Przednia zabawa. Wpadł Kaśce w oko, i ta zaproponowała mu, żeby ją odprowadził jak skończą się bawić. Tańcowali tak do północy.
-Xawery! Krzyczy Maciek nim się rozstają. Tylko nie zawal sprawy, rozumiesz?
-Taa, rozumiem, jakoś to będzie.
Wpadli do mieszkania Kaśki, bez zbędnych rozmów rzucili się na łóżko i zaczęli się rozbierać. I wtedy, coś podkusiło Xawerego, impuls, a może czysta szczerość? pomimo, że był już trochę wstawiony.
-Kaśka, to mój pierwszy raz...
Ostatnio zmieniony przez Sen 2012-09-04, 00:33, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Kwi 2012 Posty: 151 Skąd: Ostatni dom po lewej na Krańcu Świata:-)
Wysłany: 2012-09-04, 14:41
Spójrzała na niego i nagle wybuchła śmiechem.
- Co ty jaja sobie robisz? Nigdy nie byłeś z kobieta?
- yyy no nie- odpowiedział zmieszany Xawery.
Po dłuższej chwili stwierdziła:
- Dobra damy rade, dobrze że trafiłes na mnie, pokaże Ci to i owo- mówiąc to uśmiechnęła się do niego i zaczęła namiętnie całować.
Zgrabnie rozpieła guziki jego koszuli oraz zerwała pasek od spodni...jej jezyk zaczął wędrować od jego ust, przez klatke...coraz niżej i niżej...szybkim ruchem ściagneła jego bokserki...chwyciła jego oręż...pierwszy lodzik w życiu Xawerego...
jeszcze nie dziś...
2 sekundy później Kaśka wycierała swoją twarz ubrudzoną nasieniem.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-05, 00:47
- Oja ale wtopa, nie chciałem tak szybko! Po prostu nie dałem rady... - tłumaczył się nerwowo
- Hmm, wiesz co Xawery, wydajesz mi się na przyzwoitego faceta. Nie martw się, nie mam do ciebie żalu czy złości. Mam pomysł. Chodź się czegoś zimnego napijemy, posiedzimy, włączmy TV, odczekajmy chwile i zaczniemy jeszcze raz, co ty na to?
- Pewnie, jeśli wciąż masz ochotę... - odpowiedział już z lekkim uśmiechem.
Po godzinie znowu wylądowali w łóżku. Tym razem Xawery był nieco pewniejszy, czuł, że może więcej, dłużej. Kaśka była zdziwiona nagłą zmianą postawy Xawerego. Zdziwiona, ale jednocześnie rozpalona.
- Teraz Xawery, pokaż, że potrafisz! - wykrzyknęła drżącym i pożądającym głosem.
Ostatnio zmieniony przez Sen 2012-09-05, 00:48, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Kwi 2012 Posty: 151 Skąd: Ostatni dom po lewej na Krańcu Świata:-)
Wysłany: 2012-09-05, 19:38
Więc z większą pewnością siebie, zaczol całować jej ciało. Dłuższą chwilę zatrzymał się przy jędrnych piersiach. Lizał je, ssał, przygryzal.
Ona cała w dreszczach jęczała jego imię.
-Xawery, tak, mocniej.
Wszedł w nią zdecydowanie. Wygieła się jak struna. Trafił w czuły punkcik...Języczkiem pieścił jej stojące sutki...
Tą długą noc zapamięta do końca swoich dni...
Oślepiające promyki słońca zbudziły go nazajutrz...niedziela godzina 8 rano.
Tutiki [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-05, 22:41
a tak się fajnie zaczęło... i gdzie ciąg dalszy?
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-05, 23:02
Niestety, jak się okazało, to był sen. po dziewczynie ani śladu - jedynie on, do tego cały brudny...ręka w zdradzieckiej pozie...
Telefon od matki akompaniował ciszy i zrezygnowaniu w jego pokoju. Ta niedziela okazała się ewidentnym rozczarowaniem.
Ostatnio zmieniony przez Mr.eM 2012-11-05, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Kwi 2012 Posty: 151 Skąd: Ostatni dom po lewej na Krańcu Świata:-)
Wysłany: 2012-11-30, 13:29
Ten sen, był taki realny niemożliwe że to się nie wydarzyło- powtarzał sobie ciągle.
Skoro to był tylko sen to dlaczego jestem poobcierany w intymnych miejscach. Sam nigdy bym sobie tego nie zrobił- próbował przekonac siebie że poprzedniej nocy zdarzylo się coś wyjątkowego że kochał się z piekielnie namiętną kobieta i swój pierwszy raz ma już za sobą.
Wiek: 37 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-30, 15:05
Usłyszał, że ktoś jednak znajduje się w łazience. Wszedł tam i zobaczył, że jakaś osoba bierze prysznic. Delikatnie odsunął zasłonę i jego oczom ukazał się ponad dwumetrowy umięśniony i opalony mężczyzna.
- Coś ty za jeden!? Wykrzyknął Xavery
- No jak to, nie pamiętasz już mnie, Kiciuś?
- Co tu robisz!?
- Ale z ciebie zgrywus wiesz? Umyłbyś mi lepiej plecki.
Xavery opuścił zasłonę i odwrócił się ku drzwiom. Zimny pot spłynął mu po plecach, a w oczach pojawiły się łzy. Przełknął ślinę. Wiedział bowiem, że jest źle. A to był dopiero początek...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach