Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-11-22, 20:47
Panoramix, chyba się nie zrozumieliśmy. Jeśli uważasz, że nie ma chemii z tą drugą osobą i brakuje tego zrozumienia to nie wiem po co z taką osobą się zadawać.
no i się nie zadajemy i jesteśmy dalej samotni i czekamy az taka się znajdzie i albo się nie znajdzie i dalej jesteśmy samotni, albo jak się znajdzie to nie wychodzi. jeden grzyb.
nie rozumiem powiedzonka: przeciwności się przyciągają. jak noc do dnia.
pysiek28, bo dla Ciebie może ta osoba jest jedną na milion, ale Ty dla tej osoby być może jedyny na milion nie jesteś
Nie powinno się wogóle tak myśleć, że jakaś osoba jest jedną na milion. Pół świata tego kwiata, fiksacja na punkcie jednej osoby jest szalenie destruktywna i nie warto.
no fakt. cos jak syndrom sztokholmski. Z miłością gorzej niż ze sraczką. Mimo wszystko tego kwiatu poł światu a tak dużo samotnych
Samotnych bo maja problemy fizyczne i psychiczne bądzi są nieatrakcyjni. Takie jest życie brutalne z tym że panie mają lepiej w tym względzie. A ty się ciesz że miałeś jakieś partnerki, niektórzy nie mieli wogóle dziewczyny, nawet się nie całowali to co mają powiedzieć ? Założyć prześcieradło i czołgać się do dołu ?:) Trzeba zacisnąć zęby i żyć, wierzyć że po śmierci jest drugi świat i że tam znajdziemy szczęście i spokój.
Ostatnio zmieniony przez Revenn 2016-12-01, 01:11, w całości zmieniany 1 raz
Revenn, mijasz się chyba trochę z prawdą. Dużo zależy od pracy na samym sobą. Jeśli widać, że sami sobie z tym nie radzimy to lepiej udać się do specjalisty niż nie robić nic, tylko narzekać jak to w życiu jest źle.
A, i nie wiem pod jakim względem panie mają lepiej pod względem problemów fizycznych i psychicznych.
"Założyć prześcieradło i czołgać się do dołu ?:) Trzeba zacisnąć zęby i żyć, wierzyć że po śmierci jest drugi świat i że tam znajdziemy szczęście i spokój."
o to jest podejście optymistyczne. I ja tu jestem wylewający się od goryczy :)
Ze sraczką.. tak się mówi. Miłośc to stan chorobowy i nie ma tu nic mojego podejścia do kobiet.
Kobiety maja łatwiej bo jak mówi stare porzekadło "każda potwora znajdzie swego amatora". "Nie ważne , ze potwór, ważne że ma otwór" jak mawiali humaniści na studiach :)
i to się potwierdza. Ze studiów nawet najbrzydsze i najbardziej samotne i głuoie dziewczyny już sobie ułożyły zycie. Inteligentni wrażliwcy maja gorej. Szukaja problemów w sobie i w innych. Czyli problemy emocjonalne. I proszę nie pouczajcie mnie bo sami jesteście samotni.
Ja wiem przynajmniej dlaczego
przepraszam za brutalne cytaty. nawet psychologowie tym pocieszają :). CO do moich związków. Wszystkich żałuje. Odarły człowieka ze wszystkiego dobrego.
Ostatnio zmieniony przez pysiek28 2016-12-04, 21:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach