Wiek: 42 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1207 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-07-12, 16:44
zapominajka, u mnie te cyrki zaczęły się zaraz po dokonaniu rejestracji. Też nie odbierałam, niestety po telefonie, zaraz przysyłali sms-a i dalej truli mi tyłek. Nawet po zablokowaniu danego numery przysyłali mi nadal sms-y. Również sprawdzałam te numery w sieci i wszystkie to naciągacze. Nie jestem odporna na takie akcje, chcę tylko spokoju...Mam nadzieję, że w końcu się to skończy.
Ale niektórzy boją się braku akceptacji, wyśmiania itd. Słowa ranią, nie każdy potrafi się uporać ze złą opinią na swój temat z czyichś ust, która nie zawsze jest prawdziwa.
Z tym przełamywaniem to prawda. Ale ciężko jest zrobić ten pierwszy krok i się do kogoś odezwać.
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-30, 18:31
Marcy, to nie jest takie proste. Chyba najtrudniej jest się przełamać i zrobić ten pierwszy krok. Strach przed odrzuceniem bywa paraliżujący. Wiąże się to z poczuciem własnej wartości. Im niższe, tym gorzej ten pierwszy krok wykonać, ale jak już ten pierwszy krok się wykona, okazuje się, że ten strach był nieuzasadniony i wcale nie jest tak źle
Marcy, to nie jest takie proste. Chyba najtrudniej jest się przełamać i zrobić ten pierwszy krok. Strach przed odrzuceniem bywa paraliżujący. Wiąże się to z poczuciem własnej wartości. Im niższe, tym gorzej ten pierwszy krok wykonać, ale jak już ten pierwszy krok się wykona, okazuje się, że ten strach był nieuzasadniony i wcale nie jest tak źle
Nic nie jest proste w życiu, a przynajmniej to, co wartościowe i warte tego, by o to walczyć. Ale siedzenie i powtarzanie w kółko jak mantrę, że to i tamto nie jest proste do niczego Cię nie zaprowadzi.
Sun, przeniesiesz nas jakoś do Pogaduszek? Jakiś mały transferek, za Twoją interwencją będzie najszybciej ;) I przepraszam, bo ja pociągnęłam tego off topka...
Ostatnio zmieniony przez Marcy 2016-07-30, 20:06, w całości zmieniany 1 raz
Też mam podobnie. Dlatego do kina chodzę od wielkiego święta (jak jakimś cudem wyciągnę znajomych), a na dużym koncercie byłem raz. Myślę, że prędzej się przełamię i sam pojadę w góry lub nad morze, niż namówię na taki wyjazd znajomych.
Ja też, od wielkiego święta. Ale to jeszcze byłabym w stanie zrobić sama, muszę tylko się przełamać. Na dużym koncercie byłam dwa razy.
Ja zawsze jeździłam w góry z moją przyjaciółką. Ale od kiedy ona ma chłopaka, to koniecznie chce jeździć z nim. A z kolei on tego nie chce i jeżdżą razem tylko nad morze. I jest mi przykro, bo naprawdę nie rozumiem, dlaczego wobec tego ona nie chce nadal jeździć ze mną.
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1207 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-07-31, 09:06
długopis napisał:
Cytat:
Miałem wypocząć, a się o 6:35 obudziłem :/. Do graficznego interfejsu programu brakuje mi wiedzy jak zrobić jedną rzecz i wczoraj stwierdziłem, że jednak muszę się podpytać w necie, bo sam nie ogarnę. A tak to przez 5 dni roboczych nie grzebałem w kodzie. Poniedziałek i wtorek po praktykach byłem zmęczony, w środę miałem ochotę, ale coś miałem do przemyślenia na czwartek, w czwartek po południu do sklepu jednego i drugiego (jeden w związku z praktykami) i tak zleciał tydzień.
Też mam podobnie. Dlatego do kina chodzę od wielkiego święta (jak jakimś cudem wyciągnę znajomych), a na dużym koncercie byłem raz. Myślę, że prędzej się przełamię i sam pojadę w góry lub nad morze, niż namówię na taki wyjazd znajomych.
Ja też, od wielkiego święta. Ale to jeszcze byłabym w stanie zrobić sama, muszę tylko się przełamać. Na dużym koncercie byłam dwa razy.
Ja zawsze jeździłam w góry z moją przyjaciółką. Ale od kiedy ona ma chłopaka, to koniecznie chce jeździć z nim. A z kolei on tego nie chce i jeżdżą razem tylko nad morze. I jest mi przykro, bo naprawdę nie rozumiem, dlaczego wobec tego ona nie chce nadal jeździć ze mną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach