Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Ever
2011-11-06, 10:17
Nasze nałogi i słabości
Autor Wiadomość
Grishnak
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-26, 20:05   

Papierosy. Bywa;) Ale jak to mówią, prawdziwy facet powinien zalatywać dymem i whiskey:)
 
     
panna Z. 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 207
Wysłany: 2012-06-26, 20:23   

Cytat:
jak to mówią, prawdziwy facet powinien zalatywać dymem i whiskey:)

Kto tak mówi? :lol:

Cytat:
Moja słabość to jedzenie, głównie słodycze

Też tak mam. Mogłabym ciągle jeść i jeść...
 
 
     
Blackberry 
Milczący



Wiek: 33
Dołączyła: 08 Kwi 2012
Posty: 64
Wysłany: 2012-06-26, 23:04   

Też wpieprzam słodycze tonami.... I co najgorsze... widać to po mnie :cry:
 
     
zaczarowanomnie 
Nowy

Wiek: 40
Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 5
Wysłany: 2012-06-27, 14:08   

mój nałóg to słodycze :cry: i ciężko mi sie opanować,ale dobrze że w bioderka nie idzie :-D
 
     
bluem 
Milczący



Wiek: 44
Dołączyła: 30 Gru 2011
Posty: 83
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2012-06-28, 00:04   

Blackberry napisał/a:
Też wpieprzam słodycze tonami.... I co najgorsze... widać to po mnie :cry:

też wpieprzam ale po mnie nie widać, spalam i słodycze i ...siebie :ysz:
 
     
Tutiki
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-29, 17:00   

Dawniej nałogowo czytałam ( mama się na mnie wściekła i zabraniałam mi czytać, widział ktoś coś takiego?!?, jak mnie widziała z książką od razu jej ciśnienie skakało). Teraz czytam umiarkowanie ;)
Słodycze? raczej nie,wolę krakersy, orzeszki i chipsy. Nałogowo to chipsy jadałam i chyba znowu zaczynam, nic mnie tak nie uspakaja jak pochłoniecie dużej paczki chipsików.
Niestety odbija na się to na mojej figurze, z zazdrością czytałam o pożeraczach słodyczy którym nie idzie w "boczki".
W sumie to ja generalnie nałogowo jem :D
Kawusi nie pijam, herbatę się uczę pić, ale najlepiej z suszonych owoców
Papierochy fujj... Strasznie to śmierdzi
Ostatnio zmieniony przez Tutiki 2012-06-29, 17:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Tutiki
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-29, 17:04   

Robsson napisał/a:
O słabości to już mówiłem, a co do nałogu -to samochód, jazda autem :D
nie potrafiłbym żyć bez tego. W aucie czuję się jak ryba w wodzie :D mógłbym jeździć godzinami, bez przerwy, bez celu, żeby tylko jeździć :D



przyjemne, przyjemne... ale ceny benzyny.... ech
chociaż, większość nałogów jest kosztowna :D
 
     
Grishnak
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-29, 17:47   

Życie jest darmowym i zdrowym nałogiem;) A ja chyba jestem od niego totalnie uzależniony:)
 
     
Tutiki
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-29, 21:31   

życie jest darmowe? zdrowe? nie, przecież życie to śmiertelna choroba
ale dobrze jest być od niego uzależnionym
 
     
Andskyru 
Aktywny


Wiek: 28
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 320
Wysłany: 2012-06-30, 02:05   

Tutiki napisał/a:
przecież życie to śmiertelna choroba

dokładnie, niech ktoś zaprzeczy, że nie kiedy kończy się śmiercią.
Ale czy dobrze być uzależnionym. Hmm chyba każdy kto tu zaglądną miał na ten temat zwątpienie, lecz niektórzy znaleźli uprzeciwnienie, czy to ma jakieś znaczenia.
 
     
moniqe33 
Nowy

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 9
Skąd: Portugalia
Wysłany: 2012-07-11, 14:33   

ja od jedzenia ( to juz zdiagnozowana choroba) piwa i szlugów
 
     
Selcia 
Początkujący


Wiek: 49
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 192
Skąd: Nieważne
Wysłany: 2012-07-18, 09:55   

Niestety fajki i komp. Trzeba będzie coś z tym zrobić.
 
     
Pestka 
Nowy


Wiek: 31
Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 44
Wysłany: 2012-07-18, 21:56   

Od 4 lat jestem uzależniona od komputera. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ostatnio aż takiego związku z nim nie czuję, ale na początku, jak zaczęłam grać, wyzbyłam się totalnie realnego życia. Grałam po 16 godzin dziennie, rekord to 40. Wstawałam o 15, rekord to 21. Straciłam przez to wiele znajomości i przyjaźń. Poznałam wtedy mojego chłopaka, więc nie jest to okres całkiem stracony, ale jednak przesadziłam i to bardzo z tym siedzeniem. Poza tym chyba od niczego innego nie jestem uzależniona i nie byłam.

Tutiki napisał/a:
ale dobrze jest być od niego uzależnionym

Według mnie życie powinniśmy traktować jak przejażdżkę, która kiedyś się kończy. Nałóg to raczej złe określenie. Nie można uzależnić się od obecnego życia, zawsze trzeba być gotowym na to, że może się skończyć. I to nie pesymizm jeśli tak zabrzmiało.
Ostatnio zmieniony przez Pestka 2012-07-18, 21:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Selcia 
Początkujący


Wiek: 49
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 192
Skąd: Nieważne
Wysłany: 2012-07-19, 07:22   

No kurcze, to twojego rekordu nie pobiję:D Chociaż też kilka razy zdarzyło mi się siedzieć nockę na grze :D
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2012-07-19, 12:16   

Komputer , szlugi . Na komputerze siedzę całe dnie na zewnątrz nie wychodzę może tak od 4 klasy podstawowej , gry mnie tak wciągnęły (nie tylko gry) że zapomniałem o realnym świecie gram przeważnie od 7-8 rano do 3-4 w nocy , w zeszłe wakacje wyszedłem tylko 2 razy z domu jeśli chodzi ile najdłużej siedziałem bez przerwy może 9 dni (Wykorzystałem to że były jakieś problemy z prądem i można było robić wszystko do woli) A jeśli chodzi o palenie to może na koniec 6 klasy podstawowej idę teraz do 2 zawodowej i nadal palę płace za to własną kasą więc rodzice nie mogą się czepiać (jedynie jak pale w domu jest problem).
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X