Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Pierwsza randka w życiu.
Autor Wiadomość
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-27, 23:27   

Samur napisał/a:
Pietrek napisał/a:
Wtedy nie było to dla Ciebie zabawne,nie? :)
Ani trochę, przeżywałem to strasznie, bo w końcu sam uznałem to za klapę. :-)

Ale dziewczyna nie uznała tego za klapę?
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-27, 23:49   

Pietrek napisał/a:
Ale dziewczyna nie uznała tego za klapę?
Samur napisał/a:
Choć spotkanie poszło kompletnie nie po mojej myśli, no i choć myślałem, że to klapa, to jednak w ostatecznym rozrachunku ona miło to wspomina.
Innymi słowy, jej się podobało, bo było oryginalnie. :lol:
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-28, 16:14   

Samur napisał/a:
Pietrek napisał/a:
Ale dziewczyna nie uznała tego za klapę?
Samur napisał/a:
Choć spotkanie poszło kompletnie nie po mojej myśli, no i choć myślałem, że to klapa, to jednak w ostatecznym rozrachunku ona miło to wspomina.
Innymi słowy, jej się podobało, bo było oryginalnie. :lol:

O, nie doczytałem. No to najważniejsze,że jej się podobało :zeby: .
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-28, 17:41   

Jak tam przygotowania? :lol:
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-28, 18:33   

Zajmuję się teraz głównie nauką historii, więc póki co nie miałem czasu na to ;-)
 
     
Blaise 
Początkujący



Wiek: 32
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 170
Skąd: pomorskie
Wysłany: 2013-11-28, 20:50   

hmm z tym byciem kumplem to nie przesadzać bo łatwo można trafić do friendzone, a stamtąd już nikt nie powraca...
 
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-28, 21:30   

Blaise napisał/a:
hmm z tym byciem kumplem to nie przesadzać bo łatwo można trafić do friendzone, a stamtąd już nikt nie powraca...

O friendzone to nawet bardzo łatwo... :/
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-29, 01:04   Re: Pierwsza randka w życiu.

Pietrek napisał/a:
Witajcie. Jaka była Wasza pierwsza randka? Udała się, czy nie? Mocno się stresowaliście?

Umówiłem się na sobotę na moje pierwsze w życiu spotkanie z dziewczyną. Jest dopiero środa,a ja już się stresuję, gdy tylko o tym pomyślę... Boję się, że przez ten stres wszystko zepsuję i nie będę w stanie normalnie rozmawiać :/.

Odpisuję do Ciebie prawie w piątek, na pewno było dobrze, stres nie jest dobrym kompanem człowieka. Napisz jak było. Pozdrawiam.
 
     
Wędrowycz 
Nowy

Wiek: 34
Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 18
Wysłany: 2013-11-29, 01:13   

Ja z kolei podpowiem tak.
Niech Cię ręka boska broni przed zachowywaniem się jak kolega, bo takim pozostaniesz.
Uwierz.
Złam magiczną barierę dotyku, jak już w tym parku będziecie wędrować
nie idź 2-3 metry od niej staraj się jak najbliżej.
Bądź bezczelny ale w pewnych granicach. Może się wzburzyć ale i zaciekawić
jednocześnie, jednak jak wyżej, ostrożnie żeby nie otrzymać plaskacza.

Jak już będziecie w herbaciarni, po prostu spytaj co chce bez poruszania tematu kto za co płaci. Idź zamów i zapłać za oboje. Bez słowa.

W rozmowie musisz umieć lawirować między tematami, dobrze by było mieć coś do powiedzenia na większość zadanych tematów.
Jak lubi coś czego Ty nie lubisz to powiedz wprost, może spyta dlaczego? Dyskusja gotowa.

Nie bądź ciepłą kluchą. Niestety czasy dżentelmenów skończyły się, nie bądź usłużny na siłę. Pokaż, że potrafisz być stanowczy.
I raz jeszcze. Nie bądź kolegą. Wpadniesz w otchłań, z której nie ma powrotu.
Ah, w jej oczach przestaniesz być mężczyzną,
kolega =/= mężczyzna. Zapamiętaj. Ostatni akapit jest radą od kobiety.

Obawiam się, że się spóźniłem lecz masz na przyszłość.
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-29, 13:31   

Wędrowycz napisał/a:
Ja z kolei podpowiem tak.
Niech Cię ręka boska broni przed zachowywaniem się jak kolega, bo takim pozostaniesz.
Uwierz.
Złam magiczną barierę dotyku, jak już w tym parku będziecie wędrować
nie idź 2-3 metry od niej staraj się jak najbliżej.
Bądź bezczelny ale w pewnych granicach. Może się wzburzyć ale i zaciekawić
jednocześnie, jednak jak wyżej, ostrożnie żeby nie otrzymać plaskacza.

Jak już będziecie w herbaciarni, po prostu spytaj co chce bez poruszania tematu kto za co płaci. Idź zamów i zapłać za oboje. Bez słowa.

W rozmowie musisz umieć lawirować między tematami, dobrze by było mieć coś do powiedzenia na większość zadanych tematów.
Jak lubi coś czego Ty nie lubisz to powiedz wprost, może spyta dlaczego? Dyskusja gotowa.

Nie bądź ciepłą kluchą. Niestety czasy dżentelmenów skończyły się, nie bądź usłużny na siłę. Pokaż, że potrafisz być stanowczy.
I raz jeszcze. Nie bądź kolegą. Wpadniesz w otchłań, z której nie ma powrotu.
Ah, w jej oczach przestaniesz być mężczyzną,
kolega =/= mężczyzna. Zapamiętaj. Ostatni akapit jest radą od kobiety.

Obawiam się, że się spóźniłem lecz masz na przyszłość.

Dzięki za rady. Oczywiście planuję zapłacić za nas oboje i wiadomo, że nie będę szedł w odległości 3m :D. Co do tej bezczelności- to nie jest lekka przesada?

Mariette, ja idę jutro, więc się nie spóźniłaś :).
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-29, 14:11   

Wędrowycz napisał/a:
Niech Cię ręka boska broni przed zachowywaniem się jak kolega, bo takim pozostaniesz.
Uwierz.
Złam magiczną barierę dotyku, jak już w tym parku będziecie wędrować
nie idź 2-3 metry od niej staraj się jak najbliżej.
Bądź bezczelny ale w pewnych granicach. Może się wzburzyć ale i zaciekawić
jednocześnie, jednak jak wyżej, ostrożnie żeby nie otrzymać plaskacza.
WHAT, WHAT, WHAT?!

Po pierwsze - zachowywanie się po raz pierwszy jak kolega powinno mu ułatwić tylko i wyłącznie PIERWSZE SPOTKANIE. Przypominam, że ona umówiła się z nim, bo go poniekąd zna i zapewne lubi go takiego, jakim jest, więc nagłe próby podrywu prawdopodobnie ją tylko spłoszą. Nie jestem ekspertem co prawda, ale takie motywy na pierwsze spotkanie to dość śmiałe posunięcia.

Kolejna sprawa, "magiczna bariera dotyku" to coś, co każda szanująca się kobieta od tak przekroczyć nawet nie pozwoli, nie na pierwszym spotkaniu. Dodatkowo patrząc na fakt, że będzie to jego PIERWSZE spotkanie, wyjdzie to z Twoimi radami zapewne komicznie.

Bądź bezczelny? Człowieku, zawsze sądziłem, że najlepiej jest być sobą, bo przynajmniej później ani nie będziesz musiał grać udawanej osoby latami, ani nie usłyszysz, że myślała iż jesteś inny.

Wędrowycz napisał/a:
Nie bądź ciepłą kluchą. Niestety czasy dżentelmenów skończyły się, nie bądź usłużny na siłę. Pokaż, że potrafisz być stanowczy.
:lol: :lol: :lol: :lol:
 
     
Wędrowycz 
Nowy

Wiek: 34
Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 18
Wysłany: 2013-11-29, 15:23   

Samur napisał/a:
Po pierwsze - zachowywanie się po raz pierwszy jak kolega powinno mu ułatwić tylko i wyłącznie PIERWSZE SPOTKANIE. Przypominam, że ona umówiła się z nim, bo go poniekąd zna i zapewne lubi go takiego, jakim jest, więc nagłe próby podrywu prawdopodobnie ją tylko spłoszą. Nie jestem ekspertem co prawda, ale takie motywy na pierwsze spotkanie to dość śmiałe posunięcia.


Eh, a czy ja gdzieś pisałem, że od razu ma do niej wyskakiwać z nie wiadomo jakimi wyznaniami? Chodziło mi o to, żeby wyraźnie zaznaczył swoje intencje.
Bycie jak "kumpel" i taki sposób odnoszenia się do tej wybranej nie pomoże.
Z doświadczenia wiem, że to się szybko zmienia w niesławny friendzone.

Samur napisał/a:
Kolejna sprawa, "magiczna bariera dotyku" to coś, co każda szanująca się kobieta od tak przekroczyć nawet nie pozwoli, nie na pierwszym spotkaniu. Dodatkowo patrząc na fakt, że będzie to jego PIERWSZE spotkanie, wyjdzie to z Twoimi radami zapewne komicznie.


Masz dziewczynę? Mam wrażenie, że nie za bardzo miałeś kontakt z płcią przeciwną w ogóle. Druga sprawa, mówiąc o dotyku nie mam na myśli tego, żeby ją zaczął obmacywać a tak to chyba odebrałeś. Przykład: dziewczę mówi, że jej zimno, niech ją obejmie. Jestem pewien, że się o to nie obrazi.
Rozumiem, że jak Ty chadzasz na randki (?) to w odległości 3 metrów od swojej wybranki?

Samur napisał/a:
Bądź bezczelny? Człowieku, zawsze sądziłem, że najlepiej jest być sobą, bo przynajmniej później ani nie będziesz musiał grać udawanej osoby latami, ani nie usłyszysz, że myślała iż jesteś inny.


Jak już się tak spoufalamy Człowieku, to po raz kolejny totalnie nie zrozumiałeś przekazu.
Bycie bezczelnym nie oznacza, że ma kogoś udawać (btw. "grać udawaną osobę"? SERIO?!
Albo kogoś grasz albo udajesz. Nie da się grać udawanego.) tylko żeby miał jaja wyrażać myśli wprost, co czasem może się wydać bezczelne.

Samur napisał/a:
Wędrowycz napisał/a:
Nie bądź ciepłą kluchą. Niestety czasy dżentelmenów skończyły się, nie bądź usłużny na siłę. Pokaż, że potrafisz być stanowczy.
:lol: :lol: :lol: :lol:


I ile dziewczyn oczarowałeś na ciepłą kluchę?

Kończąc, ilu ludzi tyle odmiennych opinii.
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-29, 15:33   

Wędrowycz napisał/a:
Chodziło mi o to, żeby wyraźnie zaznaczył swoje intencje.
Bycie jak "kumpel" i taki sposób odnoszenia się do tej wybranej nie pomoże.
Wyraźne przekazanie swoich intencji nie przeszkadza w zachowywaniu się jak kolega przecież. Tymczasem:
Wędrowycz napisał/a:
Niech Cię ręka boska broni przed zachowywaniem się jak kolega, bo takim pozostaniesz.


Poza tym...

Wędrowycz napisał/a:
Masz dziewczynę? Mam wrażenie, że nie za bardzo miałeś kontakt z płcią przeciwną w ogóle
Dwie za sobą, w tym jeden związek trwał 4 lata, zakończył się jej odejściem. Na dodatek jeszcze tydzień temu pisałem o zainteresowaniu moją osobą przez inną kobietę, tu na forum. Po prostu Twój mózg zapewne odbiera wszystko na opak - zdanie prowokujące.

Wędrowycz napisał/a:
Przykład: dziewczę mówi, że jej zimno, niech ją obejmie. Jestem pewien, że się o to nie obrazi.
Ahahahaha, wiesz czemu? :lol:
Wędrowycz napisał/a:
Niestety czasy dżentelmenów skończyły się, nie bądź usłużny na siłę.
No wybacz, ale widzę, że sam doskonale wiesz, co chcesz przekazać.


Wędrowycz napisał/a:
Jak już się tak spoufalamy Człowieku, to po raz kolejny totalnie nie zrozumiałeś przekazu.
Bycie bezczelnym nie oznacza, że ma kogoś udawać (btw. "grać udawaną osobę"? SERIO?!
Albo kogoś grasz albo udajesz. Nie da się grać udawanego.) tylko żeby miał jaja wyrażać myśli wprost, co czasem może się wydać bezczelne.
W takim razie pisz WYRAŹNIE gdy komuś doradzasz, bo źle to odbierze i tylko dzięki Tobie sam sobie narobi problemów. Poza tym, jeśli sam nie jest bezczelny, to udawanie takiego JEST graniem, nie wiem co w tym dziwnego.


Wędrowycz napisał/a:
I ile dziewczyn oczarowałeś na ciepłą kluchę?
Żadną, bo nie stosowałem tego. Za to będąc sobą wiele zdziałałem. :twisted:
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-29, 15:37   

Cytat:
Eh, a czy ja gdzieś pisałem, że od razu ma do niej wyskakiwać z nie wiadomo jakimi wyznaniami? Chodziło mi o to, żeby wyraźnie zaznaczył swoje intencje.
Bycie jak "kumpel" i taki sposób odnoszenia się do tej wybranej nie pomoże.
Z doświadczenia wiem, że to się szybko zmienia w niesławny friendzone.

Przecież nie mogę przesadzić na pierwszym spotkaniu... Jak dla mnie pierwsze spotkanie powinno pozwolić trochę lepiej się poznać, a nie od razu zaznaczać swoje intencje. Nad tym pomyślę za jakis czas:)

Cytat:
Bycie bezczelnym nie oznacza, że ma kogoś udawać (btw. "grać udawaną osobę"? SERIO?!
Albo kogoś grasz albo udajesz. Nie da się grać udawanego.) tylko żeby miał jaja wyrażać myśli wprost, co czasem może się wydać bezczelne.

Tobie chyba bardziej chodzi o szczerość ;). A z natury raczej nie jestem bezczelny i nie chcę tego zmieniać. Jeśli chodzi o wyrażanie swoich myśli, to nie mam z tym większych problemów.

Cytat:
Nie bądź ciepłą kluchą. Niestety czasy dżentelmenów skończyły się, nie bądź usłużny na siłę.

Myślałem teraz o tym dość sporo i doszedlem do wniosku, że Ty to jakoś inaczej odbierasz. Bycie dżentelmenem nie oznacza bycia "ciepłą kluchą". To, że człowiek zachowuje się dobrze i ma szacunek do kobiet, nie znaczy jeszcze, że jest "ciepłą kluchą".
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-11-29, 16:44   

Dziwne to wszystko. Okazuje się,że jest zajęta. Nie rozumiem dlaczego w takiej sytuacji się ze mną umawia...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS