Wiek: 35 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 97 Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-09-05, 21:02
Takich historii mogłabym trochę opisać...jednak uważam że są dla mnie zbyt osobiste by opisywać je na publicznym forum...;-)...Mogę tylko napisać że niektórych moich przyjaciół poznałam dzięki internetowi i różnym forom tematycznym...tam najłatwiej odnaleźć bratnie dusze, kogoś kto ma ten sam problem, potrafi zrozumieć....
Kamil Kamil był młodszy kilka lat i jakby był z Polski na pewno byś my się nie przyjaźnili .... Wiedział o mnie wszystko, wszystko mu mogłam powiedzieć, mówiłam co mi się dobrego lub złego przytrafiło w związku, nigdy nie czułam się, że go zanudzam, to był mój prawdziwy przyjaciel, kilka lat ale z Chicago i dlatego to się trzymało, choć wiedziałam, że marzy o czymś innym, że przyjaźń mu nie wystarczy. Jak miałam faceta było ok, ale jak zostałam sama on się zmienił :( i doszliśmy do wniosku, że nie możemy pisać, co mnie strasznie boli ;(
Wiek: 36 Dołączyła: 28 Sie 2012 Posty: 215 Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2012-11-02, 09:34
Paweł - poznalam go na ktorymś portalu randkowym... Hmm był inny niż wszyscy, nic ode mnie nie oczekiwał... Nie chciał - chcial tylko poznać... Jest odrzucany przez spoleczenstwo, bo jest inny.. ateista... ma problemy psychiczne, lekarze ciagle mu wmawiaja ze jest chory psychicznie.... Martwie sie o niego.. a nie moge pomoc i to mnie najbardziej boli:(Mam z nim kontakt, lecz on jest na faszerowany lekami i nie jest w stanie funkcjonować... najsmutniejsze to jest to, ze nie umiem mu pomoc.
Wiek: 30 Dołączył: 02 Lis 2012 Posty: 64 Skąd: Stany / Stalowa Wola
Wysłany: 2012-11-02, 10:52
Nigdy nie miałem przyjaciela/przyjaciółki.. Jedynie moge powiedzieć jak zaczeła się moją historia z samotnością. Nigdy nie miałem zbyt wielu znajomych ale w gimnazjum kilku ich było. W pierwszej klasie było ich więcej z następnym rokiem było ich coraz mniej a dlaczego?? Zapewne dlatego że wiadomo jak to dzisiaj jest. Jak nie jesteś taki jak inni odpadasz.. Zostajesz z tyłu. Wszyscy zaczeli pić, palić, wagarować itp. Ja nie poszedłem w ich ślady i przez to zostałem sam zapewne. Od gimnazjum praktycznie z nikim już nie rozmawiam. Lista w telefonie i na gg pusta. Poznałem kilka osób w internecie ale wszyscy okazali sie fałszywi...
Patty [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-02, 18:58
Gimnazjum w obecnym czasie to jakieś nieporozumienie.. jakieś rozbestwienie tam panuje.. takie jest moje zdanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach