Wiek: 27 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1237 Skąd: z piekła
Wysłany: 2011-11-28, 18:21
Ha, a ja uciekam z domu, idę z siostrą na imprezę do jej znajomych . A po imprezie małe podsumowanko minionego roku, który wiele, zmienił w moim życiu, choć nie wiem czy na lepsze czy na gorsze...
Ciężki, smutny temat ...
Sylwester to zaraz po Walentynkach drugie najgorsze moje święto, do tego strasznie skomercjalizowane ( zmienia się tylko jedna cyferka w dacie...), a spędzę je jak zwykle - w "Łóżkowicach" ...( ) Zrobiłbym domową imprezkę z odjazdową muzyką lat 80-tych, ale dla siebie samego głupio robić imprezę ...
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2011-12-03, 15:07
Nie wiem co będę robiła na Sylwestra, ale chyba spędzę go w pracy. Swięta mam wolne, to Sylwester w pracy.
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 416 Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-11, 02:13
Ja się aż boję i już myślę nad wymówkami,żeby nie iść w tę noc na bal o kurde, to nie przelewki, mamy prawie połowę grudnia
Wypadałoby z toporem, winem i godziwym jadłem wybrać się na niedźwiedzie z towarzyszami, tako najpewniej upłynie nocka..inaczej sylwester zmarnowany będzie ..
Ostatnio zmieniony przez broken_glass 2011-12-11, 02:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach