Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Trudna Młodzież
Autor Wiadomość
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-09, 20:30   

iskierka503 napisał/a:
moze warto sprobowac jakos do niej dotrzec, zeby zaufala....czula sie pewnie i bezpiecznie.... zdaje sobie sprawe z tego ze to jest ciezkie i moze potrfac dosc dlugo...


Iskierka503 wiesz mi staramy się, jako wychowawcy. Ja też straciłam najbliższych, i tą dziewczynę rozumię, nie tylką ją, ale do niej mam osobisty sentyment.
Karola jak z tego wiem chce jechać na wycieczkę, ale właśnie wsród młodych jest to słowo właśnie, boi się, myślę że dowiem się do końca listopada.
Pozdrawiam i życzę miłego weekedu.
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-11-09, 20:33   

zycze Ci zebys wiedziala co zrobic.... masz bardzo fajna prace... i bardzo ciezka....ale potrzebna w naszym kraju... tez kiedys chcialam tak pracowac.... ale wybralam przedszkolakow i troszke starszych ;)
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-09, 20:38   

iskierka503 napisał/a:
ale wybralam przedszkolakow i troszke starszych ;)

Też służysz swoim dobrem, właśnie dla dzieci. Potrzebują Ciebie. Jesteś dla tych niwinnych dzieci "swoją Panią" tak trzymaj. Pozdrawiam.
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 00:42   

Trudna młodzież to preludium do tego, co przyjdzie wraz z kolejnym pokoleniem. To będzie katastrofa na skalę światową. Wystarczy spojrzeć, co dzieciaki obierają sobie teraz za wzorce i co z nich wyrasta... i w jakim tempie. :-|
Ostatnio zmieniony przez Mr.eM 2012-12-04, 00:52, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Monixa7 
Dyskutant


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 1350
Skąd: woj. lubelskie
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2012-12-04, 00:55   

Dzieci rodzą dzieci eh, trudna młodzież, trudna by nie była jakby się z nimi rozmawiało a nie tylko a to oglądają, bajki a to komp i rodzice się cieszą, bo mają z głowy.... Zakazy i nakazy nie popieram takiego czegoś tylko rozmowa i wychowanie!
Ostatnio zmieniony przez Monixa7 2012-12-04, 00:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 10:10   

Monixa7 napisał/a:
Zakazy i nakazy nie popieram takiego czegoś tylko rozmowa i wychowanie!


Masz całkowitą rację, zbyt mało czasu rodzice poświęcają dzieciom. To jest niestety duży problem.
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-12-04, 10:28   

racja... tyle ze oni pracuja tak naprawde dla wlasnego dziecka (mysle tu o zapracowanych rodzicach) i chyba zapominaja o tym ze dziecku potrzebny jest tez rodzic w domu a nie tylko w pracy... niestety nasz kraj tez jest temu winny...
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 10:34   

iskierko nie tylko Polska jest winna, ale myślę, że wiele krajów jest winne takiej sytuacji. Kiedyś matka mogła siedzieć w domu i poświęcić sie dzieciom,
przynajmniej do pójścia do przedszkola czy szkoły.
Dzisiaj jest to nie możliwe, z jednej pensji się nie wyżyje. Kiedyś ojciec sam zarobił na rodzinę, dzisiaj tego nie ma.
Winna temu jest polityka i gospodarka. Dlatego dzieeci dzisiaj "chowa" komputer
czy ulica.
Rodzice kompletnie nie mają czasu. I to jest bardzo przykre, bo dzieci są całkowicie samotne.
 
     
Diabeł Stróż 
Nowy

Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 43
Wysłany: 2012-12-04, 11:28   

Mariette napisał/a:

Teraz też mamy problem z 17-letnią dziewczyną;
nie słucha nas opiekunów.
I mam swój problem, czy Karolę wykluczyć z wycieczki? czy ją zabrać?



Zabrac.Znasz ja,wiesz co lubi,do czego ma predyspozycje,wiec daj jej jakas funkcje,
niech bedzie odpowiedzialna za cos waznego- moze to kupi,zajmie sie czyms i zacznie sie realizowac.Traktuj jak partnerke a nie podopieczna, na tym moze uda Ci sie zbudowac autorytet,to ze mlodzi zbuntowani nie uznaja autorytetow to normalne ale czasem udaje sie to obejsc.Jesli mimo wszystko zacznie sprawiac jakies powazniejsze klopoty zawsze mozesz ja sprowadzic do parteru prostymi psychotechnikami,ale to ostatecznosc.Niewiele ryzykujesz a wiele mozesz ,a wlasciwie Ona moze zyskac.
Ostatnio zmieniony przez Diabeł Stróż 2012-12-04, 14:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
sajmon2603 
Aktywny



Wiek: 34
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 483
Skąd: woj. kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2012-12-04, 12:15   

Hmmmm znam taka jedną osobę, którą bym podpiął pod temat "Trudna Młodzież" to moja młodsza siostra!!! Straszny ewenement ale to pewnie przez (wiek, hormony, i ten mróz) hehe: :lol2: No nic muszę się na nią uodpornić, chyba wezmę see Skrobolamid i już!!!:P
 
     
Monixa7 
Dyskutant


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 1350
Skąd: woj. lubelskie
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2012-12-04, 15:06   

pracują ale iskierko, wrócą z pracy, odpoczną i nic :P:P
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-12-05, 09:24   

Mariette, oczywiscie ze masz racje... wlasnie o tym mowilam ;) czasy sa coraz gorsze... szczegolnie dla rodzin i dzieci... ;(


sajmon2603, wytrzymaj jeszcze... napewno minie burza hormonow ;)

Monixa7, i nic bo im sie najzwyczajnie w swiecie juz nie chce po calym dniu pracy.... albo poswieca dziecku pol godziny przed snem... chociaz ja osobiscie znam takich co odbieraja dzieci ze szkoly/przedszkola... dadza kolacji i : idz sie myc i spac... i koniec dnia dla dziecka... ;(
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-05, 10:16   Trudna Młodzież

Odnawiam ten temat, mamy tutaj wiele młodzieży i myślę, że Wy mi pomożecie.
Pisałam o Oli i Karoli, teraz napiszę o Lunie, 15 letniej dziewczynie, która trafiła do naszego ośrodka, tylko dlatego że matka nie umie się nią zająć.
Luna jest inteligętna nastolatka, ale nie słucha, wiem że domu prawdziwego nie miała.
Zasadniczo chowała ją ulica. Chce zdobyć zawód, ale nie chce się uczyć. Pyskata, leniwa, ale jak jest sama płacze i twierdzi że,jest nieszczęśliwa. Wierzę jej, ale boi się otworzyć przed światem.
Może Wy forumowicze mi pomożecie jak do Luny dotrzeć?
Jak ją nakłonić do współpracy?
 
     
Pani Buka 
Milczący


Wiek: 31
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 64
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2013-09-05, 10:33   

Rozmawiać, siedzieć z nią, zainteresować się tym co robi, w sensie jej zainteresowaniami, czy to subkultura czy coś innego... zwrócić na nią uwagę.
Mam taką osobę, zamkniętą, która nie chce mówić o problemach, ale w końcu mi powie, bo dłuuugim proszeniu... ta osoba jest inteligentna, kochana i bardzo mi bliska, mimo iż uparta itd.
 
 
     
Poddrzewem 
Częsty bywalec



Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 653
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-05, 11:15   Re: Trudna Młodzież

Mariette napisał/a:

Luna jest inteligętna nastolatka, ale nie słucha, wiem że domu prawdziwego nie miała.
Zasadniczo chowała ją ulica. Chce zdobyć zawód, ale nie chce się uczyć. Pyskata, leniwa, ale jak jest sama płacze i twierdzi że,jest nieszczęśliwa. Wierzę jej, ale boi się otworzyć przed światem.
Może Wy forumowicze mi pomożecie jak do Luny dotrzeć?
Jak ją nakłonić do współpracy?


Eh, 15 lat - dość bardzo buntowniczy okres, kiedy się myśli że wszystko się może i ze wszystkim sobie poradzi. No to tak, nie chcę żeby było że podważam twoje kompetencje czy cuś. Ale masz świadomość że na siłę się jej nie pomoże? Mamy dość szczątkowe informacje o tej dziewczynie... Ale zdaje mi się, że ona po prostu przekonana o swojej samowystarczalności i to że sama sobie poradzi. Do nauki jej się na siłę nie zmusi, ona sama musi się przekonać że nauka jest ważna. Zapewne odczuwa strach przed wieloma rzeczami, jak opuszczenie, brak akceptacji, samotność, brak poczucia bezpieczeństwa(...). Dobra do rzeczy, ja uważam że powinnaś pokazać jej drogi. Tak przykładowo, chcę zdobyć zawód? Musisz ją uświadomić że bez nauki zawodu dobrego nie będzie... Chodzi mi tu o to żeby, pokazywać możliwości jakie ma, i niech sama wybierze... A i przy tym dobrze je argumentować... Bez pracy niema kołaczy... Dotrzeć do człowieka który miał za młodu problemu różnej maści jest czasem po skurczybyku trudno, musisz próbować rozmawiać z nią o wielu rzeczach, wspierać, znów rozmawiać i znów wspierać i pokazywać jej te lepsze drogi (bowiem jednej właściwej niema). Zdaje mi się, łatwiejszy kontakt złapiesz z nią jak znajdziecie spólne zainteresowanie :)

(Zadaję mi się, że i tak chyba nic nowego nie wniosłem :P)
(...)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS