Tak, od czasu do czasu zagaduję uśmiecham się.
Ale panowie bywają gburowaci.
Patrzą jak na wariatkę rozumiem urodą nie zabijam, ale no minimum kultury pasuje.
Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 84 Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-05-30, 23:28
Eo no dziewczyna zagaduje to miło
Mi się to podoba.
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-31, 23:19
Potrafię, po metamorfozie jaka przeszedłem już rzadko kiedy mam z tym problem. Gorzej jednak z efektywnością. Wybicie się na przyzwoitą wysokość w kobiecej gradacji w moim przypadku jak dotąd się nie powiodło, a mam, jak każdy, pokaźny arsenał gestów, ruchów i spojrzeń do dyspozycji. Curses!
Wiek: 35 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 275 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-02, 10:26
za cholerę nie umiem zagadać :D może po pijaku jakoś no ale to tak głupio trochę... liczę że to 'ona' zagada :D wiem wiem... tak nie powinno być , w końcu facet jestem :(
Wiek: 28 Dołączył: 27 Kwi 2013 Posty: 102 Skąd: Południe Polski.
Wysłany: 2013-07-07, 15:20
moze jeszcze ja sie wypowiem :) ja tez nie potrafie zagadać, często jakos nawet mnie do tego nie ciągnie serio, dziwnie nie? Powiedziecie mi ze to dziwne? Przykładowo widze ładną dizewczynę nie potrafie zagadac, bo jestem niesmiały i w ogole jakos mnie ciągnie. Nie wiem moze to podstawiadomosc mowi, ze i tak ciula z tego będize i w ogóle pogadamy chwilke i tyle... nie wiem..
Czemu dziwne... hmm, ja to nie mam czegoś takiego jak zakochanie od pierwszego wejrzenia, więc nie wiem o czym mowa. Nie zdarzyło mi się popatrzeć na faceta i chcieć zagadać bez powodu, a jak już gdzieś wspomniałam tutaj na forum, trochę styczności z nimi mam czy to na uczelni, czy poza nią...
Poznaje, poznaje, zachwyci mnie intelekt, dowcip, jakaś zadziorność charakteru, drobiazg i... jak śliwka w kompot. A potem to już dystans i wspomniany delikwent może myśleć, że nim gardzę, gdy jest totalnie na odwrót. To jest dziwne dopiero xD
Ja też nie potrafię niestety i to już się chyba nie zmieni. Dla mnie nawet zagadanie przez internet do kogoś kogo nie znam jest trudne a co dopiero w realu. Zagadanie do jakiejkolwiek dziewczyny też odpada bo nie wiedziałbym co powiedzieć. Cóż jak tak dalej pójdzie to zasilę grono starych kawalerów :D
Rozmawiać przez internet jest bardzo łatwo, lecz w 4 oczy już takie łatwe nie jest, u mnie kończy się tym, że szybko milknę.
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-17, 18:27
Czy potrafię zagadać zależy od sytuacji, sam mam problemy z inicjatywą ale jeśli ktoś zacznie rozmowę to mogę swobodnie rozmawiać z taką obcą dziewczyną. W takich spontanicznych, przypadkowych sytuacjach potrafię, te planowane to porażka.
Edit:
Jednak nie potrafię zagadać, nawet na portalu randkowym dziewczyny mnie olewają i rozmowy się urywają. Zastanawiam się co robię nie tak. Wiem że nie jestem wygadany i brakuje mi trochę pewności siebie ale czy ja jestem aż tak nudny? Czy o co tutaj chodzi?
Ostatnio zmieniony przez Hakim 2013-08-18, 11:07, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 31 Dołączyła: 20 Sie 2013 Posty: 33 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-20, 21:29
Również mam z tym ogrooomny problem :>
Przykładowo na jakiejś imprezie koleżanka, która jest ze mną rozmawia swobodnie (do tego przyciąga zapewne też swoją urodą) no a ja.. Hmm.. Co ja wtedy robię?
Stoję i się uśmiecham ;P Chociaż to potrafię :)
Metalhead [Usunięty]
Wysłany: 2013-11-20, 19:29
Potrafię zagadać, co prawda trochę się stresuję, ale zawsze podchodzę
Umiem zagadac przez internet, ale w rzeczywistości? No way. Zaraz plącze mi się język itp. I niby nic, bo wychowywałam się z facetami i zawsze umiałam z nimi rozmawiac, tak jak wpadnę na tego Wyjątkowego, to wszystko mi się plącze ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach