Cytat:
- Po seansie nabrałam ochoty na miłość! - twierdzi mieszkanka Paryża, dla której łóżkowe uniesienia perwersyjnego miliardera i jego seksualnej niewolnicy okazały się inspirujące. Podobnie film podziałał na tysiące osób, które zaczęły szturmować sklepy z seksgadżetami.
- Naprawdę rewelacyjnie sprzedają się krawaty, czasem aż do wyczerpania oferty. Wszystkie produkty tego typu, służące do wiązania i podporządkowywania sobie partnera, cieszą się dużą popularnością. Kajdanki na rzepy, nieco bardziej w stylu sado-maso…
Nie oglądałem tego filmy, ale chyba teraz przez niego trzeba teraz szczególnie uważać.
Zabawne jest to, że wystarczy pokazać przystojnego miliardera, studentkę, trochę więcej seksu niż zwykle w filmach i ludzie szturmują kina. Może po prostu wiele osób w taki sposób patrzy na miłość.
Nikt nie chce oglądać filmów o parze staruszków, bez kasy, bez wspólnych tematów, którzy będą ze sobą do końca życia wspólnie dzielić swoje nieszczęście...
Chcą oglądać młodych, pięknych i bogatych- to żadna tajemnica
Wiek: 39 Dołączył: 01 Paź 2013 Posty: 74 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-14, 22:03
To, że to nie jest żadna tajemnica, to jedna kwestia. Druga to taka czy to w porządku? Czy nie ma o niebo lepszych filmów, które mają jakieś ciekawe przesłanie? Pewnie więcej ludzi woli obejrzeć ten kicz niż np Idę.
To, że to nie jest żadna tajemnica, to jedna kwestia. Druga to taka czy to w porządku? Czy nie ma o niebo lepszych filmów, które mają jakieś ciekawe przesłanie? Pewnie więcej ludzi woli obejrzeć ten kicz niż np Idę.
Nie wiem, nie kumam fenomenu "50"- książkę zaczęłam czytać, ale po 55 stronach dałam sobie spokój...
a Ida no cóż... to też drażliwy temat
To, że to nie jest żadna tajemnica, to jedna kwestia. Druga to taka czy to w porządku? Czy nie ma o niebo lepszych filmów, które mają jakieś ciekawe przesłanie? Pewnie więcej ludzi woli obejrzeć ten kicz niż np Idę.
To zależy, czy ktoś idzie do kina dla rozrywki, czy aby zmusić się do myślenia.
Cytat:
- Po seansie nabrałam ochoty na miłość! - twierdzi mieszkanka Paryża, dla której łóżkowe uniesienia perwersyjnego miliardera i jego seksualnej niewolnicy okazały się inspirujące. Podobnie film podziałał na tysiące osób, które zaczęły szturmować sklepy z seksgadżetami.
- Naprawdę rewelacyjnie sprzedają się krawaty, czasem aż do wyczerpania oferty. Wszystkie produkty tego typu, służące do wiązania i podporządkowywania sobie partnera, cieszą się dużą popularnością. Kajdanki na rzepy, nieco bardziej w stylu sado-maso…
Nie oglądałem tego filmy, ale chyba teraz przez niego trzeba teraz szczególnie uważać.
Zabawne jest to, że wystarczy pokazać przystojnego miliardera, studentkę, trochę więcej seksu niż zwykle w filmach i ludzie szturmują kina. Może po prostu wiele osób w taki sposób patrzy na miłość.
Nikt nie chce oglądać filmów o parze staruszków, bez kasy, bez wspólnych tematów, którzy będą ze sobą do końca życia wspólnie dzielić swoje nieszczęście...
Chcą oglądać młodych, pięknych i bogatych- to żadna tajemnica
Mnie się zdaje że niektórzy starają się dostrzec cząstkę siebie w którymś z głównych bohaterów, stąd też chcą widzieć jak odnoszą sukces, jak pokonują problemy i jak są szczęśliwi.
Wiek: 90 Dołączył: 31 Mar 2015 Posty: 26 Skąd: Prawie Roztocze ;)
Wysłany: 2015-03-31, 20:36
1. Co do portali randkowych -> można tam się z ludźmi umawiać ale poznać te osoby da się tylko na realnym spotkaniu. Każda osoba rejestrująca się tam ma jakiś cel który często uświęca środki.
2. Z tych filmów, żadnego nie oglądałem, książki nie czytałem więc się nie wypowiem.
ekhm zarejestrowałam się na sympatii
kilka moich spostrzeżeń
nie odpowiadam na gotowce, sympatia ma tam jakieś podpowiedzi jak zacząć rozmowę... droga na skróty
podobnie z oczkami- chyba, ze kolega ma wyjątkowo interesujące opakowanie
omijam poszukiwaczy wielkiej miłości- uważam, ze to ściema
no i omijam ludzi którzy wprost mówią, że szukają tylko seksu
po prostu kiedy widzę, że typ jest z zupełnie innej bajki niż ja. oczywiście błędy ortograficzne przekreślają nawet ładną buźkę
nie wiem czy to coś pomogło, no ale....
Wiek: 90 Dołączył: 31 Mar 2015 Posty: 26 Skąd: Prawie Roztocze ;)
Wysłany: 2015-04-01, 08:59
Ha czyli jednak trzeba umieć się tam sprzedać.
Ładne opakowanie... no cóż - jeśli nie spotkacie się w parku o północy to też można się rozczarować.
Moim zdaniem wielka miłość to nie ściema - sam raz byłem bardzo zakochany... a znam ludzi którzy są od początku tylko ze sobą (teraz szczęśliwe małżeństwa) a też poznali się gdzieś w sieci.
Co do seksu - to fakt samym człowiek nie wyżyje ;)
A co do błędów to jeśli nie jest to kasanowa który szuka przygód średnio 2x w tygodniu ale ktoś nowy to może mieć prawo popełnić jakieś gafy w opisie ze zdenerwowania po prostu - chociaż przy dzisiejszych słownikach w przeglądarkach nawet taki dysortograf jak ja daje sobie rade
Ha czyli jednak trzeba umieć się tam sprzedać.
Ładne opakowanie... no cóż - jeśli nie spotkacie się w parku o północy to też można się rozczarować.
Moim zdaniem wielka miłość to nie ściema - sam raz byłem bardzo zakochany... a znam ludzi którzy są od początku tylko ze sobą (teraz szczęśliwe małżeństwa) a też poznali się gdzieś w sieci.
Co do seksu - to fakt samym człowiek nie wyżyje ;)
A co do błędów to jeśli nie jest to kasanowa który szuka przygód średnio 2x w tygodniu ale ktoś nowy to może mieć prawo popełnić jakieś gafy w opisie ze zdenerwowania po prostu - chociaż przy dzisiejszych słownikach w przeglądarkach nawet taki dysortograf jak ja daje sobie rade
jeśli ktoś w opisie, czy w pierwszej wiadomości oświadcza, ze szuka związku i miłości- zaufanie do tej osoby spada do 10%... załóżmy, że daję mu szansę, rozmawiamy, gadka szmatka, spotykamy się, raz drugi i w końcu oświadcza, że mnie kocha- i tu zapala mi się czerwona lampka: skoro on od początku szukał kobiety na stałe to skąd mam wiedzieć, że rzeczywiście coś do mnie czuje? może to po prostu desperat, który liczy na szybki ślub, a ja się mu nawinęłam pierwsza lepsza... rozumiesz? skoro tak się zastawił na miłość, to może mu się po prostu wydaje z tej samotności....
co do wyglądu- oczywiście, że ma znaczenie. twoja koleżanka ze sklepu, gdyby była gruba i miała czarne zęby pewnie wcale by ci się nie podobała :D
seks pominę
błędy... nie urwę komuś głowy za jedną czy dwie pomyłki, każdemu się zdarza, ale są typy, które nawet nie mają pojęcia, że jakiekolwiek zasady istnieją typu "pracuje w supermarkecie i wykładam świerze ważywa" -.- (AUTENTYK!)
Wiek: 35 Dołączył: 28 Mar 2015 Posty: 29 Skąd: Lublin
Wysłany: 2015-04-01, 14:35
Wracając do pierwotnego tematu: raz dostałem ciekawą odpowiedź "już się z kimś spotykam". A napisałem jedynie, że jej zdjęcie profilowe jest bardzo artystyczne... Zresztą, co ona robiła na portalu randkowym, skoro z kimś się spotyka?
Wiek: 39 Dołączył: 01 Paź 2013 Posty: 74 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-01, 15:10
Cytat:
Wracając do pierwotnego tematu: raz dostałem ciekawą odpowiedź "już się z kimś spotykam". A napisałem jedynie, że jej zdjęcie profilowe jest bardzo artystyczne... Zresztą, co ona robiła na portalu randkowym, skoro z kimś się spotyka?
Może po prostu czuła, że wypadałoby coś odpisać, a że nie wiedziała co, to wklepała z klawiatury tekst: "już się z kimś spotykam". A potem się człowiek ma domyślać o co naprawdę chodzi. A może właśnie spotkała się z jakiś chłopakiem z portalu i ma nadzieję, że coś z tego będzie. Trudno za każdym razem, gdy się z kimś spotyka, kasować konto. Za chwilę może się okazać, że to jednak nie to i wtedy odnawianie konta byłoby bez sensu. Dobrze by było jakby na portalach randkowych istniała taka opcja, że można zaznaczyć, że obecnie się z kimś spotyka, tak by inni nie tracili czasu na pisanie wiadomości do nieodpowiednich osób.
Wracając do pierwotnego tematu: raz dostałem ciekawą odpowiedź "już się z kimś spotykam". A napisałem jedynie, że jej zdjęcie profilowe jest bardzo artystyczne... Zresztą, co ona robiła na portalu randkowym, skoro z kimś się spotyka?
może szuka pocieszenia, przygody i tylko czekała, aż odpiszesz- skarbie! to nic! on nie ma dla mnie znaczenia, chce ciebie!
a może po prostu nie wiem... dopiero zaczęła związek, a konto miała już wcześniej i nie chce od razu znikać, gdyby coś z tamtym nie wyszło...
trzeba było zapytać jej ;]
Wiek: 35 Dołączył: 28 Mar 2015 Posty: 29 Skąd: Lublin
Wysłany: 2015-04-01, 20:58
Czerwona93 napisał/a:
może szuka pocieszenia, przygody i tylko czekała, aż odpiszesz- skarbie! to nic! on nie ma dla mnie znaczenia, chce ciebie!
a może po prostu nie wiem... dopiero zaczęła związek, a konto miała już wcześniej i nie chce od razu znikać, gdyby coś z tamtym nie wyszło...
trzeba było zapytać jej ;]
Gdybym tylko miał chłodną głowę, to bym zapytał. Ja niestety tylko odpisałem, że życzę jej powodzenia. Głupota.
Wiek: 90 Dołączył: 31 Mar 2015 Posty: 26 Skąd: Prawie Roztocze ;)
Wysłany: 2015-04-02, 09:49
Czerwona93 napisał/a:
jeśli ktoś w opisie, czy w pierwszej wiadomości oświadcza, ze szuka związku i miłości- zaufanie do tej osoby spada do 10%... załóżmy, że daję mu szansę, rozmawiamy, gadka szmatka, spotykamy się, raz drugi i w końcu oświadcza, że mnie kocha- i tu zapala mi się czerwona lampka: skoro on od początku szukał kobiety na stałe to skąd mam wiedzieć, że rzeczywiście coś do mnie czuje? może to po prostu desperat, który liczy na szybki ślub, a ja się mu nawinęłam pierwsza lepsza... rozumiesz? skoro tak się zastawił na miłość, to może mu się po prostu wydaje z tej samotności....
co do wyglądu- oczywiście, że ma znaczenie. twoja koleżanka ze sklepu, gdyby była gruba i miała czarne zęby pewnie wcale by ci się nie podobała :D
seks pominę
błędy... nie urwę komuś głowy za jedną czy dwie pomyłki, każdemu się zdarza, ale są typy, które nawet nie mają pojęcia, że jakiekolwiek zasady istnieją typu "pracuje w supermarkecie i wykładam świerze ważywa" -.- (AUTENTYK!)
1. Ok, jeśli ktoś oznaczył się jako szukający znajomości a tu nagle miłość na wieki to można do tego podejść z rezerwą ale ... Ty chyba wcale nie wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia ale nr2 żeby nie było z grubsza rozumiem o co Ci chodzi.
2..Po części masz racje np z tymi zębami z tego co wiem ponad 70% ludzi ma odcień zębów żółty (nie jak wszyscy w filmach rodem z za Atlantyku - śnieżna biel ). Ale czarne zęby to już niedbalstwo i mówi coś o danej osobie. Gruba - to z kolei różnie bywa i już nie stanowi aż takiego problemu - ale są granice.
Co do "koleżanki" to też słyszałem różne opinie na temat jej wyglądu. Mi spodobała się ponieważ według moich norm jest ładna ale przede wszystkim wydaje się spokojną osobą, która nie maluje się wyzywająco, nie nosi 5cm tipsów, skromnie się ubiera i stara się być miłą dla ludzi. Ma też długie ciemne zadbane włosy i spokojne oczy. Istnieje też szansa, że nie wylądowałbym pod pantoflem, ale wiadomo jak z tym bywa - różnie :D:D.
3. Seks pomiń ale całkiem nie omijaj ;)
4. Z tym autentykiem - mógł trochę posprawdzać ;) w słowniku ...
5. Do Kynoko
Chyba jednak nie głupota. Ona z jakiegoś powodu ci tak napisała a ty byłeś grzeczny - to mam nadzieje jest ciągle w cenie.
btw Czerwona93 - czy kobiety nie mogą bardziej bezpośrednio wyrażać o co im chodzi? - przynajmniej czasami. (odnośnie tego co pisałaś do Kynoko )
pzdr
Ostatnio zmieniony przez obywatel_p 2015-04-02, 09:59, w całości zmieniany 2 razy
ja np. chce czegoś, co tylko i wyłącznie mi krzywdę zrobi, a to co wiem, że jest dla mnie dobre, mnie nie interesuje... więc nie nastawiam się na nic i po prostu czekam jak się sytuacja rozkręci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
ale nr2 żeby nie było z grubsza rozumiem o co Ci chodzi.
). Ale czarne zęby to już niedbalstwo i mówi coś o danej osobie. Gruba - to z kolei różnie bywa i już nie stanowi aż takiego problemu - ale są granice.
)
