...tej części roku- jesień/zima
o 20 już ciemno, mi jest ciągle zimno, a jedyne na co mam ochotę i siły to wejść pod koc, usiąść przed jakimś serialem i pić gorącą herbatę za herbatą... już śpię pod kołdrą i kocem! nienawidzę deszczu, strach myśleć o śniegu...
chodzę ciągle zła, sfrustrowana i zmęczona
chce lato i słońce i morze ;(
zakazuję komukolwiek w tym temacie mieć inne zdanie niż ja!
mogą się wypowiadać tylko ci, którzy chcą ponarzekać i połączyć się ze mną w bólu
Eeeeee tam.... zrzędzisz :P komp, piwo, pizza... napierdalanie w czołgi cały wieczór =) i nikt mnie nie wkurwia, że na polu ładna pogoda a ja ciągle w domu siedze - Zima jest fajna - nie trzeba wyłazić do ludzi, można sie zaszyć w swojej norce i mieć wyjebane na reszte świata... a jak komuś zimno to zawsze można wejść do basenowej sauny =).
Ja nawet w zimie śpię pod samym kocem ^^...
Czerwona93 napisał/a:
zakazuję komukolwiek w tym temacie mieć inne zdanie niż ja!
mogą się wypowiadać tylko ci, którzy chcą ponarzekać i połączyć się ze mną w bólu
Czerwona93 - zgadzam się z Tobą ! całym sercem nienawidzę pluchy i zimna, a nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie już pogoda nie rozpieszcza i te przebłyski słońca, na które jestem skazana mnie nie satysfakcjonują. xD przegońmy razem jesień !
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-08-29, 14:27
O, mam takie samo zdanie, więc mogę się wypowiedzieć
Nie znoszę zimy... Jesieni w sumie też. Cimno, zimno, z zajęć wracam o 19 - 20. Zimą ciągle mi zimno, jak widzę śnieg to mam odruchy wymiotne. Zawsze siedzę przyczepiony do grzejnika, i warczę na każdego kto chce go przykręcić, albo otworzyć okno "bo mu gorąco".
Ze wszystkich pór roku toleruję tylko lato. Wiosną czuję się, jakbym pijany chodził...
Mnie zaczęli straszyć, że z zajęć będę wracać po 21-szej, koszmar. Trafiam do końcowej grupy, a na moim roku ma ich być 20. Pomyślcie, że będę wracać po nocach z prosektorium ;< W dodatku będzie ciemno, zimno, koszmar. Ale, uwaga ! ponarzekałam dziś i teraz mam piękne słońce, nawet poleżałam trochę na kocu :D
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-08-29, 16:18
Powrót z prosektorium o 21, zimą... to może być ciekaw przeżycie :D Ale jakby tak sobie przypomnieć, miałem wykłady z anatomii do 19 w semestrze zimowym
Dwadzieścia grup? To ile was jest ludzi na roku? U mnie są dwie grupy... z czego ja jestem w tej drugiej, która ZAWSZE ma gorszy plan i ułożenie zajęć niż mendy z pierwszej...
Ostatnio zmieniony przez bargman 2014-08-29, 16:18, w całości zmieniany 1 raz
Szczerze? Na dwa wydziały przyjęto jakieś 530 osób, ale podzielili to na Kato i Zabrze, myślę, że po połowie, ale szykuje się jakieś 250 osób na roku co najmniej, dlatego tak dużo :D Wykłady raczej będą w większym gronie, tylko z ćwiczeniami tak skąpo. Obawiam się, że moja grupa też będzie tą gorszą i szczerze współczuję i Tobie, i sobie :D
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-08-29, 16:40
530 ludu... U mnie na I roku były 32 osoby, licencjat broniło 18...
Teraz, na II stopniu nawet nie wiem ile nas jest, ponieważ trochę nowej krwi przyszło. Ale też odpadło kilka osób.
A z tymi grupami, zawsze możesz próbować się przenieść. Ja na III roku chyba na żadnych zajęciach nie byłem w swojej grupie
Podobno z przeniesieniem ciężko, miejsc nie ma, a na ćwiczeniach z anatomii nie może być Bóg wie ile osób, a każdy chciałby kończyć wcześniej ;P
Co za kierunek studiujesz, jeżeli mogę zapytać ;) ?
Eeeeee tam.... zrzędzisz :P komp, piwo, pizza... napierdalanie w czołgi cały wieczór =) i nikt mnie nie wkurwia, że na polu ładna pogoda a ja ciągle w domu siedze - Zima jest fajna - nie trzeba wyłazić do ludzi, można sie zaszyć w swojej norce i mieć wyjebane na reszte świata... a jak komuś zimno to zawsze można wejść do basenowej sauny =).
Ja nawet w zimie śpię pod samym kocem ^^...
Czerwona93 napisał/a:
zakazuję komukolwiek w tym temacie mieć inne zdanie niż ja!
mogą się wypowiadać tylko ci, którzy chcą ponarzekać i połączyć się ze mną w bólu
nie można się zaszyć w norce, bo trzeba chodzić do pracy i szkoły
już to widzę... pobudka o 5, na dworze ciemno, zimno i śnieg, pociąg 6:30, w pociągu upał i smród, na przystanku ciemno, zimno itd....
Eeeeee tam.... zrzędzisz :P komp, piwo, pizza... napierdalanie w czołgi cały wieczór =) i nikt mnie nie wkurwia, że na polu ładna pogoda a ja ciągle w domu siedze - Zima jest fajna - nie trzeba wyłazić do ludzi, można sie zaszyć w swojej norce i mieć wyjebane na reszte świata... a jak komuś zimno to zawsze można wejść do basenowej sauny =).
Ja nawet w zimie śpię pod samym kocem ^^...
Czerwona93 napisał/a:
zakazuję komukolwiek w tym temacie mieć inne zdanie niż ja!
mogą się wypowiadać tylko ci, którzy chcą ponarzekać i połączyć się ze mną w bólu
nie można się zaszyć w norce, bo trzeba chodzić do pracy i szkoły
już to widzę... pobudka o 5, na dworze ciemno, zimno i śnieg, pociąg 6:30, w pociągu upał i smród, na przystanku ciemno, zimno itd....
No tak praca pracą, ale życie dopiero zaczyna się po niej, pracuje się żeby żyć a nie na odwrót - dlatego domyślnie odnosiłem się tylko do formy spędzania czasu po niej. A wstawanie o 5... jeśli tak masz to rzeczywiście współczuje, mnie by chyba szlag trafił jakbym chociaż do tej 6 z haczykiem nie mógł sobie pospać. No i te polskie pkp, gdy studiowałem też nie raz jeździłem w korytarzu na walizkach, ale jakoś zwykle mimo wszystko pozytywnie do tego podchodziłem - kiedyś się dorobisz samochodu to zatęsknisz za beztroską jazdą pociągiem =). Troszkę więcej optymizmu, zimy można nie lubić.... a jak Ci zimno to albo sobie podkręć grzejnik, albo znajdź sobie kogoś do przytulania,... albo termofor o... to jest w Twoim wypadku chyba najlepsze rozwiązanie :P...zimno Ci w uszy na zewnątrz - stylowa czapka uszanka powinna temu zaradzic.
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2014-08-29, 22:12, w całości zmieniany 1 raz
Eeeeee tam.... zrzędzisz :P komp, piwo, pizza... napierdalanie w czołgi cały wieczór =) i nikt mnie nie wkurwia, że na polu ładna pogoda a ja ciągle w domu siedze - Zima jest fajna - nie trzeba wyłazić do ludzi, można sie zaszyć w swojej norce i mieć wyjebane na reszte świata... a jak komuś zimno to zawsze można wejść do basenowej sauny =).
Ja nawet w zimie śpię pod samym kocem ^^...
Czerwona93 napisał/a:
zakazuję komukolwiek w tym temacie mieć inne zdanie niż ja!
mogą się wypowiadać tylko ci, którzy chcą ponarzekać i połączyć się ze mną w bólu
nie można się zaszyć w norce, bo trzeba chodzić do pracy i szkoły
już to widzę... pobudka o 5, na dworze ciemno, zimno i śnieg, pociąg 6:30, w pociągu upał i smród, na przystanku ciemno, zimno itd....
No tak praca pracą, ale życie dopiero zaczyna się po niej, pracuje się żeby żyć a nie na odwrót - dlatego domyślnie odnosiłem się tylko do formy spędzania czasu po niej. A wstawanie o 5... jeśli tak masz to rzeczywiście współczuje, mnie by chyba szlag trafił jakbym chociaż do tej 6 z haczykiem nie mógł sobie pospać. No i te polskie pkp, gdy studiowałem też nie raz jeździłem w korytarzu na walizkach, ale jakoś zwykle mimo wszystko pozytywnie do tego podchodziłem - kiedyś się dorobisz samochodu to zatęsknisz za beztroską jazdą pociągiem =). Troszkę więcej optymizmu, zimy można nie lubić.... a jak Ci zimno to albo sobie podkręć grzejnik, albo znajdź sobie kogoś do przytulania,... albo termofor o... to jest w Twoim wypadku chyba najlepsze rozwiązanie :P...zimno Ci w uszy na zewnątrz - stylowa czapka uszanka powinna temu zaradzic.
Samochód to żaden problem
Ja większą część dnia spędzam w pracy, rodzinna firma, więc pewnie bardziej się interesuję niż ty swoją pracą :P Tak więc w sumie po pracy nie mam życia- zjeść, obejrzeć film, wykąpać się i dzień się kończy, czas spać.
zeszłej zimy pierwszy raz miałam czapkę na głowie- od czasów podstawówki
p.s w tygodniu wstaję aż o 8, co też łamie moje serduszko...
Czerwona93 - zgadzam się z Tobą ! całym sercem nienawidzę pluchy i zimna, a nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie już pogoda nie rozpieszcza i te przebłyski słońca, na które jestem skazana mnie nie satysfakcjonują. xD przegońmy razem jesień !
Jeśli kot śpi ze mną w łóżku tzn. że...
WINTER IS COMING!
jedyne słońce jakie mnie satysfakcjonuje to lampy na solarium
Samochód to żaden problem
Ja większą część dnia spędzam w pracy, rodzinna firma, więc pewnie bardziej się interesuję niż ty swoją pracą :P Tak więc w sumie po pracy nie mam życia- zjeść, obejrzeć film, wykąpać się i dzień się kończy, czas spać.
zeszłej zimy pierwszy raz miałam czapkę na głowie- od czasów podstawówki
p.s w tygodniu wstaję aż o 8, co też łamie moje serduszko...
Śnieg, tak, jest beznadziejny. Iż, gdyż, ponieważ, kojarzą się święta, a święta to czas kiedy ludzie najbardziej irytują, że az czasami żyłka na czole wyskoczy(choć jej nie widać) Święta to zUo'. Ale deszcz jest super, nawet i czasem ten zimny, byle wiatr nie był za duży. Uwielbiam deszcz, jak będę umierał, to chciałbym umrzeć na deszczu.
Ostatnio zmieniony przez Andskyru 2014-08-30, 00:39, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach