Hmmm jeśli rozchodzi się o życie towarzyskie to dam 1 (Bo zawsze znajdzie się dzień, lub dwa kiedy z nikim nie gadam, tylko stercze przed tą puszką pandory(czyli kompem). ) .
Wiek: 34 Dołączył: 07 Lis 2011 Posty: 68 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-17, 15:49
Jeśli chodzi o mnie to zależy od dnia i od tego na co zwracamy uwagę
Są tygodnie gdzie naprawdę jestem zalatany, mam z kim iść na imprezę, czy na zwykłe wyjście, prawie mnie wcale nie ma w domu. A są i tygodnie gdzie siedzę bezczynnie i moim jedynym przyjacielem jest tapeta i ikony z pulpitu. Wtedy nawet komunikator milczy godzinami i chyba tylko infobot i pogodynka mogą mi umilić tą wegetację
Więc wystawiam za życie towarzyskie 5 - mogło być lepiej, ale może być i gorzej.
Związek - zdecydowanie 10.
Moja samotność to między 8 a 9.Wyobraźcie sobie że nie mam ani jednej koleżanki z którą mógłbym się choćby spotkać na zwykłe pogaduchy, że o jakimkolwiek pójściu do kina, czy na kolację nie wspomnę.
hm, teraz tak 7.
- ze mną to tak jest, że gdy mam jakieś zajęcie, pracę, przebywam w śród jakichś tam ludzi to można dać i 1, i czasem gdy czuję się doceniana, gdy wiem, że ktoś mnie naprawdę lubi, gdy ludzie maja ochotę pogadać to też bym dała 1;
- a z drugiej strony, gdy patrzę na szczęśliwych ludzi mających tą drugą połowę, własną rodzinę to 10, i często gdy siedzę sama wieczorem i nie mam co ze sobą robić, zaczynam myśleć dlaczego ja i takie tam... to wtedy też 10
Kasienka, masz tak jak ja ale na pewno znajdziesz swoją drugą połówkę z którą będziesz szczęśliwa.Lepiej mieć 1 osobą która pokocha Ciebie takim/ą jakim jesteś niż mieć co chwile chłopaka/dziewczynę na której nie zależy takie jest moje zdanie
ja stawiam na 8 jestem szczeslia mezatka ale brakuje mi znajomych a czlowiekowi potrzeba zeby z kims pogadal wyszedl na zakupy czy poprostu sie spotkal
Na co dzień moja samotność to 5 ale w taki czas jak Święta to zdecydowanie 10! Co z tego że masz przy sobie rodzinę.Owszem kocham rodzinę i bardzo cieszę się że ją mam ale w sercu czujesz pustkę.Uśmiechasz się ale tak naprawdę na siłę.Dobrze że już kończą się Święta!
W chwili obecnej stawiam na 2 choć to zależy od dnia i nastroju. Czasami mam dni kiedy moja samotność sięga zenitu i dałabym z czystym sumieniem 10, ale na szczęście ostatnio nie często mi się to zdarza.
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-27, 23:34
Moja samotność na codzień tak daje na 4-5
Najgorsze są dni świąteczne, jak oczywiście nie pracuję to tak średnio na 2-3.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach