Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Pierwsza randka w życiu.
Autor Wiadomość
Leander 
Milczący


Wiek: 39
Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-10, 14:07   

Odniosłem się do wypowiedzi kilku osób w tym temacie. Zastanawiam się po po prostu czym jest randka. Jak czytam rzeczy w stylu nigdy nie byłem na randce, ale spacerowałem z dziewczyną nad rzeką, to mam coś nie halo. Wiele osób mówi, że nie było na randce, chyba tylko po to, żeby wmówić sobie jacy są dziwni. Tymczasem okazuje się, że wielu z nich zaprosiło druga osobę na spacer, na kawę, do kina itp. W efekcie takiego myślenia randka staje się czymś mega trudnym, dostępnym tylko dla wybranych. Tymczasem to jest naturalne, że ludzie się spotykają, rozmawiają poznają się. Trudności to się pojawiają, jak ludzie mają wielkie oczekiwania, jak myślą o tym, co powiedzą na spotkaniu, jak powiedzą. Spinają się, są nienaturalni a wszystko przez myślenie o tym, że randka to jakieś nie wiadomo co.
 
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-10-10, 23:23   

Leander napisał/a:
Odniosłem się do wypowiedzi kilku osób w tym temacie. Zastanawiam się po po prostu czym jest randka. Jak czytam rzeczy w stylu nigdy nie byłem na randce, ale spacerowałem z dziewczyną nad rzeką, to mam coś nie halo. Wiele osób mówi, że nie było na randce, chyba tylko po to, żeby wmówić sobie jacy są dziwni. Tymczasem okazuje się, że wielu z nich zaprosiło druga osobę na spacer, na kawę, do kina itp. W efekcie takiego myślenia randka staje się czymś mega trudnym, dostępnym tylko dla wybranych. Tymczasem to jest naturalne, że ludzie się spotykają, rozmawiają poznają się. Trudności to się pojawiają, jak ludzie mają wielkie oczekiwania, jak myślą o tym, co powiedzą na spotkaniu, jak powiedzą. Spinają się, są nienaturalni a wszystko przez myślenie o tym, że randka to jakieś nie wiadomo co.


Myślę, że piwo, kawa czy kino z kolegą nie jest randką. Randka jest z osobą która ci sie podoba, chciałbyś mieć z nią jakąś wspólną przyszłość, no po prostu czujesz do niej mięte :P a nie spotkanie z koleżanką z pracy
 
 
     
Johnston 
Milczący


Wiek: 28
Dołączył: 22 Paź 2014
Posty: 59
Wysłany: 2014-10-22, 15:45   

Moja pierwsza (i ostatnia) randka była tak żałosnym doświadczeniem, że sobie daruję opisywanie go. Tak czy siak, to było pierwsze i ostatnie spotkanie.

Ciekawe jak to jest mieć udaną randką... albo normalną chociaż. Nie zanosi się na to, żebym się o tym prędko przekonał.
 
     
Radek. 
Milczący


Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2014-10-23, 21:53   

Mimo swojego wieku jeszcze nie byłem na swojej pierwszej randce.
 
 
     
Satan'sLittleHelper 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 16 Mar 2014
Posty: 475
Wysłany: 2014-10-24, 18:37   

Leander napisał/a:
Odniosłem się do wypowiedzi kilku osób w tym temacie. Zastanawiam się po po prostu czym jest randka. Jak czytam rzeczy w stylu nigdy nie byłem na randce, ale spacerowałem z dziewczyną nad rzeką, to mam coś nie halo. Wiele osób mówi, że nie było na randce, chyba tylko po to, żeby wmówić sobie jacy są dziwni. Tymczasem okazuje się, że wielu z nich zaprosiło druga osobę na spacer, na kawę, do kina itp. W efekcie takiego myślenia randka staje się czymś mega trudnym, dostępnym tylko dla wybranych. Tymczasem to jest naturalne, że ludzie się spotykają, rozmawiają poznają się. Trudności to się pojawiają, jak ludzie mają wielkie oczekiwania, jak myślą o tym, co powiedzą na spotkaniu, jak powiedzą. Spinają się, są nienaturalni a wszystko przez myślenie o tym, że randka to jakieś nie wiadomo co.


A jak można nazwać randką wyjście do kina, gdzie owszem - zostałam zaproszona przez chłopaka (kolegę) ale wraz z nami idą jeszcze dwie koleżanki? :lol: Randka z przyzwoitką? Nie.

Ogólnie chodziło raczej o to, że co z tego, że ktoś był tam zaproszony gdzieś przez osobę płci przeciwnej, skoro to było tylko wyjście towarzyskie, na gruncie koleżeńskim. W stylu "słuchaj mam wesele w rodzinie, nie mam z kim pójść, pójdziesz ze mną?" albo "idę dziś na piwo i nie chcę pić sam, potowarzyszysz?"
No może ja tak mam, że kumpluję się z facetami i zdarza sie gdzieś wyjść. Ale to nie są randki.
 
     
Leander 
Milczący


Wiek: 39
Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-01, 21:52   

No ok, to nie jest randka. Ale jak Kostek napisał, że spotkał się z dziewczyną poznaną przez internet, to już chyba randką można nazwać? Chodzi mi tylko o to, że ludzie często demonizują randkę. Spotykają się, poznają nowych ludzi i czują, że randka w jakiś znaczący sposób odbiega od tego. Niepotrzebnie się spinają. Z resztą czy ma to jakieś znaczenie? Ważne żeby spotykać się z ludźmi, być otwartym i może coś zaiskrzy.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS