Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Ever
2011-11-06, 10:17
Nasze nałogi i słabości
Autor Wiadomość
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2012-03-21, 14:31   

hehe ja to w robocie się przyzwyczaiłem do picia tego :-) i jedynie w robocie ją piję albo napój energetyzujący jak mam na 6rano.A do słodyczy to je powoli zaczynam spalać :-) w końcu nie długo wakacje są to trzeba jakoś wyglądać ;-)
 
 
     
inaczej6 
Nowy


Wiek: 30
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 38
Skąd: no z Polski.
Wysłany: 2012-03-23, 00:13   

no energy drinkom nie odmówie niestety. <3.
a no trzeba.. schudnąć trzeba i się opalić troche.
 
     
Robsson 
Aktywny



Wiek: 33
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 415
Wysłany: 2012-03-23, 12:23   

inaczej6 napisał/a:
Zależy z czym 'masz' problem


Ogólnie nie podobam się sobie.
Co do picia - to też od pewnego czasy woda i to niegazowana ;P
 
     
KiciKiciKici 
Aktywny



Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 320
Skąd: New York
Ostrzeżeń:
 2/4/4
Wysłany: 2012-03-23, 19:15   

mam nalog w kupowaniu, kocham zakupy i z tego powodu mialam problemy. Kupowanie mi sprawia ogromna radosc nawet jesli kupuje jedzenie hehe

a inna slabosc to czekolada mmmmm
 
     
inaczej6 
Nowy


Wiek: 30
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 38
Skąd: no z Polski.
Wysłany: 2012-03-24, 11:42   

Cytat:
Ogólnie nie podobam się sobie.


Myślę, że powinieneś się zastanowić co dokładnie Ci się nie podoba i wtedy opracował jak możesz to zmienić. Wsparcia możesz uzyskać tutaj.. Tylko tak coś zdziałasz, samo gadanie nic nie da, wiem to na swoim przykładzie. :/


Cytat:
mam nalog w kupowaniu, kocham zakupy i z tego powodu mialam problemy. Kupowanie mi sprawia ogromna radosc nawet jesli kupuje jedzenie hehe

a inna slabosc to czekolada mmmmm


w kupowaniu nic złego nie ma, o ile nie przesadzasz. zawsze chciałem wybrać się na zakupy z taką osobą, zobaczyć jak to wygląda. ;D
 
     
Robsson 
Aktywny



Wiek: 33
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 415
Wysłany: 2012-03-25, 14:38   

inaczej6 napisał/a:
samo gadanie nic nie da


Staram się regularnie biegać, chodzić na siłownie i w miarę zdrowo się odżywiać, ale ja nie widzę efektów ;/ wszyscy mi mówią, że są efekty, ale ja ich nie dostrzegam ;/
 
     
konto_usuniete
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-30, 21:20   

witam, widzę, że idealnie trafiłam do tego tematu. Ja jestem uzależniona od słodyczy, zawsze chętnie je jem, zwłaszcza kiedy jestem zmęczona, albo po prostu jest mi smutno. Ostatnio kupiłam sobie puszkę masy kajmak (400g), wpierdzielałam przez godzinę i powiem wam, polecam, oprócz podwyższonego ciśnienia i wypieków na twarzy pomogło. Pomimo tego, że jest to mój nałóg- jestem od słodkiego uzależniona, to wolę to niż papierosy, alkohol czy narkotyki. Także polecam zmienić jeden nałóg na drugi...
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2012-03-30, 21:32   

ja tam wolę słodycze i papieroski :-D a do alkocholu okazyjnie a narkotyki tfu tfu tfu
 
 
     
konto_usuniete
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-30, 21:50   

A tak poważniej, w sumie nie wiem, czy to co napiszę łapie się do tematu nałogi i słabości, ale...
Pół roku temu, albo i jeszcze wcześniej, dręczyła mnie słabość do małych (i trochę większych) kłamstw i jak to z nałogami bywa pomimo tego, że obecnie już tego nie robię, nie mogę powiedzieć, że jestem wyleczona, co najwyżej zaleczona.
Z tymi krętactwami to jest tak, że ja sobie ubarwiałam w ten sposób życie...
teraz kiedy ochłonęłam nie rozumiem jak mogłam robić coś takiego, skoro to stanowi później ciężar i wcale nie pomaga nam w życiu. Kłamstwa mają krótkie nogi, a nawet jeśli nie wyjdą na jaw to, tak jak mówiłam, stanowią ciężar. Lepiej uczyć się na cudzych błędach... i mówić prawdę...
 
     
Luna 
Początkujący



Wiek: 29
Dołączyła: 24 Lut 2012
Posty: 153
Skąd: z własnego,małego Kosmosu
Wysłany: 2012-03-30, 22:11   

charlotte_vifs, ja też mam słabość do kłamstewek, ale nie przy ubarwianiu, tylko wymigiwaniu się.. załatwiłam sobie lewe zwolnienie z wf-u, czasem coś wkręcam jak nie mam siły iść do szkoły itp.
Wiem, że to nie jest dobre, ale nie robię tym nikomu żadnej krzywdy i przez to trudno mi dostrzec złe strony,bo nie widzę specjalnych konsekwencji.
Zawsze sobie powtarzam ,,pomyśl, czy za np.3 lata ,to że nie byłaś dzisiaj w szkole będzie miało jakieś znaczenie?'' odp. zawsze brzmi nie...
 
     
konto_usuniete
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-30, 23:32   

ja największą krzywdę robię sobie, moje koleżanki tak się mną ostatnio "interesują", że podejrzewam, że już dawno zapominały co żem naplotła, poza tym, to bez znaczenia, bo to mi nic na dobrą sprawę nie zmieniło.
Jestem empirystką, więc spróbowałam, sama mówię innym żeby uczyli się na cudzych błędach, ale ja czasem muszę sama zobaczyć jak coś działa, to nie zadziałało (tylko skrzywiło moją psychikę), więc działań zaprzestałam ( mam nadzieję, że na zawsze)...
i jestem naprawdę zła na siebie, bo nie lubię robić czegoś co nie ma sensu, ale nie mogłam wiedzieć, a teraz wiem.
 
     
Pawes 
Milczący


Wiek: 38
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 63
Skąd: mazowsze
Wysłany: 2012-03-31, 13:05   

Zdecydowanie słodycze, mogę nie jeść ich przez miesiąc albo dwa, a jak mnie dopadnie to nawet cukiernica się nie schowa.
Perfekcjonizm, to już takie natręctwo wpojone od najmłodszych lat, silniejsze ode mnie. Niby taka cecha wskazana jest w mojej pracy ,ale jak utrudnia samą pracę, Ci co to mają wiedzą o co chodzi.
 
     
śnieżynka 
Milczący


Wiek: 35
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 97
Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-03-31, 13:20   

Nadwrażliwość, zbytnie uczuciowość i emocjonalność- to okropna cecha, której bardzo w sobie nie lubię i przeszkadza mi w życiu, w relacjach, wpędza w poczucie osamotnienia, tego że nikt mnie nie rozumie...
Internet, telefon....oj tak, to potrafi mi pochłonąć nieraz bardzo dużo czasu, słuchanie muzyki, oglądanie teledysków
 
     
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-04-15, 22:13   

Rok temu rzuciłam palenie. W piątek obchodziłam pierwszą rocznicę. Przez 15 lat nie dałam się przekonać, żeby nie palić (nie licząc jakichś dwumiesięcznych prób). W końcu nadszedł dzień, gdy stwierdziłam, że palenie mnie już męczy.
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2012-04-15, 22:25   

ja nie paliłem 2lata i wróciłem znowu do nałogu :-( ale kolejna próba będzie przede mną żeby do wakacji rzucić ten ohydny nałóg
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X