Cześć :-) Mam 22 lata i jestem kobietą dość rozbitą emocjonalnie. Niedawno rozstałam się z chłopakiem, którego bardzo kochałam. Zostałam sama, bez niego i znajomych. Obserwuję u siebie niepokojące objawy - często płaczę, wszyscy mnie denerwują, nie mam apetytu, wolę leżeć cały dzień w łóżku niż gdzieś wyjść, mam problemy z zaufaniem nowo poznanym ludziom, czuję, że nikt nie rozumie mojej samotności, nie mam ochoty na robienie czegokolwiek - nawet to, co mnie interesowało kiedyś, teraz mnie nuży, a poza tym wszystko odkładam na później... Chętnie porozmawiam z kimś kto cierpi na samotność, ma stany depresyjne spowodowane brakiem znajomych lub cierpi po rozstaniu. Nie szukam tutaj faceta do seksu - tacy niech nawet do mnie nie piszą. Pozdrawiam wszystkich :-)
Petro29, dziękuję za odzew i wsparcie :)
Wczoraj wieczorem podjęłam najtrudniejszą decyzję mojego życia. Napisałam byłemu sms, że nie będę utrzymywać z nim żadnego kontaktu (ani sms, ani na żywo). Jest mi cholernie ciężko, czuję się tak jakby umarł ktoś z mojej rodziny, ale z tą różnicą, że wiem, że on żyje.
W poniedziałek wieczorem, po 11 dniach przerwy, napisał do mnie. Jego pretekstem do rozmowy był zespół, na którego koncercie byliśmy. W pewnym momencie zaczął wypytywać mnie o sprawy, które były w toku przed i tuż po naszym rozstaniu (głównie związane ze studiami). Z całej rozmowy wynikało, że jego uczucia do mnie się nie zmieniły i że chce być przy mnie jako kolega, a nie jako chłopak, bo jako chłopak już dawno zaprzepaścił swoje szanse. Na koniec rozmowy napisał mi, że odezwie się co mnie z informacją co dalej jak porozmawia z kilkoma osobami oraz załatwi parę ważnych spraw, które w dużej części dotyczą nas. Czekałam całe dwa dni na jego odpowiedź (mimo że to ja powinnam zdecydować czy go przyjmę, czy nie), ale nie doczekałam się. Podejrzewam, że chciał skonsultować się z kolegami (jeszcze bardziej niedojrzałymi od niego) co zrobić i z rodziną oraz skontaktować się/spotkać z koleżankami, które poznał ostatnio przez Internet (a może nawet postanowił się z nimi spotkać, aby przekonać się, czy z nimi byłoby mu lepiej, czy gorzej niż ze mną). Podjęłam się też dezaktywacji konta na jednym ze znanych portali społecznościowych. Dzięki temu nie będzie wiedział co u mnie. Nie mamy też wspólnych znajomych (bo nasi znajomi byli jego znajomymi), więc w żaden sposób nie dowie się co u mnie. Wiem, że lepiej byłoby dla mnie gdybym znacznie wcześniej odcięła się od niego, ale przywiązanie psychiczne do niego było zbyt duże. Mimo że minęło 1,5 miesiąca od rozstania, zmusiłam się do zerwania z nim wszelkich kontaktów. Bez tego nigdy nie mogłabym normalnie funkcjonować. Teraz znowu płaczę.... Na sms odpisał mi przed chwilą. Napisał, że rozumie i życzy mi powodzenia.
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Maj 2014 Posty: 195 Skąd: opole
Wysłany: 2014-07-10, 18:25
Teraz jest Ci bardzo ciężko, ale to minie, potrzeba czasu. Bardzo dobrze postąpiłaś zrywając z nim kontakt. Nie warto wracać do przeszłości, nie wspominaj chwil spędzonych z nim, nie płacz z jego powodu. Życzę Ci szybkiego nabrania sił i powrotu do normalnego życia. Trzymam za Ciebie kciuki :)
Wiek: 38 Dołączył: 05 Mar 2014 Posty: 372 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-07-11, 11:49
ZłamaneSerce, na początku jest ciężko,widze ze bylas z nim zwiazana bardzo emocjonalnie to jeszcze bardziej utrudni ci rozstanie....u mnie w październiku minie rok od mojego rozstania i powiem Ci ze chyba jeszcze nie jest wszystko ok,zyje ale brakuje mi ciagle czegos,jednak jest juz lepiej bo czlowiek sie przyzwyczaił do braku sms,rozmow ispedzania wspolnie czasu....pamietaj ze w naszym zyciu nie dzieje sie nic bez powodu,moze czeka Cie cos lepszego niz Twoj byly chlopak..........glowa do gory czas pozwoli wylizać sie z depresji i rozpaczy :)
Petro29, tak, byłam z nim związana emocjonalne i to bardzo. Z miłości do niego pozostało jeszcze przywiązanie i ból. Długo byłeś ze swoją dziewczyną? Co się stało, że się rozstaliście? przykro mi, że Ciebie też to spotkało...
Dzisiaj były napisał mi sms. Wyznał, że czuje smutek i gorycz jak pomyśli o sytuacjach, w których źle się zachował. Napisał, że jego miłość do mnie będzie w nim zawsze. Napisał też, że będzie czuwać nade mną, mówić i myśleć o mnie. Napisał kilka godzin temu. Na razie nic nie odpisałam. Mimo że w środę napisałam mu, że nie chcę w żaden sposób kontaktować się z nim to dzisiaj napisał.
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Maj 2014 Posty: 195 Skąd: opole
Wysłany: 2014-07-12, 00:34
ZłamaneSerce napisał/a:
Dzisiaj były napisał mi sms. Wyznał, że czuje smutek i gorycz jak pomyśli o sytuacjach, w których źle się zachował. Napisał, że jego miłość do mnie będzie w nim zawsze. Napisał też, że będzie czuwać nade mną, mówić i myśleć o mnie. Napisał kilka godzin temu. Na razie nic nie odpisałam. Mimo że w środę napisałam mu, że nie chcę w żaden sposób kontaktować się z nim to dzisiaj napisał.
I co zrobiłaś?
Nie rozumiem za bardzo jego zachowania... On chyba sam nie wie czego chce.
Witaj :)
Dostrzegam u Ciebie m.in. takie cechy jak - zaangażowanie, poświęcenie, emocjonalnosc i miłość. Skoro z nim się rozstałaś to nie bez powodu, w tej chwili najlepiej trzymaj się swojego tj. nie utrzymuj z nim kontaktu. Może za jakiś czas gdy emocje już opadną będziecie mogli być znajomymi, jednak nie teraz. Powiedz mi proszę jesteś studentką i/lub pracujesz? Masz plany lub zajęcia na wakacje?
pique, nie odpisałam mu na sms z wczoraj. Zobaczymy czy jeszcze będzie próbował się ze mną skontaktować czy odpuści sobie. Wg mnie on bada grunt, tzn. na ile może sobie pozwolić. Być może za kilka miesięcy lub nawet lat będę w stanie odnowić z nim kontakt, ale teraz źle by się to dla mnie skończyło. Jestem studentką, mam teraz wakacje i nie pracuję. W wakacje zamierzam odpocząć, przeczytać zaległe gazety, zrobić porządki w domu, przesłuchać zaległe piosenki, pojeździć na rowerze. Nic szczególnego, ale w końcu mam wakacje :)
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-12, 13:51
ZłamaneSerce napisał/a:
Jestem studentką, mam teraz wakacje i nie pracuję. W wakacje zamierzam odpocząć, przeczytać zaległe gazety, zrobić porządki w domu, przesłuchać zaległe piosenki, pojeździć na rowerze. Nic szczególnego, ale w końcu mam wakacje :)
I tak czyń, odpocznij zajmij się sobą. To jest ważne, a resztę zostaw losowi, co Ci przyniesie. Będzie dobrze.
Wiek: 38 Dołączył: 05 Mar 2014 Posty: 372 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-07-12, 16:43
ZłamaneSerce,
ZłamaneSerce napisał/a:
Petro29, tak, byłam z nim związana
emocjonalne i to bardzo. Z miłości do niego pozostało jeszcze przywiązanie i ból. Długo byłeś ze swoją dziewczyną? Co się stało, że się rozstaliście? przykro mi, że Ciebie też to spotkało...
razem bylismy w sumie 2 lata.przyczyna rozstania??ciężki temat........
i dlatego wiem ze teraz nie jest ci latwo,ale uwierz mi ze czas jest twoim przyjacielem:)
znajdziesz sobie lepszego:),lepiej ze wczesniej okazalo sie jake ma uczucia twoj byly wobec ciebie i jak mu zależy na tobie.bo jakby wasz związek byl juz bardzo zaawansowany....wspólne mieszkanie,dziecko i wtedy okazałoby sie ze on ciebie nie kocha i chce byc twoim przyjacielem...co by bylo w takiej sytuacji???wiec nie lam sie bo moglo byc gorzej
a tego kwiatu na pół swiatu.....hehe dasz sobie rade tylko nie załamuj sie........
musisz byc cierpliwa ..........
a jakie masz do przesłuchania zalegle piosenki???
pochwal sie czego sluchasz
petro29, mój były twierdzi, że jego uczucia do mnie się nie zmieniły, tzn., że mnie kocha. Samo mówienie/pisanie, że mnie kocha, nie wystarczy...
Słucham przede wszystkim rocka i punk rocka, rzadziej popu i pop punku. Metalowe utwory też jakieś mam :) Mam tego bardzo dużo do przesłuchania, więc nie będę wymieniać zespołów ^^
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach