Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Dobre strony samotności..
Autor Wiadomość
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-27, 14:16   

mihi17maj napisał/a:
Dlaczego nie sprawdzisz ???
Bo to naprawdę za mocno boli..
mihi17maj napisał/a:
Ja wychodzę z założenia takiego że kobieta nie powinna wszystkiego robić,najlepiej żeby każdy miał swoje zadanie w domu co ma robić.
To Twoja dziewczyna prawdopodobnie będzie szczęściarą..Piotrek, dzięki za dobre słowo, szczególnie emotikon na koniec poprawił mi humor..nieśmiało, ale odwzajemniam :przytul: :aniolek:
myszka1604 napisał/a:
Ja wychodzę z założenia, że ludzie powinni brac ślub dopiero na emeryturze, jak już przeżyją ze sobą te naście lub dziesiąt lat.
Myszka, my byliśmy razem od szkoły, ale na spotkaniach można pokazywać się z naprawdę idealnej strony-stwarzać pozory-to było jego drugie imię, piekło miałam dopiero kiedy po ślubie zamieszkaliśmy razem.
myszka1604 napisał/a:
Tak, wielkim plusem samotności jest to, że unikamy zranienia...bólu.
Tę dobrą stronę samotności lubię najbardziej :aniolek:
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-27, 15:51   

broken_glass napisał/a:
Myszka, my byliśmy razem od szkoły, ale na spotkaniach można pokazywać się z naprawdę idealnej strony-stwarzać pozory-to było jego drugie imię, piekło miałam dopiero kiedy po ślubie zamieszkaliśmy razem.

No tak sporo rzeczy zachowań itp wychodzi po ślubie :cry: Przed ślubem wszystko wydaje się piękne itp a po tem wszystko się rozpada i wtedy jest najgorzej człowiek przez cały czas myślał że znalazł tą jedną jedyną osobę ale jak się okazuje to jest to osoba która udaje tylko takiego kochanego przy znajomych a w domu wyżywa się na drugiej osobie :-x Ale nic z tym nie poradzi się
 
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-27, 23:07   

I dlatego lepiej być samej niż pakować się w bagno..Nie zniosłabym tego drugi raz :-(
 
     
darici 
Milczący


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 58
Wysłany: 2011-12-28, 14:50   

broken wiem ze to dla Ciebie jest bolesne ale ile byliscie malzenstwem ze taksie zmienil??
jezeli nie chcesz powiedziec zrozumiem
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-28, 15:22   

Darici, przetrwało 2 lata i od początku było do d***y,on się nie zmienił, zawsze taki był-tylko po ślubie dopiero odważył się przedstawić w całej okazałości :-( ale już spoko, nie będę więcej o tym gadać, bo nie ma o czym, trzeba żyć dalej..
 
     
darici 
Milczący


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 58
Wysłany: 2011-12-28, 15:33   

wspolczuje z calego serca przeczytalam wczesniejsze wypowiedzi twoje moze on jest chory psychicznie???
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-28, 22:17   

darici napisał/a:
moze on jest chory psychicznie???
niewątpliwie, ale nie mi się już męczyć z socjopatą, niech idzie do diabła.. :aniolek:
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-28, 23:39   

no no nie pozna Ciebie powoli :-)
 
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-29, 10:56   

W końcu trzeba pójść po rozum do głowy, szkoda tylko, że tak późno..No ale,chyba lepiej późno niż..później :aniolek:
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-29, 11:17   

Dokładnie lepiej późno niż wcale ale najważniejsze że zrobiłaś kolejny krok i się cieszę z tego powodu :-)
 
 
     
Kondziu 
Milczący


Wiek: 40
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 53
Skąd: Pionki (mazowieckie)
Wysłany: 2011-12-29, 14:31   

W moim przypadku osamotnienie jest czyms paskudnym, złym, męczącym i moge stwierdzic, ze moje osamotnienie jest moim najwiekszym wrogiem, z którym walcze kazdego dnia i nie mogę wygrac tej walki. Zgadzam się, z tym ze mozna polubic samotnosc, bo chyba kazdemu jest potrzebna samotnosc, by rozmyslac nad zyciem, zastanowic się, ale jesli jest to chwilowa i pozytywnie nastawiona na zycie samotnosc. Co innego, jesli ludzie zyja w ciagłej samotnosci, nie mają nikogo, nikt o nich nie pamieta, wtedy to juz przestaje byc przyjemne zycie i taka samotnosc czy osamotnienie staje się ich wrogiem. Zresztą chodzi o całe zycie człowieka, a nie tylko o brak bliskich ludzi i "drugiej połówki". Jesli człowiek ma beznadziejne zycie, nic ciekawego nie dzieje sie w jego zyciu i takie zycie staje się "nudne", pozbawione barw, radosci, to tez on odczuwa samotnosc, a nawet osamotnienie, własnie z tego powodu. Mozna tkwic w związku, który tez jest pusty, pozbawiony radosci i człowiek w takim związku czuje się samotny.
 
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-29, 14:47   

Kolejna dobra strona: można wychodzić z koleżankami i nie trzeba się tłumaczyć nikomu..
Ja byłam inwigilowana cały czas, potrafił nawet przyjechać na moje zajęcia na uczelnię oraz na babskie spotkanie, bez zapowiedzi-oczywiście..Jeśli ktoś ma coś na sumieniu, to o to samo podejrzewa drugą osobę..
Spotykam się dzisiaj z koleżankami i wiem,że nie przyjdzie nikt sprawdzać mnie i robić mi wiochę przy koleżankach <jupi> :aniolek:
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-29, 15:58   

no tak teraz masz wolną rękę i możesz się bawić na całego.W końcu jak nie teraz masz się wybawić to kiedy wtedy kiedy będziesz miała 60lat itp albo jak będziesz miała małe dzieci.
 
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-30, 13:16   

Piotrek, ja jestem ogólnie spokojną dziewczyną :aniolek: lubię czasem spotkać się z koleżankami zwyczajnie po ludzku pogadać, moje znajome lubią potańczyć(ja również nie będę się wypierać), zawsze się ktoś przyczepi nachalnie, ale dostaje kosza i tyle :usmiech: wczoraj też, absolutnie nie jestem gotowa na kolejny związek, ani na randki :aniolek:

Dobra strona samotności: w miarę wolna ręka w poczynaniach wyznacznikiem jest moje sumienie (tak abstrakcyjnie pojechałam :zeby: )
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-30, 18:17   

To nawet nikt Ciebie nie może poprosić do tańca powiadasz ??? :( Nawet jak ja bym poprosił hehhehe :oczko:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS