodernizmie, sama stała się religią, która w śród "światlejszych" jak u Dawkinsa czy Hawkinga wypiera wcześniejsze wierzenia. Ateiści powołują się na ich autorytety. Tak wierzący chrześcijanie mogą również powołać się na dowody na istnienie Boga Anzelma, Tomasza Akwinity czy prekursora racjonalizmu Kartezjusza lub Pascala. To też światli ludzie ale nie wojujący jak Dawkins w "Bogu urojonym". Mi za dowód na istnienie Boga starczy nocne niebo czy muzyka Mozarta. :)
Wiara jest naturalną potrzebą człowieka od zarania dziejów czyli od czasów prehistorycznych. Nauka zmieniła to, że od XVIII wieku a jeszcze bardziej w czasach najnowszych tj. w postmodernizmie, sama stała się religią, która w śród "światlejszych" jak u Dawkinsa czy Hawkinga wypiera wcześniejsze wierzenia. Ateiści powołują się na ich autorytety. Tak wierzący chrześcijanie mogą również powołać się na dowody na istnienie Boga Anzelma, Tomasza Akwinity czy prekursora racjonalizmu Kartezjusza lub Pascala. To też światli ludzie ale nie wojujący jak Dawkins w "Bogu urojonym". Mi za dowód na istnienie Boga starczy nocne niebo czy muzyka Mozarta. :)
Aaaa dupa tam. Wiara jest potrzebna tylko tym którzy szukają w czymś/kimś oparcia, poparcia własnego myślenia, lub właśnie brak własnego zdania powoduje, że w kimś/czymś szukamy sposobu na życie. Jedyne w co wg mnie powinniśmy wierzyć - to w siebie.
Wiara w siebie nie wyklucza istnienia świata nadprzyrodzonego do poznania którego nie wystarcza zmysły i nauka. Opieranie się wyłącznie na sobie na sobie świadczy nie tyle o egoizmie ale braku wyższych potrzeb duchowych, transcendencji (szukaniu odpowiedzi, stawianiu pytań a nie potrzebach duchowych typu słuchanie muzyki czy pisanie wierszy). Widocznie ludzkości nie starczyło opieranie się na swojej osobie i wiara tylko w siebie. Oparcie możesz tez mieć w dziewczynie a wiara do tego nie jest potrzebna
Zresztą, skoro ludzie zawodzą.. A znajdują pociechę w kimś/czymś wyższym to źle?
trudno to stwierdzić tak od razu, bo czasem wiara nie robi ludziom wierzącym nic złego, ale niestety zdarza się, że może wyrządzić duże szkody, osobie wierzącej, ale albo innym.. także nie ma prostych odpowiedzi
Nie chcę wywołać żadnej dyskusji religijnej, bo to śliski temat, ale się wypowiem;) Czy wierzę w Boga,? trudno powiedzieć. Na pewno czymś wartościowym nie jest dla mnie instytucja kościoła, jest to instytucja, która jest dla mnie jednostronna, ma zbiór zasad i nie ma czegoś takiego jak słuchanie czy dialog z wiernymi, na zasadzie my wiemy najlepiej, nie jestem w stanie czuć się wspólnotą z takim traktowaniem. Historia również potwierdza, że głównie liczą się interesy. Natomiast, pójście do kościoła jest nieraz jakby taką ulgą że gdzieś tak do kogoś można się zwrócić z problemami, czy to pomoże czy nie wiadomo, ale to takie chyba psychologiczne coś. I tak to chyba traktuję. Jak jest fajny ksiądz i ma ciekawe kazania to nieraz warto posłuchać, ale to rzadkość.
A do ostatnich wpisów, to też uważam że kościół może zrobić krzywdę. Nie jest to może widoczne, ale w jakiś sposób jest to dla mnie sterowanie czy wpływanie na ludzi (gdy ktoś bezgranicznie ufa), szczególnie na wioskach gdzie ksiądz to świętość. Nieraz jest tak, że ludzie patrzą na siebie i nie sposób na przykład pokazać że się chce żyć bez ślubu czy jest się innej orientacji. Problemem wg mnie jest to że część to głęboko wierzących katolików uważa, że ich zasady są jedyne i nie rozumieją, że reszta świata musi wyznawać i uważać to samo (np. invitro).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach