Warto marzyć, ale nie należy zapominać, że marzeniami nie da się żyć. Ja raczej podobnie jak Jasper twardo stąpam po ziemi. Staram się wyznaczać sobie cele, myślę że to lepsze niż marzenia.
Karolina [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-18, 13:02
Chyba jak każdy z nas mam marzenia i często dzięki nim udaje mi się wytrwać w postanowieniach oraz przetrwać ciężkie chwile.
Zresztą najlepiej oddaje to mój podpis
Ja jestem okropną marzycielką choć teraz niestety wśród natłoku problemów , wątpie by moje marzenia sie spełniły, ogólnie częściej spełniaja sie moje koszmary niż marzenia ale widać mam pecha w życiu :p
Niestety mam marzenia, ale staram się o nich nie myśleć żeby nie pozostały nimi na zawsze. Wolę myśleć o czyichś marzeniach, łatwiej mi wierzyć, że się spełnią; chciałbym żeby marzenia innych się spełniły. Może kiedyś ktoś też tak pomyśli i uwierzy w moje.
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-26, 18:32
Jakoś nie lubię słowa "marzenia". Brzmią dość dziecinnie. Mam za to plany, które konsekwentnie realizuje.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-10-03, 00:11
Ej... marzenia nie są dziecinne ;).
Mam niewiele marzeń, ale mam nadzieje, że choć, jedno, to najważniejsze (na tę chwilę:P) się spełni. Wtedy "umrę spełniona":P.
Każdy człowiek jest marzycielem. Po prostu inaczej się to przejawia. Jeden marzy o przysłowiowych niebieskich migdałach, a drugi o czymś konkretnym. Można marzyć np.o własnym domu, i dążyć do tego pracując, odmawiając sobie różnych rzeczy itd. Można też marzyć o byle czym - np. chcę się przejechać ferrari czy też chcę wygrać 10 milionów w lotto. Chodzi o to jak kto dąży do urzeczywistnienia swoich marzeń, i czy są w zasięgu ręki czy wybujałe. Ja jestem marzycielem. Marzę o dziewczynie/kobiecie, którą pokocham i która pokocha mnie. Niby nic wielkiego, ale okazuje się być znacznie trudniejsze niż...no, cokolwiek tam wstawicie :)
Zdecydowanie...czasami aż za bardzo żyję marzeniami. No, ale gdyby nie one nie wiem, czy pisałabym ten post.
duenderosa [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-05, 10:11
TipTopKot napisał/a:
Marzę o dziewczynie/kobiecie, którą pokocham i która pokocha mnie. Niby nic wielkiego, ale okazuje się być znacznie trudniejsze niż...no, cokolwiek tam wstawicie :)
Z marzeniami jest dziwnie - czasem mamy je zbyt wygórowane, dlatego się nie spełniają a czasem za mało konkretne i to też jest powód, że trudno Opatrzności pomóc nam je ziścić, a czasem z tego powodu dziwimy się, że dostajemy nie to co chcieliśmy :D
Marzenia pomagają (przynajmniej mi) żyć, ale też są momenty, kiedy wręcz stają się blokadą przez "życiem", kiedy zatapiam się w nich, zamiast w tym co przynosi interesującego los.
Myślę, ze jak ze wszystkim warto je dawkować i marzyć mądrze .... ale czy to wtedy też będa marzenia?
A może jest różnica między marzeniami a snami na jawie?
Ja jestem strasznie wielką marzycielką ;p uwielbiam marzyć nawet wtedy kiedy wiem że coś się nie spełni ... to coś po prostu wyrywa mnie ze smutnej rzeczywistości heh .. dlatego lubię marzyć :)
Jestem marzycielką. Ale to chyba nie tak, że ciągle krążę w chmurach (choć patrzeć w nie uwielbiam). W każdym razie wierzę, że warto marzyć, bo to pomaga odnaleźć w sobie odwagę i siłę do tworzenia śmielszych planów, no i realizowania ich. I cudownie pobudza wyobraźnię.
Ostatnio zmieniony przez Santine 2013-05-22, 15:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach