Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Nieodwzajemniona miłość
Autor Wiadomość
iwi322 
Nowy


Wiek: 34
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 9
Skąd: KGR
Wysłany: 2011-11-08, 21:51   

Broken_glass W tej sytuacji jest jedna rada przeczekać... może przejdzie Twojemu koledze.
Na tym świecie wszystko działa w dwie strony tak jest też z nieodwzajemnioną miłością i bycie po każdej ze stron jest bolesne.
Boli jeśli Ciebie ktoś kocha a ty nie potrafisz odwzajemnić uczucia i boi jeśli Ty kochasz a druga osoba tego nie widzi....
 
 
     
Jojo 
Nowy

Wiek: 40
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 15
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-17, 10:46   

Pablo napisał/a:
okazywanie uczuć to nic zlego... a to ze ich nie okażesz to mozesz duzo stracic:)


Powiem ci tak...

Zależnie od tego ile razy już okazywałeś uczucia.Jak dojdziesz do mojego etapu (czarny pas w robieniu z siebie idioty) to wtedy napisz ładny temat o tym jak to można okazywać uczucia.

A oto (małe) sprostowanie:

Uczucia można okazywać gdy albo mamy partnerkę/partnera , albo mamy ku temu predyspozycje, w stosunku do wymagań upatrzonej osoby.Jesli nie to jesteśmy w ciemnej XXXXX .

Teraz co do wypowiedzi nadchodzących.
"W miłości nie liczy się wygląd" - napiszcie to z czystym sumieniem :D
"Ważne są uczucia, nic więcej" - ja się nie zgodzę ;)
"Liczy się piękno wewnętrzne" - a jak je niby dostrzec masz jak widzisz ja/jego 1 raz na oczy? :D
"Z ładnej miski jeszcze nikt się nie najadł ! " A z brzydkiej nikt jeść nie chce ;) Prawdą jest to, że każdy szukając partnera( czy to facet , czy kobieta) powinien zerknąć wpierw na siebie, i dostosować kryteria wyboru, do swojego wyglądu, charakteru.A nie odwrotnie, jeśli widzisz ze "nie dla psa kiełbasa", a mimo to idziesz, robisz z siebie idiotę..... to po prostu chcesz być popularna/popularny.

Na koniec dodam ,że na to nie ma rady....
Jesteśmy tylko istotami ludzkimi, i wpierw musi nam się podobać opakowanie, by mogła się podobać cała reszta.Na nasze szczęście wynaleziono internet :D I można tą zasadę troszkę nagiąć(czyli wpierw błysnąć zawartością , a potem całą resztą. ;) Lecz zawsze musimy mieć na uwadze jedno, wiemy ze uroda przemija a charakter zostaje, a mimo to olewamy tę zasadę i potem cierpimy. :)

Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam,lecz musiałem się wygadać :D (pisząc to gadałem do monitora :D:D:D )
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-11-17, 20:02   

Jojo napisał/a:
wiemy ze uroda przemija a charakter zostaje, a mimo to olewamy tę zasadę i potem cierpimy. :)

Niech Ci będzie, widzę reprezentujesz bardzo praktyczne podejście :oczko:
Jojo napisał/a:
Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam,lecz musiałem się wygadać :D (pisząc to gadałem do monitora :D:D:D )

Nikogo nie obraziłeś, zarówno forma jak i treść do przyjęcia, drogi Jojo :aniolek:
 
     
SamotnyPoeta
Nowy

Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 5
Wysłany: 2011-11-17, 22:50   

Jojo napisał/a:
Pablo napisał/a:
okazywanie uczuć to nic zlego... a to ze ich nie okażesz to mozesz duzo stracic:)


Powiem ci tak...

Zależnie od tego ile razy już okazywałeś uczucia.Jak dojdziesz do mojego etapu (czarny pas w robieniu z siebie idioty) to wtedy napisz ładny temat o tym jak to można okazywać uczucia.

A oto (małe) sprostowanie:

Uczucia można okazywać gdy albo mamy partnerkę/partnera , albo mamy ku temu predyspozycje, w stosunku do wymagań upatrzonej osoby.Jesli nie to jesteśmy w ciemnej XXXXX .

Teraz co do wypowiedzi nadchodzących.
"W miłości nie liczy się wygląd" - napiszcie to z czystym sumieniem :D
"Ważne są uczucia, nic więcej" - ja się nie zgodzę ;)
"Liczy się piękno wewnętrzne" - a jak je niby dostrzec masz jak widzisz ja/jego 1 raz na oczy? :D
"Z ładnej miski jeszcze nikt się nie najadł ! " A z brzydkiej nikt jeść nie chce ;) Prawdą jest to, że każdy szukając partnera( czy to facet , czy kobieta) powinien zerknąć wpierw na siebie, i dostosować kryteria wyboru, do swojego wyglądu, charakteru.A nie odwrotnie, jeśli widzisz ze "nie dla psa kiełbasa", a mimo to idziesz, robisz z siebie idiotę..... to po prostu chcesz być popularna/popularny.

Na koniec dodam ,że na to nie ma rady....
Jesteśmy tylko istotami ludzkimi, i wpierw musi nam się podobać opakowanie, by mogła się podobać cała reszta.Na nasze szczęście wynaleziono internet :D I można tą zasadę troszkę nagiąć(czyli wpierw błysnąć zawartością , a potem całą resztą. ;) Lecz zawsze musimy mieć na uwadze jedno, wiemy ze uroda przemija a charakter zostaje, a mimo to olewamy tę zasadę i potem cierpimy. :)

Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam,lecz musiałem się wygadać :D (pisząc to gadałem do monitora :D:D:D )



Co do tego czarnego pasa to ja chyba również go posiadam.Dokładnie 2 lata robiłem z siebie idiotę przez to, że się zakochałem.
 
     
myszka1604 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 525
Wysłany: 2011-11-18, 17:35   

Jojo-ja wyznaje zasadę: patrz sercem, nie oczami i myśle, ze przyciągam też takich ludzi. Wygląd jest ważny, ale każdy ma inny gust. Dla jednego drobna blondynka o niebieskich oczach będzie wymarzoną kobietą, a dla drugiego wysoka kobieta o kobiecych kształtach i piwnych oczach. Taka jest prawda.
Co do powiedzenia- "Liczy się piękno wewnętrzne" to jest prawda. Wygląd przemija, przystojny kretyn, w końcu przestanie być przystojny...i co zostanie? Wiadomo, że wnętrza nie ocenia się po 1 spotkaniu, ale w związki też nie wchodzi się po 1 spotkaniu. Uważam, że parnera dobiera się po poznaniu większości cech. Każdy ceni sobie coś innego.
 
     
Jojo 
Nowy

Wiek: 40
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 15
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-19, 10:59   

Punkt myszka ! :D

Po prostu wolałem napisać , rzeczy oczywiste z racji tego , że często sami zaprzeczamy zdrowemu rozsądkowi, i tym rzeczom które są oczywiste ;)

Dla przykładu, powiem tak..... ponad połowa społeczeństwa stała się tak zwaną ofiarą teledysków.Co za tym idzie? A no ludzie zaczeli dostrzegać swoje wady wyglądu (a nie charakteru:/ ) , bo w tv sie miota w konwulsjach jakiś pól dolara, czy inny rezus, a wokoło niego wiją się jakieś pół nagie dupy. I to jest wzorem w obecnych czasach, śmiało można powiedzieć że to viva ,i mtv wychowały nowe pokolenie :P I rezus śpiewający "dupy dupy ,kasa kasa, fajna fura, dupy dupy" :D Ja to mniej więcej tak widzę :D A gdzie jakieś prawdziwe wartości? A no ni ma , bo po co komu one ;) Zamieniono uczucia na auto, moto, i kaskę.

Co do tematu (rada dla panów), serio jak chcesz pustaka , kup auto jakieś dobre , lub motor. I masz branie z miejsca :D
Tylko potem nie płacz, że zamiast żony masz plastikową torbę na zakupy ;)

I to samo się tyczy kobiet. Raz nawet słyszałem takie "coś" takiego : "Nie ważne że bije , ważne ze się nie wstydzę z nim wyjść do znajomych" Po tym tekście zaprzestałem znajomości z tym gronem :D
 
     
amy
Nowy

Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 3
Wysłany: 2011-12-01, 22:09   

Sebastian napisał/a:
Mnie ostatnio się to przytrafiło. Od kilku miesięcy zachowywałem się prawie jak mumia, myślałem tylko i jednej rzeczy, o niej. Los chciał, że spotkałem się z nią niedawno i wyznałem jej swoje uczucie po czym dowiedziałem się, że nic z tego nie będzie bo ona nie może się uwolnić od innego chłopaka (to jeszcze głębsza sytuacja więc nie będe się rozpisywał) więc jako, że w ogóle ciężko mi bez niej oddychać w akcie desperacji zaproponowałem jej przyjaźń. Równierz ją odrzuciła usprawiedliwiając się ty, że nie ma zaufania do innych ludzii że tak nie może. Przysięgłem sobie, że już nigdy nie wyznam swoich uczuć dziewczynie czy w przyszłości już kobiecie.


Jesteś jeszcze młody, postaraj sie jej pomóc, jako przyjaciel, jezeli nie jako jej facet..
żeby kiedyś nie żałować tego.. zeby z tym się źle nie czuć.
 
     
Jojo 
Nowy

Wiek: 40
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 15
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-12-02, 15:30   

Seba powiem ci tak....

Teraz branie maja faceci tacy hmmm z lansem na "skurwiela" , czyli im bardziej jesteś wredny tym cię bardziej lubią.Wiem że to debilne... ale takie mamy czasy :D A co do twojej szczerości, podziwiam cię bo to wymagało odwagi, i to dużej.A nią się nie radze przejmować,
teraz nasza płeć piękna ma wymagania takie, że tacy faceci w rzeczywistości albo nie istnieją, lub "Bo Kasia ma takiego fajowego chłopaka, i ja również będę takiego miała!" , i olewają często facetów którzy by im serduszko oddali na ręce , na rzecz nagelowanego typka który ma duże szanse , i charakter by ją jeszcze w pysk pieprznąć, a ona powie "Zośka!ale z niego twardziel!Dwoje oczu mi jednym ciosem podbił!Ja to mam szczęście on jest taki przystojny!" ;)
A wymagania co do partnera zmieniają się średnio co parę dni. :D Bo... mógł by mieć jeszcze to i to i tamto ,a może nie ten bo tamten nie ma tego, ale ma to i to. Tak to w praktyce wygląda :D Po prostu nie nadążysz za wodospadem myśli, który nie ma końca.
Bo... co znajomi powiedzą, a on niefotogeniczny jak ja z nim mam się na NK lub FB pokazać :D
 
     
joasia_09 
Początkujący


Wiek: 34
Dołączyła: 03 Mar 2012
Posty: 110
Wysłany: 2012-03-06, 21:47   

Nio niestety kilka razy mi się to zdarzyło ;/ Pocieszam się stwierdzeniem "głupki nie wiedzą co tracą" i idę do przodu ;p
 
     
Enchanted
Nowy

Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 3
Wysłany: 2012-04-04, 20:46   

Temat mnie zainteresował, więc postanowiłam wtrącić swoje trzy gorsze.
broken_glass napisał/a:
Mam obecnie taką sytuację, mężczyzna, którego uważałam za kolegę,nagle któregoś razu wyznał mi miłość, czego -dodajmy- nie spodziewałam się. [/b]

Mam dokładnie taką samą sytuację, mój dobry kolega mówi mi, że się we mnie zakochał. Tłumaczyłam, rozmawiałam z nim, wydawało mi się, że zrozumiał. Niestety. Uczucie okazało się na tyle silne, że poprosił o zaniechanie kontaktu. Uszanowałam to i teraz oprócz zdawkowych zdań o pogodzie nie rozmawiamy prawie wcale. Przykro mi z tego powodu, jednak szanuję jego wolę. Moja osoba nagle stała się przyczyną autentycznego cierpienia i to nie jest fajne uczucie.

A propo tematu - moje ciche zauroczenia zawsze są nieodwzajemnione, z tego względu, że nie nawykłam do ujawniania się z uczuciami, a także dlatego, że mam dosyć zadziorny charakter i prędzej czy później, z danym delikwentem się pokłócę o jakąś bzdurę i kontakt zostaje urwany, a ja cierpię i pluję sobie w brodę.
 
     
KiciKiciKici 
Aktywny



Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 320
Skąd: New York
Ostrzeżeń:
 2/4/4
Wysłany: 2012-04-04, 20:58   

Rozumiem ze nie czujesz tego samego do kolegi co on dociebie..

JEsli chodzi o nieodwzajemniona milosc to nigdy nie bylam w tej sytuacji gdzie ja cierpialam z tego powodu, przewaznie to facet ucierpial hehehe. Mnie to denerwowalo zawsze ze ktos sobie cos ubzdura i mysli ze ja tez to czuje.
 
     
Karuta 
Aktywny



Wiek: 30
Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 274
Wysłany: 2012-04-04, 21:17   

We mnie się nikt nie zakochał bo brzydka jestem więc tylko ja cierpiałam
 
     
KiciKiciKici 
Aktywny



Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 320
Skąd: New York
Ostrzeżeń:
 2/4/4
Wysłany: 2012-04-04, 21:21   

a moze jest tak ze ty siebie tylko tak widzisz? pozatym pamietaj ze odbicie w lusterku to nie jest ta osoba ktora nas inni widza:) doslownie mowie:) czytalam otym kiedys , ciekawa sprawa:)
 
     
Kasienka 
Aktywny



Wiek: 38
Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 208
Skąd: Cz-wa
Wysłany: 2012-04-04, 21:33   

Karuta napisał/a:
We mnie się nikt nie zakochał

we mnie też nie a powodu dlaczego nie znam.
 
 
     
JohnSmith 
Nowy


Wiek: 39
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 41
Skąd: Białystok
Wysłany: 2012-04-05, 14:25   

Kasienka widocznie spotkałaś samych prymitywów :P
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS