Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Nieśmiali w oczach innych
Autor Wiadomość
kostek 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 24 Kwi 2014
Posty: 102
Skąd: Opole
Wysłany: 2014-08-09, 14:16   Nieśmiali w oczach innych

Wątek powstał z ciekawości,otóż chciałbym abyście wypowiedzieli się na temat ludzi nieśmiałych- co o nich sądzicie,jakie wywierają na was wrażenie,czy zwracacie na nich uwagę itp. ;>
Jako że na forum jest sporo osób nieśmiałych pomyślałem że taki temat był by dla nich ciekawy :)

P.S. Wypowiadać mogą się również nieśmiałe w celu poznania ich punktu widzenia :-)
 
     
Harley_Quinn 
Nowy

Wiek: 34
Dołączyła: 04 Sie 2014
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-09, 15:24   

Najczęściej osoba nieśmiała = osoba samotna, zaletami takich osób jest najczęściej refleksyjność spowodowana patrzeniem na otoczenie z perspektywy i "własny świat" (chodzi mi głównie o zainteresowania, oryginalność, nietypowy sposób bycia). Jednak zawsze istnieje duże ryzyko tego, co zrobi osoba nieśmiała, jak już się przełamie:) Spotykałam takie osoby, które będąc nieśmiałymi były naprawdę wartościowe, a potem się okazywało, kiedy już się pozbyły nieśmiałości, że ich wcześniejsza postawa była wywołana jedynie strachem. Tak naprawdę ciężko się dowiedzieć, czego chce osoba nieśmiała i co jej siedzi w głowie, dopóki się tej nieśmiałości nie pozbędzie.
 
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-08-09, 17:27   

nie lubię. to zupełnie nie mój typ
ludzie ludzi pewnych siebie, zdecydowanych, którzy czymś mi imponują, jednak trudno z takimi ludźmi żyć- tymi nieśmiałymi łatwiej kierować, bezpieczniej
 
 
     
Shy 
Początkujący


Wiek: 31
Dołączyła: 30 Maj 2014
Posty: 195
Skąd: opole
Wysłany: 2014-08-09, 19:10   

To jak już pozwalasz, to się też wypowiem :P

Lubię osoby nieśmiałe, właściwie to wśród nich mam jedynie 'znajomych'. To nie tylko z tego powodu, że sama taka jestem. Uważam, że większość (bo jak zauważyła Harley_Quinn nie wszyscy) takich ludzi jest na prawdę wartościowa, są zwykle typem introwertyków, potrafią wysłuchać i szczerze angażują się w relacje z innymi, nie szukając korzyści. Tak to widzę ja. Posiadają też jak wiadomo sporo wad; nie mają swojego zdania, bo boją się kogoś urazić, są (jakże to denerwujące) małomówne, czasem aż za bardzo, na pierwszy rzut oka nie potrafią się bawić.
Mam taki dziwny nawyk szukania wśród jakiejś grupy osób, w której aktualnie się znajduję, ludzi nieśmiałych. Potem sobie analizuję takiego człowieczka. Tak nawiasem mówiąc, to ciekawa 'zabawa', obserwacja osoby i poznawanie jej, nie gadając z nią. Według mnie nieśmiały widzi wiele :-D To na pewno nie są dla mnie niewidoczne osoby z takim schorzeniem. W szkole nieraz widuję taką dziewczynę, która mało się z kim odzywa i nie wiem czemu, ale ją polubiłam nie gadając z nią :lol: Może kiedyś się przełamię i odezwę do niej.
Jeszcze mogę coś dorzucić o mojej nieśmiałości. Przez nią jestem bardzo niepewna siebie, nie mam/mam niewielu 'znajomych', taki odludek ze mnie :mrgreen: Z niej właśnie to poczucie samotności, ale widzę też plusy; mam więcej czasu na rozwijanie zainteresowań, nie ciąga mnie nikt po imprezach, chcę spokoju, to go mam.
Co do wychodzenia z nieśmiałości.. wszyscy tak o tym gadają, ale dla mnie to coś niemożliwego, nie wiem co bym musiała zrobić, by się jej pozbyć. Jednak myślę, że gdyby się to jakimś cudem stało, to nie utraciłabym swojej dotychczasowej 'tożsamości', nie byłabym kimś innym, teraz nikogo nie udaje i wtedy też by tak było.
Jeśli jeszcze chodzi o kierowanie nieśmiałymi, to fakt, to jest dość proste, ale nie u każdego. Ja na przykład jestem na to odporna.
Ostatnio zmieniony przez Shy 2014-08-09, 19:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kostek 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 24 Kwi 2014
Posty: 102
Skąd: Opole
Wysłany: 2014-08-09, 19:31   

Shy
Cytat:
Lubię osoby nieśmiałe

Oby takich osób przybywało :zeby:
 
     
yogourt 
Początkujący


Wiek: 30
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 106
Wysłany: 2014-08-09, 22:09   

Nie rozumiem o czym piszesz, Harley_Quinn, co wartościowego może być wywoływane strachem?

Osoby nieśmiałe nie są chyba ani mniej ani bardziej wartościowe niż inne. Po prostu one nie dostrzegają swojej wartości.
Ja zawsze byłam nieśmiała i najbardziej dobijało mnie to, jak na Boże Narodzenie znajomi z klasy życzyli mi, żebym się przełamała, znalazła przyjaciół...to nie jest miłe słyszeć coś takiego. Wydaje mi się, że oni właśnie w taki sposób nas widzą, jak osoby, ktore powinny coś zmienić i upodobnić się do reszty.
 
 
     
Harley_Quinn 
Nowy

Wiek: 34
Dołączyła: 04 Sie 2014
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-09, 23:06   

Nie chodzi o to, że coś wartościowego było u tych osób wywoływane strachem, ale odwrotnie - że przez strach nie robiły one złych rzeczy. Nie wiadomo jakiego typu kontakty chce nawiązywać osoba nieśmiała i to jest ryzyko. Nie zawsze pod nieśmiałością kryją się dobre intencje, a właśnie tak są często postrzegane osoby nieśmiałe - jako niegroźne i z dobrymi zamiarami.

A czy od osób nieśmiałych oczekuje się upodobnienia do reszty.... myślę, że raczej niczego się od nich nie oczekuje. Innych ludzi małą interesują osoby nieśmiałe, bo przecież nie nawiązują żadnych kontaktów, albo nawiązują minimalne, a jeżeli nie masz z kimś kontaktu, to po co od niego czegokolwiek oczekiwać?
Ostatnio zmieniony przez Harley_Quinn 2014-08-09, 23:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
vonGneisenau 
Początkujący



Wiek: 39
Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 107
Skąd: Warschau
Wysłany: 2014-08-09, 23:51   

Harley_Quinn napisał/a:
Nie zawsze pod nieśmiałością kryją się dobre intencje, a właśnie tak są często postrzegane osoby nieśmiałe - jako niegroźne i z dobrymi zamiarami.


Takie ryzyko jest zawsze ,lecz są wśród nieśmiałych również tacy co można im udzielić powiedzmy "kredytu zaufania".

To nie są szczury w laboratorium żeby prowadzić na nich doświadczenia ,przez swoją przykrą cechę charakteru często stają się ofiarami szykanów czy szyderstw ze strony "tych śmiałych" a przez to wychodzą na margines relacjij międzyludzkich .Takie doświadczenia niekiedy powodują sytuacje w której osoba nieśmiała tworzy barierę w postaci nieufności wobec innych ,często mylnie odbierając pozytywne sygnały kierowane wobec nich z otoczenia co wytważa mechanizm błędnego koła.
Ostatnio zmieniony przez vonGneisenau 2014-08-09, 23:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
yogourt 
Początkujący


Wiek: 30
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 106
Wysłany: 2014-08-10, 10:22   

Harley_Quinn, na pewno nie wypowiadam się obiektywnie, bo sama jestem nieśmiała. Mnie się jednak wydaje, że osoby nieśmiałe są bardzo wrażliwe i dlatego może ludzie czasem boją się nawiązywać z nimi kontakt. A z drugiej strony to na pewno zależy od wieku, np. w takim gimnazjum wszyscy są bardzo skupieni na sobie i może grupie do której należą, a osoby nieśmiałe często zostają z boku. Na studiach osoby nieśmiałe wzbudzają już trochę większe zainteresowanie, tak wynika z moich obserwacji, może to dlatego, że każdy staje się już bardziej niezależny.
 
 
     
Harley_Quinn 
Nowy

Wiek: 34
Dołączyła: 04 Sie 2014
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-10, 16:00   

"To nie są szczury w laboratorium żeby prowadzić na nich doświadczenia ,przez swoją przykrą cechę charakteru często stają się ofiarami szykanów czy szyderstw ze strony "tych śmiałych" a przez to wychodzą na margines relacjij międzyludzkich ."

- skąd się wzięły w tej rozmowie szczury w laboratorium?
- myślę, że kozłem ofiarnym staje się niekoniecznie osoba nieśmiała, ale taka, która w pewien sposób dąży do takiej roli
- osoby nieśmiałe są na marginesie relacji międzyludzkich już z powodu swojej nieśmiałości dodatkowe czynniki w takim przypadku są zbędne

"na pewno nie wypowiadam się obiektywnie, bo sama jestem nieśmiała" - też nie jestem obiektywna, nie przeprowadzałam żadnych badań na temat osób nieśmiałych i piszę tylko na podstawie swoich doświadczeń:) A z różnicą pomiędzy gimnazjum a studiami zapewne masz rację - z wiekiem ludzie są mniej zapatrzeni w grupę, więc automatycznie nie skreślają osoby nieśmiałej jako tej odstającej od reszty.
 
 
     
vonGneisenau 
Początkujący



Wiek: 39
Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 107
Skąd: Warschau
Wysłany: 2014-08-10, 23:01   

Harley_Quinn napisał/a:

- skąd się wzięły w tej rozmowie szczury w laboratorium?
- myślę, że kozłem ofiarnym staje się niekoniecznie osoba nieśmiała, ale taka, która w pewien sposób dąży do takiej roli
- osoby nieśmiałe są na marginesie relacji międzyludzkich już z powodu swojej nieśmiałości dodatkowe czynniki w takim przypadku są zbędne


Szczury laboratoryjne posłużyły w tym wypadku jako figura retoryczna(gdyby ktoś z państwa studentów-humanistów miał jakieś obiekcje ,to oznajmiam iż znam znaczenie tego określenia).
Oczywiście że "kozłem ofiarnym"nie musi paść osoba nieśmiała ,lecz często się nim staje ,choć nie dąży do takiej roli .
Tak osoby nieśmiałe są już na marginesie relacji międzyludzkich ,ale często te czynniki dodatkowe uniemożliwiają zmianę takiego położenia,a wręcz go pogłębiają a z czasem może dojść do sytuacji że wezmą sobie "do serca" powiedzenie -"jak cię nie szanują za to kim jesteś ,to niech się ciebie boją" i przekują te słowa w czyn .
Ostatnio zmieniony przez vonGneisenau 2014-08-10, 23:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS