Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Amigo Vulnerable
2015-11-26, 08:32
Czy jesteście aspołeczni ?
Autor Wiadomość
organizm 
Milczący


Dołączyła: 17 Lut 2015
Posty: 64
Wysłany: 2015-02-20, 08:14   

kochamma napisał/a:
tak człowiek ma potrzebę kontaktu, ale różnica jest taka ze ja chce kontaktu z ludźmi kiedy mam taką ochotę a gdy nie mam ochoty na kontakt chce być sam

Wielu ludzi tego nie rozumie i to często niszczy znajomość, nie dociera do nich to, że nawet jeśli się kogoś bardzo lubi, to nie znaczy, że ma się ochotę spędzać z tą osobą cały czas, jak najwięcej.
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-02-21, 21:32   

ja po prostu nie lubię ludzi
chętnie bym gdzieś wyszła, popiła, potańczyła, a jak było organizowane spotkanie ze znajomymi z podstawówki to nie poszłam- na samą myśl, że miałam bym słuchać tych bzdurnych opowiesci o dzieciach, mężach, uśmiechać się i wspominać, jak to było dawno dawno temu i udawać, ze lubię tych ludzi.... :shock:
poszłam za to na spotkanie z kosmetyczką w stylu avon czy oriflame... nie wiem czy to ze mną coś jest nie tak, że każde głupie zachowanie, każda pomyłka drugiego człowieka, idiotyczne pytanie doprowadza mnie do takiej furii i człowieka od razu traktuję jak przysłowiowego psa:/
 
 
     
Tirnael 
Nowy

Wiek: 36
Dołączył: 03 Lut 2015
Posty: 49
Wysłany: 2015-02-22, 11:27   

Czerwona93 napisał/a:
nie wiem czy to ze mną coś jest nie tak, że każde głupie zachowanie, każda pomyłka drugiego człowieka, idiotyczne pytanie doprowadza mnie do takiej furii i człowieka od razu traktuję jak przysłowiowego psa:/


Nie wiem czy z Tobą coś nie tak czy ze mną. Denerwuję się tak samo, w środku mnie roznosi ale zawsze decyduję się przytaknąć albo olać sprawę myśląc sobie, że pewnie nigdy ich więcej nie zobaczę.
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-02-22, 17:54   

Tirnael napisał/a:
Czerwona93 napisał/a:
nie wiem czy to ze mną coś jest nie tak, że każde głupie zachowanie, każda pomyłka drugiego człowieka, idiotyczne pytanie doprowadza mnie do takiej furii i człowieka od razu traktuję jak przysłowiowego psa:/


Nie wiem czy z Tobą coś nie tak czy ze mną. Denerwuję się tak samo, w środku mnie roznosi ale zawsze decyduję się przytaknąć albo olać sprawę myśląc sobie, że pewnie nigdy ich więcej nie zobaczę.


a wiesz co mnie bardziej wkurza?
że inni ludzie tolerują takich... mało lotnych osobników
że inni tolerują kłamców i zwykłych mitomanów...
 
 
     
Thumbelina 
Milczący



Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 53
Wysłany: 2015-02-22, 20:11   

Ja mam tak, że są dni, kiedy bardzo ciągnie mnie do ludzi i wtedy chętnie wychodzę na spotkania, rozmawiam i nawet zapraszam do siebie. , A są też takie dni, gdy wszyscy mają dać mi święty spokój i lubię być po prostu sama ze sobą i swoim małym światem. Dość zmienna jestem pod tym względem, zaryzykuję stwierdzeniem, że to kwestia humoru.

Przy okazji tematu pogawędek z dawnymi znajomymi, najbardziej dziwi mnie, gdy zaczepia mnie osoba, której nie kojarzę, a ona mnie tak i zaczyna wypytywanie. Dziwnie się wtedy czuję i robię wszystko, żeby z grzeczności coś tam powiedzieć, ale szybko się wykręcić.
 
     
Rochefort 
Nowy


Wiek: 25
Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 33
Wysłany: 2015-06-24, 17:51   

Nie mogę tego obiektywnie ocenić,ale chyba tak,przynajmniej w jakimś stopniu.Jeżeli byłoby inaczej to bym tu nie był..
 
     
zrzeda 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączyła: 20 Cze 2015
Posty: 257
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-06-24, 18:05   

Nie
 
     
Rochefort 
Nowy


Wiek: 25
Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 33
Wysłany: 2015-06-24, 22:17   

zrzeda napisał/a:
Nie

W żadnym stopniu?
To jak znalazłaś się na forum?
 
     
zrzeda 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączyła: 20 Cze 2015
Posty: 257
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-06-25, 17:12   

Rochefort napisał/a:
zrzeda napisał/a:
Nie

W żadnym stopniu?
To jak znalazłaś się na forum?


człowiek samotny nie musi być przecież aspołeczny

a ja rzadko spotykam się z ludźmi, bo mieszkam z przewrażliwionymi osobami, które strasznie przeżywają, kiedy mnie nie ma albo późno wracam do domu

może trochę żyję jak człowiek aspołeczny, ale na pewno nim nie jestem ;)
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2015-06-25, 17:55   

zrzeda napisał/a:
Rochefort napisał/a:
zrzeda napisał/a:
Nie

W żadnym stopniu?
To jak znalazłaś się na forum?


człowiek samotny nie musi być przecież aspołeczny

a ja rzadko spotykam się z ludźmi, bo mieszkam z przewrażliwionymi osobami, które strasznie przeżywają, kiedy mnie nie ma albo późno wracam do domu

może trochę żyję jak człowiek aspołeczny, ale na pewno nim nie jestem ;)


Toksyczni rodzice, dziadkowie, ktoś inny?
 
     
zrzeda 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączyła: 20 Cze 2015
Posty: 257
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-06-25, 18:02   

4w5 napisał/a:
zrzeda napisał/a:
Rochefort napisał/a:
zrzeda napisał/a:
Nie

W żadnym stopniu?
To jak znalazłaś się na forum?


człowiek samotny nie musi być przecież aspołeczny

a ja rzadko spotykam się z ludźmi, bo mieszkam z przewrażliwionymi osobami, które strasznie przeżywają, kiedy mnie nie ma albo późno wracam do domu

może trochę żyję jak człowiek aspołeczny, ale na pewno nim nie jestem ;)


Toksyczni rodzice, dziadkowie, ktoś inny?


dziadkowie
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2015-06-25, 18:06   

u mnie ta gorsza wersja :)
 
     
zrzeda 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączyła: 20 Cze 2015
Posty: 257
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-06-25, 18:10   

współczuję
 
     
Rochefort 
Nowy


Wiek: 25
Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 33
Wysłany: 2015-06-25, 19:05   

4w5 napisał/a:
u mnie ta gorsza wersja :)
Gorsza może być tylko chyba przewrażliwiona żona,no bo któż inny,jak się jest samotnym to chyba jedyną zaletą jest to że jesteś panem własnego czasu,i nikt ci nie mówi co kiedy i jak masz robić.
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2015-06-25, 23:41   

Rochefort napisał/a:
4w5 napisał/a:
u mnie ta gorsza wersja :)
Gorsza może być tylko chyba przewrażliwiona żona,no bo któż inny,jak się jest samotnym to chyba jedyną zaletą jest to że jesteś panem własnego czasu,i nikt ci nie mówi co kiedy i jak masz robić.


Ewentualną zonę wybiorę sobie sam - przewrażliwienie wyczuwam na kilometr i nijak taka osoba nie ma szans wpaść mi w oko, czy tam umysł :).... chyba...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS