mam do Was osobiste pytania. Czy wierzycie w horoskopy? Czy uważacie, że mogą one polepszyć człowiekowi humor, zmienić nastawienie do świata?
I czy udaliście się kiedyś o jakaś poradę do wróżki? Myślicie, że to co jest tam napisane, może być prawdą?
Ja osobiście, wierze, choć nie we wszystko oczywiście :). Ale jest to jakaś nadzieja na lepsze jutro, zmienia mój punkt widzenia, chociaż przez chwilę czuję, że jest jeszcze jakiś sens w tym wszystkim. Skoro nauka mnie zawiodła, dlaczego by nie skorzystać z medycyny alternatywnej?!
Traktuję to wszystko w pewnym sensie, jak jakąś terapię dla swojej duszy...
Co myślicie na ten temat?
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-05, 23:02
Nie wierzę w horoskopy, ale gdy czytam tele tydzień i te ich horoskopy na końcu czasopisma to o dziwo w 90% pasują xd
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-05, 23:07
Myślę, że horoskopy pisane w gazetkach są tak skonstruowane, że można je wpasować jakoś w to co się u nas dzieje. Nie napiszą tam żadnych konkretnych rzeczy tylko ogólniki. Nie wierzę w horoskopy i już dawno nie czytałam jakiegokolwiek, ale jeśli komuś to pomaga w życiu, to proszę bardzo. Może faktycznie jak napiszą: "Będziesz mieć szczęście", to człowiek zaczyna pozytywniej myśleć?
Ale człowiek musi w coś wierzyć! oczywiste jest też to, że czytając horoskopy będzie wierzył tylko w te dobre, a te złe będzie pomijać. Wydaje mi się, że ktoś wymyślił je właśnie po to, aby w jakimś sensie pokierować tymi, co juz nie wiedzą co dalej...
tak samo robi kościół. Tylko, że on jest bardziej popularny...
A jest coś Sen co poprawia Tobie humor? że chociaż przez chwile nie czujesz się samotny ?
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-05, 23:32
no pewnie, że są takie rzeczy, np, pyszny obiad, fajny film, ładna pogoda, buziak od dziewczyny (jak była), dobra muzyka, rozmowa ze znajomymi.. dużo by wymieniać.
To w takim razie dlaczego jesteś tu.. skoro obiad jesz codziennie, film tez możesz obejrzeć codziennie, muzyki możesz słuchać codziennie, masz z kim pogadać, a to najważniejsze. Więc dlaczego i tak czujesz się samotny? przepraszam jeśli z góry zakładam, że tak jest.
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-11-05, 23:43
Horoskopy? Wróżki?
Nie wierzę.
Miałem okazję poczytać sobie o tym jak telefoniczne "wróżki" robią klientów w wała i wyciągają od nich kasę. Te pseudo-wicze z kryształowymi kulami to konkretni psycholodzy. Przejrzą człowieka zanim ten się przedstawi i podpasują co mają mówić pod daną osobę. To są inteligentne i przebiegłe osoby nastawione jedynie na zysk. Podobnie z horoskopami. Nigdy w to nie wierzyłem i nie wierzę. Układ planet pierdyliard lat świetlnych ode mnie ma wpływ na taki nic nie znaczący obiekt we wszechświecie, akurat tego dnia, tego roku? Astronomowie muszą mieć z tego niezły ubaw w sumie.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-05, 23:54
aniol. napisał/a:
To w takim razie dlaczego jesteś tu.. skoro obiad jesz codziennie, film tez możesz obejrzeć codziennie, muzyki możesz słuchać codziennie, masz z kim pogadać, a to najważniejsze. Więc dlaczego i tak czujesz się samotny? przepraszam jeśli z góry zakładam, że tak jest.
Mam swoje powody, a to, że codziennie dotykają mnie przyjemności, nie znaczy, że jestem w pełni szczęśliwą osobą (:
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-06, 00:18
Było sobie kiedyś pewne małżeństwo. Dobrze się dogadywali, czuli się spełnieni, kochali się nawzajem, można powiedzieć, że spełniali się w związku. Pewnego dnia facet poszedł dla jaj do wróżki, która wywróżyła mu, że żona go opuści. Gość przejął się tym masakrycznie i niestety uwierzył w każde słowo znachorki. pomyślał sobie, że skoro zostanie porzucony, to i tak nie ma szans wygrać z przeznaczeniem. Przestał się starać o względy swojej zony, zaczął ją zaniedbywać, już nie tak chętnie spędzał z nią czas. Wolał przygotować się na to co i tak ma nastąpić. Z czasem stał się kimś zupełnie obcym dla swojej wybranki i kompletnie się od niej odizolował. Biedna kobieta nie mogła już wytrzymać dziwnego zachowania męża i... złożyła pozew o rozwód. WIEDZIAŁEM, ŻE TAK BĘDZIE pomyślał sobie koleś. Po co miałem tracić energię na zajmowanie się moją zoną, skoro z góry wiadome było, że odejdzie.
To jest przypuszczalnie anegtoda, ale nie zdziwiłbym się, gdyby coś takiego rzeczywiście miało miejsce. Przykład pokazuje nie tylko "dobrodziejstwo" i "nieomylność" wróżb, ale zmusza do znacznie głębszej refleksji. A prawda jest taka: jeżeli szczerze uwierzysz, że jakaś rzecz wydarzy się w przyszłości, to poprzez swoje przekonanie, nastawienie i wynikające z nich zachowanie zwiększysz prawdopodobieństwo, że faktycznie będzie to miało miejsce. Jest to zjawisko zwane "samospełniającą się przepowiednią". Dlatego też bardzo ważne jest, aby każdy z nas myślał o sobie samym jak najlepiej i żywił w stosunku do siebie samego jak najprzyjemniejsze odczucia, ponieważ zwiększa prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu. Nigdy nie myślcie, że macie przerąbane i czeka was nieszczęście, albowiem prowokujecie porażke
Ja w horoskopy raczej nie wierze, ale jak już mi wpadnie jakiś w oko to czytam.... i przyznam ze dają mi trochę nadziei...ale raczej nie na długo.
co do wróżki.... ja w to nie wierze.... aleeee....
przez 7 lat mieszkałam obok "wróżki"-tak o sobie mówiła. i hmmm.... jak się wprowadzałam wizyta kosztowała 40zł, z czasem wzrosło do 60-70zł. przyjmuje dwa razy w tyg i kolejki są już od rana... cóż... jak na jej wiek (ok80) dochody ma świetne;) nie ma męża, dzieci... ciekawe co z kasa robi :P z racji tego ze moja mama pracowała w sklepie obok dużo jej klientów i klientek wpadało na zakupy i opowiadało o swoich wróżbach.... niektóre historie które słyszałam doprowadzały mnie do śmiechu totalnie... inne przygnębiały... a zdania ludzi były rożne... niektórym się spełniały innym nie... ale z moich odczuć większość chodziła tam osób nieszczęśliwych którzy liczyli na to ze będzie dobrze i usłyszą to od niej....
często były to osoby chore które chciały wiedzieć ze wyzdrowieją.... albo osoby gdzie waliło się małżeństwo... był jeden przypadek u mnie taki ze poszła dziewczyna dowiedzieć sie czy chłopak pojedzie z nią za granice do pracy i czy będą razem-wywróżono jej ze pojedzie z nią i ze będzie ich ślub za chyba dwa lata jakoś tak.... no i on pojechał... a zamiast ślubu była zdrada w jej wykonaniu... wiec chyba ona nie wierzyła w ta druga cześć albo jej nie chciała.... bo zdradziła świadomie i zaśmiała mu się z tego w twarz.... coz....beznadziejna dewotka.... ale takie tez są :)
Karolina [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-06, 11:26
W horoskopy nie wierzę.
U wróżki byłam raz (ze zwykłej ciekawości) i wyszłam w ogromnym szoku. Wszystko co dotyczyło mojej przeszłości - zdarzeń, osób, relacji okazało się strzałem w 10tkę. Wymieniała konkretne imiona, miejsca, daty...
Co do przyszłości dotychczas nie spełniła się żadna z przepowiedni
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-06, 13:33
aniol. napisał/a:
Czy wierzycie w horoskopy? Czy uważacie, że mogą one polepszyć człowiekowi humor, zmienić nastawienie do świata?
I czy udaliście się kiedyś o jakaś poradę do wróżki? Myślicie, że to co jest tam napisane, może być prawdą?
Nie wierzę w horoskopy, czasami je poczytam dla humoru, bo do tej pory ani razu mi się nie sprawdziło, co tam było napisane.
Co do wróżb, czy wróżek, też nie wierzę, ani razu u nich nie byłam i nie mam zamiaru. Jest to zwykłe oszustwo, nabijają sobie kasę na naiwności ludzkiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach