Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Angel
2012-08-10, 18:17
Wiara i religia
Autor Wiadomość
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 20:39   

Praktykujący wierzący. bardziej wiem niż wierze bo takie mam doświadczenia. Wiem, że istnieje Niebo, dusze ludzkie i piekło. Tamten świat istnieje, choć tak popularne sa twierdzenia, że nie istnieje nic po za materią. Dzisiaj religia jaka jest materializm i nauka wypiera duchowość. Ale to sprawa każdego z nas z osobna. można nie wierzyć w Anioły, dusze i Boga ale one i tak sa wokół nas.
 
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2016-06-18, 20:45   

pysiek28 napisał/a:
Praktykujący wierzący. bardziej wiem niż wierze bo takie mam doświadczenia. Wiem, że istnieje Niebo, dusze ludzkie i piekło. Tamten świat istnieje, choć tak popularne sa twierdzenia, że nie istnieje nic po za materią.


Możesz to jakoś udowodnić?
 
     
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 21:00   

a jak udowodnić? skoro to świat nie materialny. Po prostu widziałem i doświadczyłem. Po co miałbym kłamać? A nie byłem pod wpływem narkotyków, których nie zażywałem i alkoholu.
 
 
     
Amigo Vulnerable 
Moderator


Wiek: 28
Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 459
Wysłany: 2016-06-18, 21:07   

Co widziałeś i doświadczyłeś ?
 
     
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 21:21   

Ech. I tak będzie wam trudno uwierzyć. No widziałem chociażby.. Uznacie mnie za wariata. Miałem kontakt nawet fizyczny. Ale w to trudno uwierzyć. Były to przykre doświadczenia bo to Zło osobowe w czystej postaci. Z mojej winy doświadczałem ataków z Tamtej strony. mam to poza sobą. A w chwilach większej pobożności przydatny okazał się przyjacielski kontakt z Aniołem Stróżem. Np. gasił światło w nocy, cos odszukał gdy się zapodziało (nawet pieniądze, które zgubiłem). Ktoś inny zaś uratował mi życie. No ale zawsze to kwestia wiary. Ja wątpliwości w tej kwestii nie mam, stąd nawet nie próbuje rozmawiać i słuchać ateistów. Kiedyś uwielbiałem się z nimi spierać na studiach przedstawiając swoje Kreacjonistyczne argumenty i dowody. teraz tego po tamtych doświadczeniach nie próbuje, choć dobre jest zachęcanie do powrotu do wiary.
 
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2016-06-18, 21:44   

pysiek28 napisał/a:
Ech. I tak będzie wam trudno uwierzyć. No widziałem chociażby.. Uznacie mnie za wariata. Miałem kontakt nawet fizyczny. Ale w to trudno uwierzyć. Były to przykre doświadczenia bo to Zło osobowe w czystej postaci. Z mojej winy doświadczałem ataków z Tamtej strony. mam to poza sobą. A w chwilach większej pobożności przydatny okazał się przyjacielski kontakt z Aniołem Stróżem. Np. gasił światło w nocy, cos odszukał gdy się zapodziało (nawet pieniądze, które zgubiłem). Ktoś inny zaś uratował mi życie. No ale zawsze to kwestia wiary. Ja wątpliwości w tej kwestii nie mam, stąd nawet nie próbuje rozmawiać i słuchać ateistów. Kiedyś uwielbiałem się z nimi spierać na studiach przedstawiając swoje Kreacjonistyczne argumenty i dowody. teraz tego po tamtych doświadczeniach nie próbuje, choć dobre jest zachęcanie do powrotu do wiary.


...poddajee się, nie ta liga :P
 
     
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 21:58   

Po prostu wiara poparta doświadczeniem.
 
 
     
zapominajka 
Aktywny



Dołączyła: 01 Gru 2015
Posty: 251
Wysłany: 2016-06-18, 22:07   

zdecydowanie nie ta liga :twisted:
 
     
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 22:11   

Wiara jest naturalną potrzebą człowieka od zarania dziejów czyli od czasów prehistorycznych. Nauka zmieniła to, że od XVIII wieku a jeszcze bardziej w czasach najnowszych tj. w postmodernizmie, sama stała się religią, która w śród "światlejszych" jak u Dawkinsa czy Hawkinga wypiera wcześniejsze wierzenia. Ateiści powołują się na ich autorytety. Tak wierzący chrześcijanie mogą również powołać się na dowody na istnienie Boga Anzelma, Tomasza Akwinity czy prekursora racjonalizmu Kartezjusza lub Pascala. To też światli ludzie ale nie wojujący jak Dawkins w "Bogu urojonym". Mi za dowód na istnienie Boga starczy nocne niebo czy muzyka Mozarta. :)
 
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2016-06-18, 22:21   

pysiek28 napisał/a:
Wiara jest naturalną potrzebą człowieka od zarania dziejów czyli od czasów prehistorycznych. Nauka zmieniła to, że od XVIII wieku a jeszcze bardziej w czasach najnowszych tj. w postmodernizmie, sama stała się religią, która w śród "światlejszych" jak u Dawkinsa czy Hawkinga wypiera wcześniejsze wierzenia. Ateiści powołują się na ich autorytety. Tak wierzący chrześcijanie mogą również powołać się na dowody na istnienie Boga Anzelma, Tomasza Akwinity czy prekursora racjonalizmu Kartezjusza lub Pascala. To też światli ludzie ale nie wojujący jak Dawkins w "Bogu urojonym". Mi za dowód na istnienie Boga starczy nocne niebo czy muzyka Mozarta. :)



Aaaa dupa tam. Wiara jest potrzebna tylko tym którzy szukają w czymś/kimś oparcia, poparcia własnego myślenia, lub właśnie brak własnego zdania powoduje, że w kimś/czymś szukamy sposobu na życie. Jedyne w co wg mnie powinniśmy wierzyć - to w siebie.
 
     
Amigo Vulnerable 
Moderator


Wiek: 28
Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 459
Wysłany: 2016-06-18, 22:23   

Jak wyżej.
 
     
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 22:37   

Wiara w siebie nie wyklucza istnienia świata nadprzyrodzonego do poznania którego nie wystarcza zmysły i nauka. Opieranie się wyłącznie na sobie na sobie świadczy nie tyle o egoizmie ale braku wyższych potrzeb duchowych, transcendencji (szukaniu odpowiedzi, stawianiu pytań a nie potrzebach duchowych typu słuchanie muzyki czy pisanie wierszy). Widocznie ludzkości nie starczyło opieranie się na swojej osobie i wiara tylko w siebie. Oparcie możesz tez mieć w dziewczynie a wiara do tego nie jest potrzebna ;-)

Zresztą, skoro ludzie zawodzą.. A znajdują pociechę w kimś/czymś wyższym to źle?
 
 
     
zapominajka 
Aktywny



Dołączyła: 01 Gru 2015
Posty: 251
Wysłany: 2016-06-18, 23:03   

trudno to stwierdzić tak od razu, bo czasem wiara nie robi ludziom wierzącym nic złego, ale niestety zdarza się, że może wyrządzić duże szkody, osobie wierzącej, ale albo innym.. także nie ma prostych odpowiedzi
 
     
pysiek28 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Cze 2016
Posty: 220
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
Wysłany: 2016-06-18, 23:20   

Co może wyrządzić złego?
 
 
     
jaros 
Nowy

Wiek: 43
Dołączył: 22 Maj 2016
Posty: 15
Wysłany: 2016-06-19, 23:44   

Nie chcę wywołać żadnej dyskusji religijnej, bo to śliski temat, ale się wypowiem;) Czy wierzę w Boga,? trudno powiedzieć. Na pewno czymś wartościowym nie jest dla mnie instytucja kościoła, jest to instytucja, która jest dla mnie jednostronna, ma zbiór zasad i nie ma czegoś takiego jak słuchanie czy dialog z wiernymi, na zasadzie my wiemy najlepiej, nie jestem w stanie czuć się wspólnotą z takim traktowaniem. Historia również potwierdza, że głównie liczą się interesy. Natomiast, pójście do kościoła jest nieraz jakby taką ulgą że gdzieś tak do kogoś można się zwrócić z problemami, czy to pomoże czy nie wiadomo, ale to takie chyba psychologiczne coś. I tak to chyba traktuję. Jak jest fajny ksiądz i ma ciekawe kazania to nieraz warto posłuchać, ale to rzadkość.
A do ostatnich wpisów, to też uważam że kościół może zrobić krzywdę. Nie jest to może widoczne, ale w jakiś sposób jest to dla mnie sterowanie czy wpływanie na ludzi (gdy ktoś bezgranicznie ufa), szczególnie na wioskach gdzie ksiądz to świętość. Nieraz jest tak, że ludzie patrzą na siebie i nie sposób na przykład pokazać że się chce żyć bez ślubu czy jest się innej orientacji. Problemem wg mnie jest to że część to głęboko wierzących katolików uważa, że ich zasady są jedyne i nie rozumieją, że reszta świata musi wyznawać i uważać to samo (np. invitro).
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X