Ogromny ból niefizyczny, rozpadam się na kawałki na atomy w nicość i odwrotny proces, i tak w kółko z sekundy na sekundę, jednocześnie coś rozrywa mnie od środka, moja dusza w postrzępiona krwawi, umiera część mnie. Tylko zamknąć oczy i pomyśleć że mnie nigdy nie było, przyjemnie.
Dziś czuje się dobrze.Mam plany na niezłe zakupy,więc trochę zaszaleje.W sobotę spotykam się kumpelkami,one mają kogoś,ale i tak zawsze warto gdzieś się wybrać i przyjemnie spędzić sobotni wieczór
Przygnębiony. Mam pogrzeb dziadka w swoje urodziny . I to w urodziny, które miały być dla mnie ważne z zupełnie innego powodu...
Ostatnio zmieniony przez Adik 2013-02-21, 15:27, w całości zmieniany 1 raz
madamada88 [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-21, 20:22
Ojjj.. Adik,
Kijoraptor [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-21, 21:22
Ja dzisiaj nabyłem nową sympatię: jest nią Merida :) właściwie rower Merida, który jest super :) niech tylko wyjdzie słońce i będą robione kilometry :D
Ja poimprezowałem, złapałem pare dziewczyn za bioderka, fajnie potańczyłem, popiłem, a głowa nie boli więc jest super :) ... tylko czas może coś zjeść :P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach