Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Amigo Vulnerable
2015-11-26, 08:32
Czy jesteście aspołeczni ?
Autor Wiadomość
kochamma
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-24, 22:34   Czy jesteście aspołeczni ?

już od dawna zdawałem sobie sprawę, z tego że po części jestem samotnikiem. tzn chciałbym mieć stado, ale małe swoje własne i unikać kontaktu z innymi stadami. czy przez to jestem samotny ? lubię zimę. wiecie dlaczego ? bo moi sąsiedzi nie łążą po drodze czy koło domów i nie zaczepiają mnie pytanie oooo gdzie tak maszerujesz albo ooo co tam u ciebie czy ooo ale ładna pogoda. spotykając dalszego znajomego na przystanku czy w pociągu wolę go ominąć i posłuchać muzyki niż z nim gadać. stwierdzam że po 10 minutach nie będzie o czym gadać i wole sobie porodzić sam coś. wkurza mnie ze ludzie strasznie lubią oceniać innych. często spotykając jakiegoś starszego znajomego zaczynają się spytki gdzie pracujesz co robisz, co planujesz i zaraz potem ocenianie tak, to dobry pomysł , dobrze ze studiujesz, no ja od zawsze widziałem cię w tej roli. czy uczestnicząc w tych farsach byłym mniej samotny ?
jak to jest u was? stronicie od ludzi ?
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-12-24, 22:53   

Tak, bardzo często mijając znajomych gdzieś na mieście udaję, ze ich nie widzę, żeby tylko nie musieć z nimi rozmawiać...
W pracy muszę się uśmiechać, dzień dobry, do widzenia, zabawiać smarkaczy, wysłuchiwać na co to chorują, a jak to im ciężko bla bla bla
Po pracy z przyjemnością posiedzę sama ze sobą
 
 
     
petro29 
Aktywny



Wiek: 38
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 372
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-12-25, 00:42   

eh,chyba coraz bardziej nie ma sie ochoty na spotkania ze znajomymi ...starosc nie radossc???czy taki charakter??
 
 
     
kochamma
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-26, 00:25   

tak jest napewno mniejsza chęć spotykania sie ze znajomymi. teraz gdy jestem już np wykąpany i gotowy do spania ktoś zadzwoni zeby gdzieś tam wyjsc to mi sie nie chę, a w czasach szkolnych leciałbym od razu. znam sporo osób którzy po zakończeniu szkoły skończyli też z kolegami i znajomymi. w gimnajzum jak miałem swoją paczke i mase znajomych to totalnie zlewałem nowopoznane osoby. zgrywałem niedostępnego nie chciałem gadac z ludźmi, a jak już gadałem to potem nie odpowiadałem cześć itp. nie było to tyle z niechęci do nich, tylko chciałem przykozaczyć. ach te pomysły gimbazy :P
swoją dorgą od dłuższego czasu zauwazyłem takie irytujące zjawisko. podchodzi do mnie znajoma zaczyna coś gadać, a potem tak jakby wyczekuje co ja zrobie. podam jakiś pierwszy przykład z głowy. pytam sie jak na studiach a ona w porządku i na tym koniec. naturalne jest dla mnie że odpowiadając na coś powinna też dodać coś od siebie.tu pojawia się taka zależnośc w moim rozumieniu. nie chce gadać = nie podchodze i nie zagaduje. w tych przypadkach tego zachowania nie rozumiem. pojawią sie następne pytanie - moze ten temat jej nie podszedł, akurat ta dziewczyna tak ma - ale szczerze mówiąc z większością znajomych tak jest. nie mówie że wszystkie, ale jak się ostatnio zastanawiałem nad tym to o k 60 %. jeśli zanudzam, nie umiem gadać to po co podchodzą ? nie jest to sytuacja pojedyńcza, tylko trwa przez dłuższy czas, ze te osoby podchodzą do przez dłuższy okres czasu. ostatnimi czasy drażni mnie to strasznie.
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2015-01-19, 08:27   

kochamma,
Aspołeczność to taka specyficzna cecha charakteru. Dobrze Cię rozumiem, ponieważ sam często nie mam ochoty rozmawiać z kimkolwiek, bo nie lubię takich pytań "Co u Ciebie, jak tam, co tam?" głównie ze względu na to, że nie nie obchodzi co tam u tej drugiej osoby a i sam nie mam za dużo do powiedzenia.

Z drugiej strony, lubię sobie popisać w internecie. Tutaj jest inaczej: masz ochotę, to z kimś piszesz. Nie masz? Luz, nie piszesz i nikt nie ma Ci tego za złe. Osobiście, zdecydowanie bardziej lubię sobie pogadać z jakimś znajomym z internetu, niż z kimś kogo znam i widuję codziennie. Ot, taki odchył.
 
     
Vika 
Nowy

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 15
Wysłany: 2015-01-24, 19:50   

a ja uwielbiam ludzi :)
 
     
długopis 
Aktywny


Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 439
Wysłany: 2015-01-24, 20:38   

Czy jestem aspołeczny? Hmm... i to jak :lol:
 
     
Vika 
Nowy

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 15
Wysłany: 2015-01-26, 09:42   

a czy nie wydaje Wam się, że skoro jesteście aspołeczni to nie powinniście narzekać na swoją samotność...
ja bym nie chciała np. spotykać się z ponurakiem, który nie lubi ludzi (przepraszam jeśli kogoś uraziłam)
 
     
Vika 
Nowy

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 15
Wysłany: 2015-01-26, 09:42   

a czy nie wydaje Wam się, że skoro jesteście aspołeczni to nie powinniście narzekać na swoją samotność...
ja bym nie chciała np. spotykać się z ponurakiem, który nie lubi ludzi (przepraszam jeśli kogoś uraziłam)
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-01-26, 10:30   

Ja nie jestem :) bo inaczej co bym tu robił??? Forum przecież to społeczność :)
 
     
długopis 
Aktywny


Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 439
Wysłany: 2015-01-26, 12:56   

U mnie to jest błędne koło - nie mam zdolności społecznych bo nie ćwiczę i rzadko rozmawiam z ludźmi, nie ćwiczę bo nie chcę źle wypaść. W dodatku mam swoje przekonania i wiem, że w żartach czasem ludzie będą mówić coś z czym się nie zgadzam i z tego powodu ciężko mi będzie się wyluzować, a nawet jak będę to dosyć często coś mnie znowu przywróci ze stanu luźnego do bycia sztywniakiem.
 
     
Vika 
Nowy

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 15
Wysłany: 2015-01-26, 13:19   

"U mnie to jest błędne koło - nie mam zdolności społecznych bo nie ćwiczę i rzadko rozmawiam z ludźmi, nie ćwiczę bo nie chcę źle wypaś"

a co się stanie jeśli źle wypadniesz? w najgorszym wypadku nadal będziesz sam...no ewentualnie ucierpi trochę małe ego, ale to najmniej istotne...
ja wychodzę z założenia, że jeśli jakas nowa osoba nie ma o mnie dobrego zdania bo walnęłam małą gafe to jej problem
poznawanie ludzi to dobra zabawa i tak to traktuj...a porażki zawsze czegoś uczą
100 razy zrobisz zle wrażenie za 101 dobre i spotka Cię swietna relacja
wiesz ile szamba internetowego przepłynęłam żeby kogoś ciekawego spotkać? duuuużo
ale to co mnie spotkało było warte, mimo iż dziś znów jestem sama
Ostatnio zmieniony przez Vika 2015-01-26, 13:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Leander 
Milczący


Wiek: 39
Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 74
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-27, 17:21   

Cytat:
a czy nie wydaje Wam się, że skoro jesteście aspołeczni to nie powinniście narzekać na swoją samotność...
ja bym nie chciała np. spotykać się z ponurakiem, który nie lubi ludzi (przepraszam jeśli kogoś uraziłam)


Myślę, że to nie jest takie proste. Ktoś, kto jest aspołeczny, może być fajnym człowiekiem, ale np na skutek różnych zranień wycofał się. Wystarczyłoby go bliżej poznać, a okazałoby się, że zyskuje przy bliższym poznaniu.

Jeżeli komuś dobrze ze swoją aspołecznością, to rzeczywiście dziwnie wygląda narzekanie na samotność. Chociaż myślę sobie, że ktoś taki oszukuje sam siebie. Ale może na pewnym etapie jest to lepsze, niż świadomość tego, że ma się z czymś problem.
 
 
     
Keret 
Nowy

Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lut 2015
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-17, 19:56   

wydaje mi się, że człowiek nie jest samotną wyspą i ciężko żyć bez innych ludzi; zresztą to forum świadczy o potrzebie kontaktu; u mnie problemem jest fobia społeczna i lęki, które sprawiały, że bałam się ludzi i przez to miałam problemy w relacjach międzyludzkich, ale generalnie lubię poznawać nowych ludzi i rozmawiać z innymi
 
     
kochamma
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-20, 00:19   

tak człowiek ma potrzebę kontaktu, ale różnica jest taka ze ja chce kontaktu z ludźmi kiedy mam taką ochotę a gdy nie mam ochoty na kontakt chce być sam i wydaje mi się że przez to właśnie jestem aspołeczny.
"normalni" ludzie bardzo rzadko mają taką chęć bycia sam, uciekania, ja ją mam bardzo często.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS