Ja też nie mam.. Chyba że postanowienie o goleniu ud wlicza się \o/ Zawsze uważałam, że to strata czasu, bo w sumie i tak mało włosków rośnie.. No, ale niech będzie, to moje postanowienie noworoczne Będę także dalej 'złoczynić'
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 416 Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-30, 17:30
Nie mam w zwyczaju postanawiać czegoś z okazji Nowego Roku, ale skoro tu jestem, to zamierzam postanowić mniej się denerwować i bardziej olewać pewne sprawy, szkoda zdrowia..
no i dobrze broken_glass, niema co się przejmować jakimiś głupotami i szarpać sobie nerwy:-)
Ja nie mam żadnego postanowienia ale jeszcze coś może się wymyśli
Wiek: 27 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1237 Skąd: z piekła
Wysłany: 2011-12-30, 18:32
Dobra, mam jedno, które z pewnością wyjdzie: pójdę do dentysty... i kilku innych doktorków o.O
I przejdę klasę i dostanę się do wybranego liceum i będę rozwijać swój (podobno przeze mnie posiadany) talent pisarski i poetycki.
No i chyba na tyle, nie chcę postanawiać sobie czegoś, czego nie jestem w stanie zrobić, albo zwyczajnie nie potrafię.
heheh no tak z kości na ości można schudnąć ale niema sensu :-)Dobrze jest jak kobieta nie jest tak wychodzona jak patyk za przeproszeniem że same kości bynajmniej dla mnie tak jest
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach