Ja im pokazuje na codzien, ze nie maja wplywu ja na moje zachowanie, ze staram sie ich miec gdzies :) Szczerze, to jakby byla taka mozliwosc, to nie chcialbym juz wiecej widziec tych ludzi, ale zycie to nie bajka i musze ich widziec... A na wycieczke nie pojade, bo nie mam co tam szukac takie jest moje zdanie :) To nie jest dobre miejsce zeby im pokazywać.
Grzesiu, zatem sam rozwiązałeś swój problem. Skoro pokazujesz im każdego dnia, że nie mają na Ciebie wpływu i masz ich gdzieś (starasz się właściwie, ale wydaje mi się, że świetnie Ci to wychodzi) to... wcale ci ludzie nie są Ci zupełnie potrzebni do szczęścia. Bez potrzeby szukałeś możliwości zagadania (a i ja bezsensownie doradzałam Ci, w jaki sposób to zrobić).
Wiek: 28 Dołączyła: 04 Maj 2013 Posty: 11 Skąd: małopolska
Wysłany: 2013-06-16, 21:44
Moim zdaniem nie masz co liczyć na wsparcie twojej klasy. Robisz tak jak oni tobie a skoro źle się z tym czujesz, na twoim miejscu zmieniłabym to całe środowisko :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach