Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak zainteresowania od kobiet
Autor Wiadomość
grzechu1903 
Nowy

Wiek: 26
Dołączył: 31 Sty 2024
Posty: 4
Wysłany: 2024-01-31, 09:00   Brak zainteresowania od kobiet

Witam, to mój pierwszy post. Opiszę po krótce.



Jestem 25-letnim (prawie 26) chłopakiem, który nawet... nie trzymał dziewczyny za rękę. Winą tego jest, iż nie widziałem nigdy zainteresowania od kobiet, moje próby kończyły się ghostingiem. Być może z powodu przeciętnej twarzy (odpad genetyczny). Wygrałem tylko w wzroście - 190 cm. Nigdy nie miałem koleżanek bliskich, zawsze trzymałem się facetów. W gimnazjum to nawet żadna nie chciała rozmawiać - otyłość, zaawansowany trądzik. Po tym poszedłem do technikum, gdzie sami faceci. Odciąłem od kobiet. W wieku 22 lat pierwszy raz miałem u prostytutki. Z racji tego, że jeśli do tej pory nie widziałem zainteresowania od nich, to nie zobaczę nigdy, a opcja zapasową po 30 nie zamierzam być. Co do charakteru mojego. Jestem introwertykiem, bardziej stroniący się od bycia w centrum uwagi. Dobieram osoby na znajomych pod względem charakteru. Nie piję, nie palę. Zauważyłem, że taki typ faceta w ogóle nie jest pożądany na partnera. Zanim się rozkręciłem, to każda mnie olała, lub nie była zainteresowana. Przestałem już robić pierwszy krok nawet, obojętność się zrobiła wobec kobiet rówieśniczek. Przyszłość moja wyglądać prawdopodobnie będzie tak: zostanę singlem z dużym przebiegiem na prostytutkach (który by jest duży), albo coś sobie zrobię.

Jeśli post nie pasuje do działu, to prosiłbym o przeniesienie do odpowiedniego.
 
     
Marek Aureliusz 
Nowy


Wiek: 49
Dołączył: 03 Paź 2022
Posty: 11
Skąd: Berlin
Wysłany: 2024-01-31, 20:07   Re: Brak zainteresowania od kobiet

grzechu1903 napisał/a:

...albo coś sobie zrobię.


...na ale qrwa czemu ? Na zlosc sobie, Swiatu? No..Stary, bez jaj!

Ile masz tej nadwagi? Zabierz sie za siebie, mlody jestes i swiat sie nie konczy na 25 czy 26 latach. Silka, sport jakis...Pani Wiosna idzie, do Ciebie tez!!!

Polska to zasciankowy kraj, w ktorym wazne jest jak wygladamy, jakie nosimy ciuchy, jakie mamy auto i mieszkanie. Wyjedz na weekend do Berlina, wyjdz do : kulturbrauerei. de . Zobaczysz, ze wszystko wyzej NIE MA ZNACZENIA.
Wazne kim jestes i jaki jestes a nie ten posra** TikTokowy Swiat blichtru i malostkowosci.

Pamietaj, ze chlopaki nie placza ;)

pozdrowienia...acha, to forum...nie zyje
Ostatnio zmieniony przez Marek Aureliusz 2024-01-31, 20:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
kamiledi15 
Początkujący


Wiek: 35
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 144
Wysłany: 2024-02-01, 09:06   

A ja przeciwnie - jestem wysportowany i mam dość wyraźnie zarysowane mięśnie. Ale, mam 160 cm wzrostu. Mam też 35 lat i nigdy w życiu nie miałem dziewczyny, jestem prawiczkiem. Największy kontakt z kobietami jaki miałem to buziak w policzek od mojej babci. I się nie załamuję, pogodziłem się z losem. Też zawsze wszystkie kobiety omijały mnie szerokim łukiem, ale czy to powód do rozpaczy? Szczerze to chyba wolę być sam, widząc co się dzieje w małżeństwie mojego brata, które na początku było fajne, a teraz dla niego jest koszmarem. Albo jak moja babcia, mieszkająca z moją ciotką się kłócą między sobą. Ja mieszkam sam i mam przynajmniej święty spokój. Naprawdę, chyba nie dałbym rady mieszkać z kimś pod jednym dachem. Tak więc nie martw się, pary mają gorzej :D Serio.
PS. Oczywiście brak dziewczyny przez całe życie to nie był świadomy wybór, tylko tak zdecydował los. Ale teraz już chyba za późno żebym nauczył się z kimś żyć, zresztą nie sądzę żeby znalazła się choć jedna chętna. Nawet jeśli chodzi o spędzenie razem nocy, nie mam na to szans jak widać.
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2024-02-01, 11:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
freebird 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 80
Wysłany: 2024-02-01, 17:08   

kamiledi15 napisał/a:
Największy kontakt z kobietami jaki miałem to buziak w policzek od mojej babci.


Farciarz z Ciebie. Moje największe osiągnięcie to przypadkowy kontakt w pracy gdy kobieta chciała chwycić myszkę od komputera a moja ręka jeszcze na niej była. Za chwilę 34 lata. Moim przekleństwem jest niesymetryczna twarz i zaniżanie własnej wartości. Nie sądzę abym totalnie nie nadawał się na partnera - tak po prostu wyszło. Facetów jest więcej na "rynku" coś o około 5% i tak po prostu czasami musi być. Z jednej strony brakuje po prostu osoby której można coś opowiedzieć ale z drugiej jak widzę te wszystkie darcia między partnerami, zdrady (których kur** nie mogę pojąć) to jakoś nie jestem sobie w stanie wyobrazić pełnego zaufania do drugiej osoby w tym momencie.
 
     
grzechu1903 
Nowy

Wiek: 26
Dołączył: 31 Sty 2024
Posty: 4
Wysłany: 2024-02-01, 20:26   Re: Brak zainteresowania od kobiet

Marek Aureliusz napisał/a:
grzechu1903 napisał/a:

...albo coś sobie zrobię.


...na ale qrwa czemu ? Na zlosc sobie, Swiatu? No..Stary, bez jaj!

Ile masz tej nadwagi? Zabierz sie za siebie, mlody jestes i swiat sie nie konczy na 25 czy 26 latach. Silka, sport jakis...Pani Wiosna idzie, do Ciebie tez!!!

Polska to zasciankowy kraj, w ktorym wazne jest jak wygladamy, jakie nosimy ciuchy, jakie mamy auto i mieszkanie. Wyjedz na weekend do Berlina, wyjdz do : kulturbrauerei. de . Zobaczysz, ze wszystko wyzej NIE MA ZNACZENIA.
Wazne kim jestes i jaki jestes a nie ten posra** TikTokowy Swiat blichtru i malostkowosci.

Pamietaj, ze chlopaki nie placza ;)

pozdrowienia...acha, to forum...nie zyje


Wadę obecnie 98 kg, ale z tego co mi mówią, nie widać po mnie tego. Nadwaga jest.
 
     
freebird 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 80
Wysłany: 2024-02-02, 18:05   

Skąd ja to znam. Ważyłem w szczytowym momencie 103 i nikt tego niby po mnie nie widział. Przed końcem roku spadłem do 92 i nikt nawet nie zauważyłem że schudłem 11kg. Trochę odpuściłem bo szło zwariować. Teraz na spokojnie mam 95 i czas do lata trochę zrzucić - ale tylko i wyłącznie dla samego siebie i własnej satysfakcji.
 
     
Marek Aureliusz 
Nowy


Wiek: 49
Dołączył: 03 Paź 2022
Posty: 11
Skąd: Berlin
Wysłany: 2024-02-02, 20:36   

freebird napisał/a:
.... wyłącznie dla samego siebie i własnej satysfakcji.


tak wlasnie powinno byc. Dla samego siebie, z mysla o sobie :cheers:
 
 
     
grzechu1903 
Nowy

Wiek: 26
Dołączył: 31 Sty 2024
Posty: 4
Wysłany: 2024-02-03, 14:27   

Także moje życie, to będzie życie kawalera plus panienki Escort?
 
     
freebird 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 80
Wysłany: 2024-02-09, 20:45   

Czy te panienki są Ci niezbędne do "szczęścia'?
 
     
MiodnaUszy
Nowy

Dołączył: 10 Lut 2024
Posty: 4
Wysłany: 2024-02-10, 08:58   

A ja po nieudanych związkach i zdradach, nauczyłem się kochać siebie oraz żyć nie tyle w samotności, co bez obsesji "musisz mieć kobietę..założyć rodzinę..mieć żonę" pewnie, czasem kogoś brakuje obok, ale z drugiej strony po co cokolwiek robić na siłę.
 
     
freebird 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 80
Wysłany: 2024-02-10, 17:55   

Czym wypełniacie pustkę? Ja muszę mieć coś w rękach, majsterkować albo grać w jakieś gierki, wtedy myśli gdzieś odpływają.
 
     
sluchacztwoj 
Nowy


Wiek: 33
Dołączył: 12 Lut 2024
Posty: 7
Wysłany: 2024-02-13, 22:08   

A co się dzieje po majsterkowaniu/graniu z tymi myślami?
 
     
freebird 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 80
Wysłany: 2024-02-13, 22:16   

Tutaj pojawia się problem bo czasem ciężko utrzymać myśli na wodzy. Ogólnie takie tematy zastępcze wystarczają doraźnie, jak się wciągnę to na dłużej ale czasem pojawi się myśl o perspektywach i wtedy jest gorzej. Wiem, że świat jest pełen szczęśliwych osób, które mają tego kogoś i to mnie smuci a chyba nie powinno. Zazdrość to jedna z gorszych rzeczy w takich momentach. Staram się nie dopuszczać tych myśli do władzy :)
 
     
sluchacztwoj 
Nowy


Wiek: 33
Dołączył: 12 Lut 2024
Posty: 7
Wysłany: 2024-02-13, 22:28   

Ostatnio nauczyłem się z pewnej książki, że stawianie oporu myślom/emocjom, nie jest najlepszym sposobem na radzenie sobie z nimi. A ucieczka to, tak jak piszesz, to doraźny sposób, po którym myśli mogą wrócić z podwójną siłą.

To, że coś Ciebie smuci albo coś wzbudza Twoją zazdrość, nie traktowałbym w kategorii powinno/nie powinno. To tylko i aż informacja zwrotna od Ciebie dla Ciebie. Im więcej oporu będziesz im stawiał, tym bardziej będą one obecne w Twoim życiu. Ważne, żebyś miał kontrolę nad emocjami. Czyli, jeżeli widzisz szczęśliwe osoby i autentycznie czujesz zazdrość, to pozwól tej zazdrości być. Obserwuj ją i nie stawiaj jej oporu. A wtedy ona straci na mocy.

Masz opcję zauważyć je, pozwolić im być i JEDNOCZEŚNIE skupić swoją energię na innych działaniach.
 
     
freebird 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 80
Wysłany: 2024-02-14, 17:00   

Akceptacja jest dobra ale zawsze mam takie malutkie wrażenie że w jakimś procencie zaakceptować to przegrać. Na pewno jest to zdrowsze podejście ale możliwe, że ja się jeszcze jakoś przed tym bronię. Poza tym teoria zawsze jest łatwa, odwrócenie siły przeciwnika na własną korzyść w tym przypadku jest według mnie na granicy niemożliwego. A jak to wygląda u Ciebie?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS