Sama nie wiem jak to się stało że mimo tak wielu ludzi dookoła mnie stałam się tak bardzo samotna. Myślę że ma na to wpływ to że jestem troszeczkę większa niż wszyscy albo przynajmniej ja mam takie wrażenie ( mam dość latynoska budowę jeśli wiecie co mam na myśli). Nigdy nikt nie dał mi tego odczuć ale mimo usilnych prób i tymczasowych spadków wszystko wracało i podcinało mi skrzydła.. Kolejnym ciosem który oddalił mnie od znajomych była miłość nie będę mówić że była ona nieszczęśliwa bo ja kochałam jego a On mnie, ale nie było dane nam cieszyć się tym uczuciem. Ponieważ nasi znajomi szczerze się nie znosili a my nie byliśmy na tyle odważni aby się od nich odłączyć.. postanowiliśmy nie spotykać się więcej potem ja skończyłam szkołę on tam jeszcze został przeprowadziłam się do innego miasta to i tak nie umiem o nim zapomnieć choć minęły już 3 lata nie umiem znowu pokochać a przede wszystkim zaufać..Mam nadzieje, że nie zanudziałam was swoją historią. Najbardziej wstydzę się tego czytając to co napisałam, że wciąż nie potrafię przyznać się przed sobą, że wciąż go kocham..
Tak moje życie też przypomina taką telenovele..strasznie pokręconą w fabule;) A jeśli chodzi o budowe latynoską to znaczy, że mam dość krągłe biodra ( to mnie wprowadza w kompleksy:P)
Wiek: 27 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1237 Skąd: z piekła
Wysłany: 2012-06-04, 19:49
Antonietta, faceci to lubią
Błagam, wszystko, tylko nie latynoskie seriale. Do tej pory przezywam traumę po fazie mojej siostry na "Zbuntowanego Anioła".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach