Wczorajszy wieczór był niesamowity, świetnie się czułam, byłam na bardzo fajnej imprezie. Dzisiaj rano wszystko się zmieniło.. stało się coś strasznego, mój światopogląd legł w gruzach myślałam ,że jestem silna, ale bardzo się pomyliłam.. są sytuacje ,których nie da się przewidzieć.. które niszczą wszystko, na czym człowiek się opierał :( jestem załamana..nie wiem co mam robić.. cały czas chce mi się rzygać z tego wszystkiego... czuję się jak w pieprzonym koszmarze ;((((( nie piszę dokładnie co to była za sytuacja, bo jeszcze sama jej nie strawiłam i boję się o tym myśleć nie wiem dlaczego to piszę..przecież nie możecie mi pomóc :( może zwyczajnie muszę się z kimś podzielić tym cholernym bólem i strachem.. w realu nie odważę się z nikim o tym pogadać,bo jedyna osoba ,której tak bardzo ufałam jest przyczyną mojego stanu i może właśnie dlatego ,to tak bardzo boli :((( na dodatek mam na jutro tyle nauki.. nie wiem jak ja się pozbieram ,żeby wyjść i udawać, że wszystko jest ok.. mimo wszystko dzięki za przeczytanie tego :( w takich chwilach samotność fizycznie zabija :(
Wiek: 27 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1237 Skąd: z piekła
Wysłany: 2012-03-04, 14:05
Luna, jeżeli tylko będziesz chciała pogadać, to możesz napisać, czy tutaj, czy np. do mnie na pw (ew. GG)
Na razie tulę 3maj się, to tylko chwila słabości, będzie lepiej :*
Dziękuję wam kochani za wsparcie :) to bardzo mi pomaga w tych chwilach.. postanowiłam wziąć się w garść i zacisnąć zęby. W takich sytuacjach opanowanie to podstawa, bo inaczej można jeszcze bardziej się załamać. Życie trzeba brać takie jakie jest, widocznie los tak chciał ,a ja nie jestem w stanie zmienić tego co już się stało. Dowiedziałam się dzisiaj o sobie czegoś nowego: zawsze powtarzam, że lepsza jest gorzka prawda od najsłodszego kłamstwa.. dziś po raz pierwszy chciałam nie wiedzieć, żyć w obłudzie i nie cierpieć, ale nie tędy droga :( teraz czeka mnie najgorsze- choć jeszcze sama nie zdławiłam ,w sobie pewnych rzeczy muszę wybaczyć..wybaczyć osobie ,która zrobiła coś obrzydliwego i ja byłam tego świadkiem. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale inaczej nie można..inaczej nie potrafię, każdy zasługuje na wybaczenie co oczywiście nie zwalnie go z poniesienia ,czasem bardzo surowych konsekwencji trzymajcie kciuki :)
P.S- macie ode mnie wieeeeelkiego całusa za tak miłe słowa !
Jest przysłowie; " po burzy zawsze wychodzi słońce" jesteśmy tylko ludźmi, raz jest dobrze, a raz katastrofalnie. Dobrze że dzielisz się swoimi problemami tutaj na forum, nie jedna osoba Ci pomoże podnieść się z dołka.
Wszystko się pomalutku poukłada, Ty otrzymasz gorzkie doświadczenia w swoim życiu, ale duży plus dla Ciebie, że umiesz wyciągnąć z tego pozytywne wnioski.
Podnieść się i iść dalej przez życie.
Będzie dobrze, czego Ci życzę.
Luna nie smuć się kochana <przytul> Czasem robimy różne rzeczy, szczególnie dziwne na imprezach, nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia ;) Nie masz pojęcia ile ja głupot w życiu popełniłam, wcześniej myślałam, że to koniec świata a teraz z perspektywy czasu śmieje się z tego ;) Nie smuć się będzie dobrze.
Luna-nie bój się,za miesiąc wszystko będzie jasne.Pisz do nas,jak się czujesz,a my Ci odpowiemy tak,jak nam pisze serce.Pamiętaj-Nie Jesteś Sama!!!Jesteśmy z Tobą!I nie bój się,bo poradzisz sobie z każdą sytuacją!Ocean serdeczności i pokoju Tobie:)))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach