Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.
Znalezionych wyników: 4
Samotność Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rozłąka-zabójca związku?
Tequila

Odpowiedzi: 81
Wyświetleń: 16144

PostForum: Miłość i związek   Wysłany: 2012-09-07, 10:50   Temat: Rozłąka-zabójca związku?
Miśka rozumiem ciebie doskonale..
Co prawda ja przechodze etap narzeczeństwa..od roku jesteśmy osobno i widujemy się raz na 2 tygodnie na dłuugi powiedzmy weekend - 3 dni.
Wszystko jest takie przytłumione ...uczucia, tęsknota, ochota.
Cieżko pracuję żeby mieć te dni wolne i przez to tak naprawdę nie mam siły cieszyć się z tych wspólnych dni.
Widzimy się rzadko i wydaje się, że każdą jedną wolną chwilę powinniśmy spędzać ze sobą.. na kilka razy to fajne ale potem ma się dość. Ja chcę odpocząć, porobić coś dla siebie, zająć się sobą i tak samo Mój ale doskonale wiemy, że znowu nie będziemy się widzieć i każde z nas zmusza się do tego bycia blisko i to jest męczące, sztuczne i buduje napięcie.
Poza tym mamy inne pomysły na spędzanie tego czasu - mimo mojego okrutnego przemęczenia chcę go spedzać aktywnie..wyjść do ludzi, pojechać na wycieczkę.. robić coś.
A Mój uwielbia siedzieć przed komputerem i najchętniej leżał by w łóżku i oglądal filmy albo mecze.
Szukam wyśrodkowania naszych potrzeb i chcę żeby ten związek żył, było pięknie i cudnie...ale chwilami mam wrażenie, że tylko ja tak chcę.
Ale czy dleglość zabija związek.. nie do końca bo jeśli się nad tym pracuje i chce się być w tym związku to się da... ale bywa okrutnie ciężko.
  Temat: Rozłąka-zabójca związku?
Tequila

Odpowiedzi: 81
Wyświetleń: 16144

PostForum: Miłość i związek   Wysłany: 2012-09-07, 10:50   Temat: Rozłąka-zabójca związku?
Miśka rozumiem ciebie doskonale..
Co prawda ja przechodze etap narzeczeństwa..od roku jesteśmy osobno i widujemy się raz na 2 tygodnie na dłuugi powiedzmy weekend - 3 dni.
Wszystko jest takie przytłumione ...uczucia, tęsknota, ochota.
Cieżko pracuję żeby mieć te dni wolne i przez to tak naprawdę nie mam siły cieszyć się z tych wspólnych dni.
Widzimy się rzadko i wydaje się, że każdą jedną wolną chwilę powinniśmy spędzać ze sobą.. na kilka razy to fajne ale potem ma się dość. Ja chcę odpocząć, porobić coś dla siebie, zająć się sobą i tak samo Mój ale doskonale wiemy, że znowu nie będziemy się widzieć i każde z nas zmusza się do tego bycia blisko i to jest męczące, sztuczne i buduje napięcie.
Poza tym mamy inne pomysły na spędzanie tego czasu - mimo mojego okrutnego przemęczenia chcę go spedzać aktywnie..wyjść do ludzi, pojechać na wycieczkę.. robić coś.
A Mój uwielbia siedzieć przed komputerem i najchętniej leżał by w łóżku i oglądal filmy albo mecze.
Szukam wyśrodkowania naszych potrzeb i chcę żeby ten związek żył, było pięknie i cudnie...ale chwilami mam wrażenie, że tylko ja tak chcę.
Ale czy dleglość zabija związek.. nie do końca bo jeśli się nad tym pracuje i chce się być w tym związku to się da... ale bywa okrutnie ciężko.
  Temat: Przyczyny Waszej samotności
Tequila

Odpowiedzi: 632
Wyświetleń: 82021

PostForum: Samotność   Wysłany: 2012-09-07, 10:35   Temat: Przyczyny Waszej samotności
Moja samotność...to troszkę bardziej osamotnienie.
Rzuciłam wszystko w Polsce i wyjechalam do chłopaka za granicę..
Dania ciekawy kraj...ale obcokrajowców traktują z gory i ciężko się z nimi porozumieć mimo, że wszyscy po angielsku potrafią..
Chłopak..narzeczony i o mało co mąż..zakochany w komputerze i swojej pracy..
A moje miejsce w tym bałaganie..
Jego idea jest taka, że jesteśmy razem ale każdy zajmuje się sam sobą.
Ja skończyłam szkołe i zaczęłam prkatyki...no i od roku nie mieszkamy razem dzieli nas 100 km..i widzimy się co 2 tygodnie :) średnia przyjemność dla narzeczonych.
Ale tylko ja widze w tym problem.
Mieszkam na wiosce daleko od cywilizacji...do sklepu czy przystanku mam 7 km.. pogoda często nie dopisuje wyprawom rowerowym szczególnie zimą i na jesieni.
Niby się pracuje z ludźmi ale..mamy różne zmiany w pracy i o..czasem się uda nawet słowa nie zamienić.. a praca ciężka wykańczająca fizycznie.
I tak sobie siedzę..przed komputerem..
i utrzymuję kontakty z rodziną i znajomymi na tyle na ile się da i na ile mają czas - a mają tego czasu malo.
Złapalam już depresję..
Ale walczę..
rozwijam hobby..zapisałam się do skzoły językowej po raz kolejny.
Staram sie..ale jak się tak jest samemu sobie dla siebie.. to się traci zapal i chęci..
Niespełnione ambicje po uniwerku w Polsce dodają jeszcze swojego.
Dużo pomysłów..chęci robie nia czegoś czegokolwiek..ale gaśnie to jeszcze w zarodku.. myslę, że skzoda.
Ale walczę .. i to chyba jedyny pozytyw z tego wszystkiego :)
  Temat: Witam :)
Tequila

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 1234

PostForum: Przywitania   Wysłany: 2012-09-06, 11:54   Temat: Witam :)
Hejka.. ciekawe forum :)
Może kilka słów o sobie i mej samotności..
Mam 30 prawie latek.. mieszkam za granicą już 2 rok..w zasadzie w związku..jakby zaręczona prawie zaślubiona..
a jednak..
na codzien walczę z osamotnieniem... i objawami depresji..
bardziej przypomina to walkę z wiatrakami..
zbyt często przegrywam.
Ale uszy do góry :)
Pozdrawiam :)
 
Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS