Dla malego sprecyzowania nie naduzywam alkoholu, nie pije zbyt czesto, moze raz dwa razy na miesiac ale male ilosci i tylko piwo. Wczoraj to byl wypadek przy pracy. A tak powaznie to caly czas jestem w kiepskim nastroju. Zle mysli chodza po glowie. Marze by kogos poznac, ktos kto na tyle zajmie mi czas ze przestane myslec o glupotach. Ktos dla kogo bedzie warto zyc.
Kobieto, dziewczyno, niewiasto jezeli jestes gdzies na tym swiecie i nie masz nikogo czekam na Ciebie.
kgkrzysztof [Usunięty]
Wysłany: 2012-07-14, 11:36
Znow kryzys, znow ze mna kiepsko, moze ktos jest zWarszawy, ma czas, checo i chce sie spotkac, potowarzyszyc mi w tej mojej sanotnosci, bede ok. 14 w Centrum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach