Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozmowy na każdy temat
Autor Wiadomość
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-07-12, 16:44   

zapominajka, u mnie te cyrki zaczęły się zaraz po dokonaniu rejestracji. Też nie odbierałam, niestety po telefonie, zaraz przysyłali sms-a i dalej truli mi tyłek. Nawet po zablokowaniu danego numery przysyłali mi nadal sms-y. Również sprawdzałam te numery w sieci i wszystkie to naciągacze. Nie jestem odporna na takie akcje, chcę tylko spokoju...Mam nadzieję, że w końcu się to skończy.
 
     
AgAnieSZkA 
Nowy

Wiek: 28
Dołączyła: 17 Lip 2016
Posty: 14
Wysłany: 2016-07-30, 17:48   

Ale niektórzy boją się braku akceptacji, wyśmiania itd. Słowa ranią, nie każdy potrafi się uporać ze złą opinią na swój temat z czyichś ust, która nie zawsze jest prawdziwa.
Z tym przełamywaniem to prawda. Ale ciężko jest zrobić ten pierwszy krok i się do kogoś odezwać.
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-07-30, 18:24   

AgAnieSZkA napisał/a:

Z tym przełamywaniem to prawda. Ale ciężko jest zrobić ten pierwszy krok i się do kogoś odezwać.


No to zwyczajnie trzeba to przełamać i to robić, jeśli naprawdę chce się to zmienić.
To samo nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. :usmiech:
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-30, 18:31   

Marcy, to nie jest takie proste. Chyba najtrudniej jest się przełamać i zrobić ten pierwszy krok. Strach przed odrzuceniem bywa paraliżujący. Wiąże się to z poczuciem własnej wartości. Im niższe, tym gorzej ten pierwszy krok wykonać, ale jak już ten pierwszy krok się wykona, okazuje się, że ten strach był nieuzasadniony i wcale nie jest tak źle :-)
 
     
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-07-30, 18:36   

A sio mi stąd gdzieś tam do pogaduszek. Tu się ogłoszenia daje :twisted:
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-07-30, 19:50   

deaky napisał/a:
Marcy, to nie jest takie proste. Chyba najtrudniej jest się przełamać i zrobić ten pierwszy krok. Strach przed odrzuceniem bywa paraliżujący. Wiąże się to z poczuciem własnej wartości. Im niższe, tym gorzej ten pierwszy krok wykonać, ale jak już ten pierwszy krok się wykona, okazuje się, że ten strach był nieuzasadniony i wcale nie jest tak źle :-)


Nic nie jest proste w życiu, a przynajmniej to, co wartościowe i warte tego, by o to walczyć. Ale siedzenie i powtarzanie w kółko jak mantrę, że to i tamto nie jest proste do niczego Cię nie zaprowadzi.

Sun, przeniesiesz nas jakoś do Pogaduszek? Jakiś mały transferek, za Twoją interwencją będzie najszybciej ;) I przepraszam, bo ja pociągnęłam tego off topka... :wstydnis:
Ostatnio zmieniony przez Marcy 2016-07-30, 20:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-07-31, 00:49   

Luin napisał/a:
deaky napisał/a:
Też mam podobnie. Dlatego do kina chodzę od wielkiego święta (jak jakimś cudem wyciągnę znajomych), a na dużym koncercie byłem raz. Myślę, że prędzej się przełamię i sam pojadę w góry lub nad morze, niż namówię na taki wyjazd znajomych.

Ja też, od wielkiego święta. Ale to jeszcze byłabym w stanie zrobić sama, muszę tylko się przełamać. Na dużym koncercie byłam dwa razy.
Ja zawsze jeździłam w góry z moją przyjaciółką. Ale od kiedy ona ma chłopaka, to koniecznie chce jeździć z nim. A z kolei on tego nie chce i jeżdżą razem tylko nad morze. I jest mi przykro, bo naprawdę nie rozumiem, dlaczego wobec tego ona nie chce nadal jeździć ze mną.


Zawsze możesz ze mną pojechać. :szczerbaty:
 
     
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-07-31, 09:06   

długopis napisał:
Cytat:
Miałem wypocząć, a się o 6:35 obudziłem :/. Do graficznego interfejsu programu brakuje mi wiedzy jak zrobić jedną rzecz i wczoraj stwierdziłem, że jednak muszę się podpytać w necie, bo sam nie ogarnę. A tak to przez 5 dni roboczych nie grzebałem w kodzie. Poniedziałek i wtorek po praktykach byłem zmęczony, w środę miałem ochotę, ale coś miałem do przemyślenia na czwartek, w czwartek po południu do sklepu jednego i drugiego (jeden w związku z praktykami) i tak zleciał tydzień.
 
     
Luin 
Początkujący



Wiek: 34
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 168
Wysłany: 2016-07-31, 22:35   

Yogi napisał/a:
Luin napisał/a:
deaky napisał/a:
Też mam podobnie. Dlatego do kina chodzę od wielkiego święta (jak jakimś cudem wyciągnę znajomych), a na dużym koncercie byłem raz. Myślę, że prędzej się przełamię i sam pojadę w góry lub nad morze, niż namówię na taki wyjazd znajomych.

Ja też, od wielkiego święta. Ale to jeszcze byłabym w stanie zrobić sama, muszę tylko się przełamać. Na dużym koncercie byłam dwa razy.
Ja zawsze jeździłam w góry z moją przyjaciółką. Ale od kiedy ona ma chłopaka, to koniecznie chce jeździć z nim. A z kolei on tego nie chce i jeżdżą razem tylko nad morze. I jest mi przykro, bo naprawdę nie rozumiem, dlaczego wobec tego ona nie chce nadal jeździć ze mną.


Zawsze możesz ze mną pojechać. :szczerbaty:

w przyszłości to rozważę :P
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-08-01, 22:41   

Zostawiasz mnie na koniec. :placze:


Ponoć ostatni będą pierwszymi. :szczerbaty:
Ostatnio zmieniony przez Yogi 2016-08-01, 22:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Luin 
Początkujący



Wiek: 34
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 168
Wysłany: 2016-08-01, 23:12   

no wiesz... na razie to faktycznie jesteś ostatni i zarazem pierwszy :P


W każdym razie aktualnie jestem z mamą na wakacjach w Międzyzdrojach. Najgorzej nie jest, ale poszłoby się na imprezę albo chociaż na drinka...
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-08-01, 23:25   

Oj przeszedłbym się teraz na spacerek nad morzem. Tutaj to sobie mogę pospacerować z komarami. :lol2:

Jak wrócisz do domu, to zawsze można pojechać drugi raz. :diabelek:
Ostatnio zmieniony przez Yogi 2016-08-01, 23:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Luin 
Początkujący



Wiek: 34
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 168
Wysłany: 2016-08-01, 23:27   

drugi raz to tylko w góry :<
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-08-01, 23:28   

Luin napisał/a:
drugi raz to tylko w góry :<


A to jeszcze lepiej, góry mam na widoku z okna. :szczerbaty:

Gdzie mieszkasz ?
Ostatnio zmieniony przez Yogi 2016-08-01, 23:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Luin 
Początkujący



Wiek: 34
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 168
Wysłany: 2016-08-01, 23:51   

Bardziej na północy :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X