Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Kolacje przy swiecach
Autor Wiadomość
pawelek 
Milczący


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2013-03-23, 08:54   

iskierka503 napisał/a:
ja lubie takie chwile... przezylam ich bardzo malo... ale tak jak pisaly dziewczyny wczesniej... z umiarem...zeby nie bylo przesytu....

kurcze chyba teraz bym poszla popatrzec na morze... szkoda ze mam tak daleko:(


To zapraszam Cię do warszawy pójdziemy razem brzegiem wisły :)
Co prawda nie jest to to samo co morze ale lepsze to niz nic :)
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2013-03-23, 09:20   

za wawa nie przepadam...aczkolwiek noca ma swoj urok... to za godzine jestem :P
 
     
pawelek 
Milczący


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2013-03-23, 09:23   

Dobrze to zatem czekam na Ciebie :)
Pójdziemy brzegiem wisły w swietle latarni zamiast księzyca :)
 
     
Fuksia 
Milczący


Wiek: 42
Dołączyła: 18 Mar 2012
Posty: 59
Wysłany: 2013-03-23, 21:02   

A ja bardziej od romantyków wolę pragmatyków. Chętnie zrezygnuję z kolacji przy świecach jeśli mężczyzna będzie potrafił wbić gwóźdź do ściany lub wymienić uszczelkę. ;-)
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2013-03-24, 13:21   

Fuksia, w sumie ma to sens:P

pawelek, to moze poczekam na jakas ciepla wiosenna noc... bo obecne mrozy jakos mnie nie kusza na spacer...:P
 
     
zielonakarafka 
Początkujący



Wiek: 32
Dołączyła: 04 Gru 2012
Posty: 138
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2013-03-24, 21:22   

Ja jako zagorzała romantyczka marzę o takich rzeczach... kolacja przy świecach... spacer w świetle księżyca... bajka... ;)
Niestety mam szczęście do facetów, którzy mogę mnie zaprosić co najwyżej na piwo. Kiedyś mi to wystarczało, teraz chciałabym czegoś więcej...
Chociaż raz pójść na prawdziwą randkę, spędzić romantycznie wieczór.

Chociaż raz...
 
 
     
pawelek 
Milczący


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2013-03-25, 08:11   

Czyli widać że są jeszcze kobiety któe kochaja romantyczne chwile (nie tylko te łózkowe) ale także zwykłe.
Takie ak jak koleżanka tutaj napisała (kolacja przy świecach,wspólna romantyczne kąpiel a także to co najlepsze "Romantyczne spacery świetle księżyca"
 
     
sam nie wiem 
Nowy

Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 10
Wysłany: 2013-03-25, 08:14   

Raz poznałem jedną dziewczynę w barze, pisaliśmy sobie esemeski, potem spotkaliśmy się na meczu siatkówki, wyszliśmy razem kilka razy. Można powiedzieć, że prawie chodziliśmy ze sobą. Było fajnie i dobrze się dogadywaliśmy. Pomyślałem, że zaproszę ją do siebie na kolację przy świecach, wybrałem najromantyczniejszą muzykę jaką udało mi się znaleźć, poprosiłem kuzynkę żeby pomogła mi w przygotowaniu czegoś specjalnego, kupiłem wino za 30 złotych. Niestety, rozmowa się jakoś nie kleiła, ogólnie nie spodobało jej się, potem napisała mi, że to nie w jej stylu, wynudziła się i chyba nie pasujemy do siebie. Koniec historii.
 
     
pawelek 
Milczący


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2013-03-25, 08:20   

Nie pasowaliście do siebie z tego powodu że ona poprostu może nie lubiłą romantycznych chwil razem z kims wyjątkowym :(
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 41
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-03-25, 20:19   

sam nie wiem napisał/a:
Raz poznałem jedną dziewczynę w barze, pisaliśmy sobie esemeski, potem spotkaliśmy się na meczu siatkówki, wyszliśmy razem kilka razy. Można powiedzieć, że prawie chodziliśmy ze sobą. Było fajnie i dobrze się dogadywaliśmy. Pomyślałem, że zaproszę ją do siebie na kolację przy świecach, wybrałem najromantyczniejszą muzykę jaką udało mi się znaleźć, poprosiłem kuzynkę żeby pomogła mi w przygotowaniu czegoś specjalnego, kupiłem wino za 30 złotych. Niestety, rozmowa się jakoś nie kleiła, ogólnie nie spodobało jej się, potem napisała mi, że to nie w jej stylu, wynudziła się i chyba nie pasujemy do siebie. Koniec historii.


A może się wystraszyła? Może dla niej taka kolacja przy świecach była zbyt na poważnie.
 
     
sam nie wiem 
Nowy

Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 10
Wysłany: 2013-03-25, 20:35   

pawelek, a może byłem za mało wyjątkowy na takie romantyczne chwile :D

cytrynka83, też tak sobie pomyślałem, że może byłem zbyt napalony na to, ale zanim podjąłem ten krok wydawało mi się, że to takie fajne i ona poczuję się doceniona i wyjątkowa. A teraz już nawet nie myślę o tym dlaczego tak się stało. Wyciągnąłem taką nauczkę, że następnym razem zanim zorganizuję taką kolację, dyskretnie wybadam co ta druga osoba o tym myśli ;)
 
     
Fuksia 
Milczący


Wiek: 42
Dołączyła: 18 Mar 2012
Posty: 59
Wysłany: 2013-03-25, 22:48   

sam nie wiem napisał/a:
kupiłem wino za 30 złotych.
To dałeś czadu, powinna być już twoja :-D
A zupełnie poważnie, zapewne ją wystraszyłeś.
 
     
pawelek 
Milczący


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2013-03-26, 07:59   

Dziwnie podchodzisz do tego

Myślisz że jak kupisz wino za 30 zł to zaraz będzie twoja.
To akurat tak nie działa. Wartości wina nie ma tutaj żadengo znaczenia.
Wszystko zalezy od romantyzmu oraz od chwili a nie tylko od wartości wina
 
     
sam nie wiem 
Nowy

Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 10
Wysłany: 2013-03-26, 08:29   

Spoko. Tylko tak się zastanawiam: gdzie napisałem, że chciałem coś osiągnąć przez wartość wina. Przecież nie powiedziałem jej tego, że to wino tyle kosztowało. A do tego było przelane do karafki, więc nie mogła tego wyśledzić przez etykietkę nazwę czy cokolwiek. No chyba, że świetnie zna się na winach. W takim przypadku może wyjść na to, że był to zbyt tani trunek :D

Poza tym, trochę dziwne, że z kilku linijek tekstu wyrwałeś akurat to o winie, ale ok.
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-26, 12:53   

Nie lepiej zrobić tą kolację przy świecach bez świec i nad buchającym wulkanem? Ja myślę, że dziewczyna byłaby zadowolona. O nudzie nie byłoby mowy. :-)

pawelek czy mi się zdaje, czy Ty ograniczasz romantyzm do w kółko powtarzanych czynności typu kolacja przy świecach czy spacery?
Romantyzm tkwi we wszystkim, chodzi o to by go wydobyć a dobraną sytuację odpowiednio zaaranżować. Tak myślę...
Ostatnio zmieniony przez Mr.eM 2013-03-26, 12:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS