Moje marzenie? Na pewno nie pieniądze. Wiem z doświadczenia, że rzeczy materialne nie dają szczęścia. Za pieniądze go nie kupimy. Pewnie, kupimy wiele przedmiotów, ale one też nie dadzą szczęścia. Mam kupić ładny samochód, żeby jeździć nim samemu? Dziękuję. 100 milionów euro? I na cholerę mi to? Żebym nakupował domów i samochodów? Też mi szczęście. W innym poście napisałem, że za jakiś czas będę miał dwa mieszkania. Mam też dom - nie drewniany z małymi okiennicami, tylko murowany, z dużym wyjściem tarasowym. I co z tego? Niekiedy mam ochotę na szaleńczy tydzień zakończony wykitowaniem, niż spędzenie kolejnych 30-40 lat na taplaniu się w tym wszystkim. Bez kochającej kobiety (w przypadku facetów...i niektórych kobiet też ;) przy boku te wszystkie przedmioty czy konta bankowe nie mają zupełnie sensu.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-09, 22:07
TipTopKot napisał/a:
Moje marzenie? Na pewno nie pieniądze. Wiem z doświadczenia, że rzeczy materialne nie dają szczęścia. Za pieniądze go nie kupimy. Pewnie, kupimy wiele przedmiotów, ale one też nie dadzą szczęścia. Mam kupić ładny samochód, żeby jeździć nim samemu? Dziękuję. 100 milionów euro? I na cholerę mi to? Żebym nakupował domów i samochodów? Też mi szczęście. W innym poście napisałem, że za jakiś czas będę miał dwa mieszkania. Mam też dom - nie drewniany z małymi okiennicami, tylko murowany, z dużym wyjściem tarasowym. I co z tego? Niekiedy mam ochotę na szaleńczy tydzień zakończony wykitowaniem, niż spędzenie kolejnych 30-40 lat na taplaniu się w tym wszystkim. Bez kochającej kobiety (w przypadku facetów...i niektórych kobiet też ;) przy boku te wszystkie przedmioty czy konta bankowe nie mają zupełnie sensu.
Tiaaa zależy co kto ma ;p... Pieniądze można też spożytkować w inny sposób i niejednokrotnie ułatwiają lub wręcz umożliwiają spełnianie marzeń. Ja np. jakbym miała parę ładnych tysięcy to poleciałabym do Japonii ;p. A tak będę musiała ciupać przez jakiś czas, żeby móc zrealizować to swoje marzenie. Oczywiście, jedno jest niezmienne- najważniejsze są uczucia, bo prawdziwe ciężko kupić ;)...
Wiek: 35 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 275 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-09, 22:16
a jednak uważam że te 100ml euro by się przydały. np zabrał bym neo-geishe do Japonii i już bym zdobył przyjaciółkę która by mnie uwielbiała nad życie :D. i kupił bym jej mnóstwo sushi i kilku sumitów żeby ją masowali relaksacyjnie i bonzai...
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-09, 22:51
Serpent napisał/a:
Chciałabyś !!! Właśnie że dam znać !!! Będziesz musiała cierpieć tam z moim towarzystwem ! Ha ! Żebyś za fajnie nie miała
Zanim dasz znać, to ja już dziesięć razy będę w Japonii w super miłym towarzystwie! O!
Takie małe marzenia jak np. odwodzić Mazury i Bieszczady, pojechać na wakacje wreszcie gdzieś daleko...
I marzy mi się domek z dużym ogrodem :) dużo zieleni w około
i to co najważniejsze to taki dom który tworzą ludzie :)
A ja mam takie dziwne :D nie mówiąc o takich innych bardziej zwyczajnych jak pojechać gdzieś, czy kupić coś:D marzę o tym, żeby w końcu móc powiedzieć znajomym,że kogoś mam :D no i pochwalić się tą piękną osobą :D takie dziwne :D
Marzę o podróży do Hiszpanii...i podróży dookoła Polski;). Wsiąść do pociągu...Katowice, Kraków, Częstochowa, Rzeszów, Warszawa, Ostrołęka, Olsztyn, Gdańsk, Bydgoszcz, Poznań...oczywiście z aparatem w dłoni.
A poza tym chciałabym, aby ktoś pokochał mnie taką jaką jestem...chciałabym się w końcu ustatkować, mieć męża, dzieci...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach