To że jesteś niska nie znaczy że nic nie znaczysz albo że jesteś beznadziejna. Popatrz Lionel Messi ma 169 cm i jest najlepszym piłkarzem świata. Nie załamuj się.
Bycie niższym ma swoje zalety.
Prawdopodobieństwo pi*nięcia głową o żyrandol, lub framugę jest wprost proporcjonalnie do wysokości potencjalnej ofiary.
173 cm to niska? Jaja se chyba robisz... Jesteś średniego wzrostu. Chciałabyś być wielką babą i na większość facetów z góry patrzeć? Ja mam 175 cm a chciałabym być niższa. Ale jest ok.
Po prostu chciałabym być wyższa, tak przynajmniej 175.
Okej tylko że tych dwóch centymetrów różnicy to chyba nikt nie zauważy. Tak jak pisze Vyar, 173 czy tam 175 to średni wzrost i nie ma co się dołować z tego powodu. Znam dziewczynę co ma 165 i żyje.
Wiek: 27 Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 422 Skąd: Południe
Wysłany: 2013-12-11, 00:02
Ja mam 170. Chciałbym mieć 185. Jeśli będę rósł tak samo, jak mój ojciec,to mam szanse :P.
Moim zdaniem 173cm to sporo jak na kobietę :). Także nie jesteś niska.
abc [Usunięty]
Wysłany: 2013-12-11, 01:36
Też mam 173 cm wzrostu i na większość koleżanek patrzę z góry. Nikt mi w życiu nie powiedział, że jestem niska, ba, ciągle słyszę, że jestem wysoka, a obcasów nie noszę. Widzę, że ludziom się wyjątkowo nudzi, skoro na siłę szukają problemu. 2 cm? Serio? Gdyby chodziło o faceta i o długość pewnej części ciała - byłabym to w stanie zrozumieć. Naprawdę nie masz większych zmartwień? Niektórzy są dotknięci karłowatością albo gigantyzmem i co oni mają powiedzieć? Nic mnie tak nie wkurza jak wymyślanie sobie problemów i czekanie, aż inni zaczną cię po główce (być może o 2 mm za szerokiej?) głaskać. Wiem, że się unoszę, ale wiem także, że większość osób, a być może i wszystkie, będących na tym forum ma depresje w bardziej lub mniej zaawansowanej formie. Ja do takich osób należę i kiedy ktoś wyskakuje z czymś takim... Przecież to śmieszne. Wierz mi, chciałabym mieć takie kompleksy.
Ostatnio zmieniony przez abc 2013-12-11, 01:36, w całości zmieniany 1 raz
Ze wzrostem raczej nic nie zrobisz. radzę zaakceptować ten fakt. Ja mam nie całe 160 cm i żyję. Odwróć sytuację. Co byś zrobiła gdybyś miała te 13 cm mniej?.
Skoro uważasz siebie za niską, to nic tylko powiedzieć, ze małe jest piękne :). Może zakładaj buty na obcasie. Będziesz wyższa.
Moim zdaniem, jak ktoś ma problem z wzrostem, niech nadrabia charakterem ;) Jak uważasz, że jesteś za niska i nikt "Cię nie widzi" zrób coś, zeby Cię zauwazyli :D
Mi również się wydaję, że robienie problemu z tego że dziewczyna ma 173, a nie 175 cm wzrostu to lekka przesada. Fakt nie znam Cie Samobójca. Nic o Tobie nie wiem i nie mam prawa, ani zamiaru za to CIę krytykować :) - nie odbierz tego źle, PROSZĘ - ale ludzie mają większe problemy :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach