Ja bym chętnie takie pooglądała. Co prawda, wyszłabym ze strachu z siebie, ale co tam :P
czekolada88 [Usunięty]
Wysłany: 2014-03-29, 19:23
4w5 napisał/a:
czekolada88 napisał/a:
Masz jakieś fobie?
W sumie to nie wiem. Generalnie za ludźmi nie przepadam :D... zwłaszcza takimi co to próbują mi mówić co mam robić i jak mam robić.
Czy czegoś się jeszcze boję? hmmmm.... chyba nie.
A ja nie przepadam za lodami czekoladowymi, ale to nie fobia :P Nie przepadasz, bo nie lubisz, czy wzbudzają w Tobie lęk? O to tu chodzi :)
Ale dobra, robaczki. Off-top nam się zrobił, nie bałagańmy na forum za bardzo :)
Więc co by wrócić do tematu marzeń...
Marzy mi się nowy rower.
klaudia2304 [Usunięty]
Wysłany: 2014-11-09, 19:37
Moim dość naiwnym i banalnym marzeniem jest wyjść za mąż, mieć dwójkę dzieci i dożyć sędziwego wieku z ukochaną osobą.
Nie chciałabym być samotna w końcowych latach swego życia.
Poza tym chciałabym znaleźć w przyszłości pracę, do której będę chodziła z uśmiechem.
Mam jeszcze kilka życiowych aspiracji, ale siedzi to głęboko we mnie i z nikim się nie podzielę ;)
Chciałabym być piękna, bogata i szczęśliwa. Mieszkać gdzieś nad morzem, może gdzieś gdzie lato jest cały rok, mieć fajnego faceta, z którym spędzanie czasu będzie przyjemnością, a nie obowiązkiem i nie dożyć starości. Myślę, że jeszcze przed menopauzą mogę odejść.
Czerwona93, nie dożyć starości ? Wiesz jaka miłość jest piękna na stare lata ? Łooo
Wiem jaka okropna jest starość. Spędziłam trochę czasu w domu starców... jesteś sam, chory, zależny od innych, których nie ma. I jak wierzysz w Boga to go wołasz przez łzy, żeby ci w końcu pozwolił umrzeć.
Czerwona93, nie dożyć starości ? Wiesz jaka miłość jest piękna na stare lata ? Łooo
To wynika samo z siebie człowiek szczęśliwy nie czuje, że się starzeje, bo jest szczęśliwy i upływające życie jest przyjemnością...
Czerwona.... z tych wszystkich Twoich pragnień wystarczy spełnić tylko jedno a reszta nie będzie aż taka istotna :).... mi sie wydaje, że Ciebie już ta meno łapie xD
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2014-11-09, 22:38, w całości zmieniany 1 raz
Wszystko zależy od tego, jaka starość się trafi. Są 100-latkowie, którzy nadal biegają, a są 70-latkowie, którzy już potrzebują pomocy. Jest paru staruszków, których podziwiam - Jackie Chan, Johanna Quaas (89-letnia gimnastyczka), Stanisław Kowalski - 104-letni biegacz, Paddy Jones - 80-letnia tancerka akrobatyczna, albo Mirosław Kaźmierczak - 62-latek z imponującą sprawnością (zainteresowanych odsyłam na Youtube). Również 91-letni Henryk Chmielewski, czyli nasz Papcio Chmiel. Warto tej sprawności pomagać, bo dużo zależy od naszej aktywności fizycznej i umysłowej, choć wiadomo, że nie wszystko. Ja mimo wszystko chcę żyć jak najdłużej. Widzę, jak dużo zależy od aktywności fizycznej - młodsi ode mnie narzekają na bóle pleców i stawów, a mi nic nie dolega, bo staram się trzymać kondycję. Również widzę po starym pokoleniu w mojej rodzinie, że ci, którzy siedzą całe dnie przed telewizorem, ledwie mogą się ruszać z bólu, a aktywni są sprawni i nic ich nie boli.
Oczywiście, że są choroby, na które aktywność nie pomoże. Jakieś zwyrodnienia, wady wrodzone, czy genetyczne. Ale jednak będę się starał zachować na starość wysoką formę - czy się to uda, zobaczymy, ale pomarzyć zawsze można.
Moje marzenia są skromne - żeby tylko nie było gorzej, niż jest teraz.
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2014-11-09, 22:54, w całości zmieniany 4 razy
Przejąć panowanie nad światem. A z tych bardziej realnych to przede wszystkim stworzyć rodzinę z "drugą połówką", no i praca w której wreszcie zacznę się spełniać.
Mask, Można mieć swoje problemy i można o nich pisać, ale sięganie po taki skrajny lament nie jest mile widziany i mile czytany przez innych użytkowników.
Najwięcej siły i chęci dają wpisy pozytywne- nastrajają optymizmem.
Nigdy nie będę pochwalać takich wpisów. Są jednym słowem- żałosne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach