Cześć i czołem:)
Znajdzie się tu jakaś osoba płci żeńskiej (bo męśkiej trochę mam, ale i taką zaakceptuje), która jak ja czuję się osamotniona wśród znajomych których już ma? Brakuje jej właśnej "osoby" takiej z która można wszystko i nic, a tabu nie istnieje?
Jestem jednocześnie bardzo otwarta, ale i nieśmiała. Kontekst sytuacji i ludzie mają swój wpływ:)
Zależy mi na kimś kto ceni sobie ciszę i kontemplację rzeczywistości, oraz lubi się czasami zatracić, powłóczyć bez celu bądz z celem byle mieć przygody.
Tak w skrócie słucham muzyki, czytam też, a nawet oglądam filmy i potrafie kilka rzeczy ugotować nie jedząc zwięrząt przy tym. Sztuka i takie tam, wiecie :) Spora dawka empatii, ale i nie obcy jest mi cynizm, lubie szczerość, miłość, smutek, euforię.
Mogłabym tak bez końca, lepiej się spotkać i pogadać, zgubić przy winie i sprawdzić czy możemy zostać kompanami nieprzespanych nocy oraz słonecznych bądź deszczowych dni. Milczenie jest złotem, ale pogdać tez czasami lubie:)
Wyglądam normalnie, 176, brązowe wlosy i oczy, czasami trampek, ale teraz to już sezon chyba się skończył wiec gruby sewter.
Czekam na wiadomości dziewczyny
ewentualnie chłopaki (ale bez aspiracji związkowych)
Pozdrawiam czule
K
a i mieszkam w Warszawie (śródmiecie) obcenie |
Temat: 