Miłości nie dostaje się na życzenie.
To uczucie albo przychodzi, albo nie przychodzi.
I czy można wierzyć w: miłość od pierwszego wejrzenia? Nigdy takiej nie doświadczyłem. Zdarza się taka miłość i nie zaprzeczam, że nie.
Ale to już jest kwestia szczęścia albo dobrego losu.
Poza tym, "miłość" musi mieć dwie strony i musi być odwzajemniona szczerze.
W jedną stronę, to żadna miłość. Kocha tylko jedna strona, a druga jest na to obojętna.
To tak jak ja poznałbym kobietę gdzieś, która by się zakochała i okazywałaby mi szczerą miłość, a ja bym tego nie odwzajemniał i byłbym na to uczucie obojętny.
To co to za miłość? Lokowanie uczucia w niewłaściwej osobie.
Miłość to najsilniejsze uczucie, relacja oparta na prawdziwej i szczerej przyjaźni, która jest jej mocnym fundamentem. Bez silnej przyjaźni nie ma miłości, miłość to bezgraniczne wsparcie i najwyższa forma szacunku.
Kiedyś wierzyłam w miłość. Miłość to taka jedność dwóch osób, taka jedność, że szczelne objęcia to za mało, chciałoby się tę ukochaną osobę schować gdzieś głęboko w sobie, pochłonąć ją bo najbliższy dotyk to za mało. Miłość to dbanie o drugą osobę, obdarzanie jej szacunkiem, empatią, zrozumieniem. Miłość to bycie oparciem dla ukochanej osoby, co by się nie działo. Miłość to szczerość, zaufanie, długie, głębokie rozmowy o wszystkim i o niczym. Miłość to poczucie bezpieczeństwa i szczęścia. Miłość to kompromisy i wyrzeczenia z własnej nieprzymuszonej woli. Miłość to umiejętność wytrwania w związku mimo wszystko, szczególnie w rutynie życia.
Kiedyś wierzyłam w miłość, kiedyś miałam miłość...
Ale wyrosłam z bajek, życie boleśnie zweryfikowało wszystko.
I wątpię, że miłość istnieje. Zakochanie, piękne początki, ale wszystko kiedyś się kończy...
Miłość to niespełnione nadzieje, ból, samotność i strach. Podobno można być szczęśliwym, nie wiem. Do tej pory byłam tylko okłamywania i spełniałam co raz większe oczekiwania. Najgorsze że jestem tego świadoma. I nie umiem się wyleczyć z tej choroby psychicznej.
Heja dałeś trudne wręcz niewykonalne zadanie. Tego się nie da ująć słowa to za mało ale podoba mi się Twoja wersja i się z nią zgadzam.
z mojej perspektywy Miłość to kiedy czujesz się przy nim bezpiecznie, gdy potrafi Cię wysłuchać i dać oparcie w spokoju i akceptacji. Kiedy słowa są poparte czynem, to odpowiedzialność i poświęcenie. Miłość umacnia, rozpala, inspiruje. Mówi Ci: odwagi, bo jestem przy Tobie - na zawsze.
Ja myślę, że w tych czasach o prawdziwą, szczerą i oddaną miłość jest już trudno.
Wszystko, jak zawsze zależy od tego na kogo się trafi.
Czy ktoś będzie wart uczucia, zaangażowania, czy nie będzie tego wart.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach