Johnston, a jakie masz pasje, że bez drugiej osoby nie możesz ich realizować? Ja dawno się przestałem przejmować tym, że pewnie nigdy nie będę miał z kim tego wszystkiego dzielić. Życie jest piękne, nawet samotne. Szkoda, że chyba nikt nie myśli tak jak ja, tylko wszyscy wolą siedzieć i się zamartwiać swoją samotnością. Pewnie, że chciałbym z kimś te swoje pasje dzielić, ale pogodziłem się ze swoim losem.
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2014-10-22, 20:04, w całości zmieniany 2 razy
Johnston, a jakie masz pasje, że bez drugiej osoby nie możesz ich realizować? Ja dawno się przestałem przejmować tym, że pewnie nigdy nie będę miał z kim tego wszystkiego dzielić. Życie jest piękne, nawet samotne. Szkoda, że chyba nikt nie myśli tak jak ja, tylko wszyscy wolą siedzieć i się zamartwiać swoją samotnością. Pewnie, że chciałbym z kimś te swoje pasje dzielić, ale pogodziłem się ze swoim losem.
Niby mogę, ale to tylko w teorii. To jest muzyka, granie. Prędzej czy później muszę kogoś znaleźć, żeby coś pograć, stworzyć, mieć większy fun. Zawsze granie z kimś sprawia dużo więcej radości, nie wspominając o występach i tak dalej. Na razie realizuję sam, ćwiczę, polepszam umiejętności, na ale jeżeli chcę to rozwinąć, to sam jechać tak ciągle nie mogę :D.
Grałem z kumplem, z innymi jeździłem na koncerty... nieporównywalnie większa radość, niż robienie czegoś samemu. Niestety, wszyscy rozeszli się w swoich kierunkach i zostałem obecnie sam. Niekiedy myślę, że nigdy już nie 'pozyskam' dobrego kumpla, po prostu zacnego gościa, z którym można pogadać, a moje wszystkie moje relacje zamkną się na gimnazjum.
@Caryca94
Wiesz ile ja miałem takich prób? Zmieniałem nastawienie, trwa to jakiś czas, a później taki dół. Nigdy przesadnie się nie zamartwiałem, ale nie chcę całe żyć tkwić w tym, w czym tkwie.
Ostatnio zmieniony przez Johnston 2014-10-23, 10:56, w całości zmieniany 1 raz
Ja swoje pasje z innymi dzieliłem w podstawówce, potem wszyscy się pozmieniali, a ja nie i zostałem z tym sam. Nie przeszkadza mi to w realizowaniu ich i czerpaniu z nich radości. Oczywiście, że dzielenie pasji z drugą osobą byłoby znacznie przyjemniejsze, niż samemu. Ale chyba nie aż tak, żeby bez tej drugiej osoby czuć się ,,wrakiem". ,,Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma."
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2014-10-23, 12:34, w całości zmieniany 1 raz
Średnio, bo koleżanka ze studiów, która niedawno zaczęła ze mną pracować po tym, jak jej na FB napisałem, że u nas szukają, wczoraj mi powiedziała, że pewnie zmieni pracę, bo jej znajoma załatwiła. Przy okazji się wygadała, że było ostatnio spotkanie osób z naszego roku ze studiów, o czym oczywiście mi nikt nie raczył powiedzieć. Taki jak widać byłem lubiany. Mi żaden znajomy pracy nie załatwi, bo znajomych nie mam, a imprezy od kilkunastu lat to tylko wesela w rodzinie.
Ale mam to w nosie i nie dam sobie zepsuć humoru :)
klaudia2304 [Usunięty]
Wysłany: 2014-10-26, 20:14
Cudownie.
Idealny czas by wziąć się za siebie i swoje plany ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach