Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.
Znalezionych wyników: 36
Samotność Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Witam Was
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 577

PostForum: Przywitania   Wysłany: 2016-12-28, 20:27   Temat: Witam Was
Witaj, głowa do góry :) Każde doświadczenie życiowe jest po coś. To, co przeżyłaś traktuj jako życiową lekcję. Ale nie ma się co oglądać za siebie :)
  Temat: moje spojrzenie na samotność
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 1540

PostForum: O nas   Wysłany: 2016-12-27, 12:49   Temat: moje spojrzenie na samotność
dzikasowa napisał/a:
PostrzelonyLew napisał/a:
, że o tym wiesz, ale to klasyczna ucieczka i wycofanie.


Oczywiście Lwie, ze wiem! Cytowany przez Ciebie Platon powiedział kiedys cos w ten deseń, ze zycie bez konttroli jest mało wartościowe, a najlepszą kontrolą jest samoświadomośc myśle. A Ty co o tym sądzisz?

PostrzelonyLew napisał/a:
Ale coś mi się tu nie zgadza. Skoro masz coś takiego - to dlaczego tutaj jesteś?


Jestem po to, aby o sobie opowiedziec, uzewnętrznić sie, podzielić soba, moze komus pomóc. A to, ze nie szukam kogoś na siłe, jestem pokrecona w odmienny sposób niż inni, inaczej przezywam bycie samej i za bardzo nikt nie wiem o co mi chodzi, dyskwalifikuje mnie na tym forum?

Samotnośc, to zawsze ucieczka - przed lekiem, odpowiedzialnością, wyrzeczeniami, kompromisem, zmierzeniem sie ze sobą, odrzuceniem, własna inicjatywa, słabościami i setką innych spraw. I nie rozśmieszaj mnie, ze Ty nie uciekasz :d Coś tam kiedyś przebakiwałes Lwie o kompromisach, wyrzeczeniach, a jednak tez jestes na tym forum ;) A ja mam wysoki poziom leku przed powaznymi relacjami, a odległośc daje mi poczuce bezpieczeństwa. Kontakt fizyczny oczywiście wskazany i pożadany, ale przy sporej odległosci jest kontrolowany i tymczasowy, a to mi daje iluzje spokoju.
A do konca życia, to chciałabym sie dobrze czuć sama ze soba, bo to jest dla mnie podstawą.
Spotkanie netowe? dla mnie no problem! ;) tylko musze go chcieć najpierw. wracam do pracy, miłego, pa ;)


Platon mnie rozwala na każdym kroku. Patrząc na to w jakich czasach żył i co opisywał... Współcześni "myśliciele" mogą mu sandały lizać... Oczywiście, że ma rację. Tylko pełna kontrola nad sobą i swoimi emocjami, inaczej nazwane - pełna świadomość swoich uczuć, emocji, decyzji, pragnień - to jest coś, do czego powinniśmy dążyć.
Z tym największy problem mają kobiety, z założenia dużo bardziej emocjonalne. Ale faceci również. A do tego wszystkiego rękę przykłada niestety współczesne społeczeństwo i religia.

Ja nie wspomniałem o żadnej dyskwalifikacji :) Broń Ci Panie Boże! Moje pytanie nie było w żadnym wypadku atakiem, jestem po prostu ciekawy:) Wiesz, że koty lubią tu i ówdzie poszperać ;)

Każdy z nas jest na swój sposób pokręcony i nie przystaje do reszty społeczeństwa. Ale ja tak wolę i chcę. Nie chcę być statystycznym Kowalskim. Jestem Lwem jedynym w swoim rodzaju i lubię takiego siebie. Do pokochania siebie jeszcze daleka droga ale czynię postępy. Bo mam świadomość tego, co jest najważniejsze i do czego powinienem dążyć w życiu. Pytanie czy Ty też masz?

Czy samotność to ucieczka w negatywnym odbiorze tego słowa? Tak, jeśli jest nieświadoma. Wydaje mi się, że człowiek mający świadomość, dokonuje po prostu wyboru, dokonuje rachunku zysku i strat. I wybiera to, co uważa dla siebie za najlepsze. Ciężko kogokolwiek za to karcić. Bo nie ma za co. To jego życie, jego decyzje.
Ok. To forum jest dla ludzi samotnych ale rodzajów samotności jest sporo.
Jeśli chodzi o moją skromną osobę, to jest to samotność z wyboru. Przynajmniej na razie, od pół roku. Być może moja obecność tutaj podparta jest potrzebną kontaktu, być może podobnie jak u Ciebie. Nie twierdzę, że przed niczym nie uciekam. Ale staram się obserwować siebie i definiować moje lęki. I stawiać im czoła. Robię to coraz bardziej świadomie.

Też wracam do pracy ale wrócimy do tematu ;)
Paaa :)
  Temat: Co dziś zrobił(a/e)ś dla siebie?
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 762
Wyświetleń: 67423

PostForum: Poważne tematy   Wysłany: 2016-12-27, 08:25   Temat: Co dziś zrobił(a/e)ś dla siebie?
A ja z racji tego, że po długim goleniu pały na zapałkę postanowiłem zapuścić lwią grzywę - zamówiłem sobie suszarkę do włosów i trymer. Przydadzą się. Estetyka musi być :)
  Temat: moje spojrzenie na samotność
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 1540

PostForum: O nas   Wysłany: 2016-12-27, 07:50   Temat: moje spojrzenie na samotność
dzikasowa napisał/a:
Abraxas, no niestety, ale Twoje bólu nikt nie uniesie, musisz go sama dźwigac, a jezeli bedziesz go sobie dociążac nic Ci to nie pomoże. Jeżeli ktoś się uprze moze go boleć i do konca zycia, i dużo zalezy od Ciebie samej jak sie będziesz czuła. Bo czasem wyjść z bólu to wiekszy wysiłek niż w nim być. Ja dzis mało spalam w nocy, wstałam rano i dla otrzeźwienia poszłam pobiegac do parku. I zagadał mnie jakiś młody facet, w moim wieku, przyjechał tu na swieta do rodziny i tez sobie rano w parku biegał. Rozmowa fajna, zaprosił mnie na kawę po południu. Ale ja oczywiście odmówiłam, bo koles mieszka w miescie obok, to tylko 20 km. To za blisko geograficznie, jest dla mnie za odpowiedni wiekowo, to duże zagrożenie, a na szybkie randki dzis nie mam ochoty. Wróciłam do domu siadłam w kuchni i sie poryczałam z mojego pokręconego popie*dolenia, ze zycie mi daje, a ja jestem taka kaleka, która nie ma rak i nie potrafi tego przyjąc. Wypiłam szklanke mleka i sie uspokoiłam, bo są na świecie ludzie, którzy nie maja prawdziwych rąk, a musza zyc. I ja po prostu sie z tym pogodzilam, mnie jest dobrze z jakims satelitą, który moze byc dalkeo, ale odbieramy na tych samych falach, mamy siebie w głowach, i jest bezpiecznie, bo daleko własnie. Tak jak ludzie, którzy nie mają rąk posiłkują sie nogami lub ustami.
Abraxas, spróbuj sie pozbierac sama ze sobą, a wtedy ludzie sami do ciebie przyjdą. I nawet psycholog Cie nie poukłada, jezeli nie włozysz w to trochę pracy włąsnej.


Myślę, że o tym wiesz, ale to klasyczna ucieczka i wycofanie.
Ale coś mi się tu nie zgadza. Skoro masz coś takiego - to dlaczego tutaj jesteś? Ja wiem, że to nie to samo, co spotkanie na żywo i zmierzenie się ze swoimi słabościami. Ale mimo wszystko - jakaś tam potrzeba kontaktu się przewija. A co zrobisz, gdy ktoś stąd zaproponuje spotkanie? Też uciekniesz? Chcesz tak do końca życia uciekać?
  Temat: Jaki macie kolor oczu? :)
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 116
Wyświetleń: 8701

PostForum: O nas   Wysłany: 2016-12-27, 07:47   Temat: Jaki macie kolor oczu? :)
szare/zielone :)
  Temat: W jakiej skali ocenilibyście swoją samotność od 0 do 10?
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 365
Wyświetleń: 62989

PostForum: Samotność   Wysłany: 2016-12-27, 07:41   Temat: W jakiej skali ocenilibyście swoją samotność od 0 do 10?
Love-Craft napisał/a:
Boże mam 27 lat i nigdy się nie całowałem i nie byłem na randce.


I co z tego? Czujesz się przez to gorszy? Inny?
Nieprawda! Wybij sobie z głowy te uczucia. Skoro do tej pory nic nie zaiskrzyło - tak widocznie miało być. Nie masz powodów do tego, aby czuć się z tym źle.
  Temat: Przyczyny Waszej samotności
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 632
Wyświetleń: 81595

PostForum: Samotność   Wysłany: 2016-12-27, 07:38   Temat: Przyczyny Waszej samotności
Abraxas napisał/a:
Był okres w moim życiu kiedy się pogodziłam z samotnością i pojawiły się pewne osoby. W tym On. Potem , w zgodzie z utartym schematem , odeszły. W tym On .
Kontakt sporasyczny, raz na parę tygodni. A boli. Nie wiem co dalej. Już na niczym mi nie zależy. Co dalej ? Kolejny schemat. Dom , praca. Praca , dom. I tylko vpcicha nadzieja , że nikt nie zauważy ile dni zaległe go utprlopu mi pozostało. Bo chyba bym na wolnym oszalała. Teraz te dwa dni dały mi się mocno w kość. Wolałabym leżećwiczenia pod kołdra i udawać że mnie nie ma.
Ze nie istnieje.
Ale tak się nie da.


To może najwyższa pora wybrać ten urlop i zająć się sobą? Nikt się tak Tobą nie zajmie, jak Ty sama. Weź urlop, wyjedź gdzieś na parę dni. Zajmij się swoimi pasjami, marzeniami. To jest to, co na prawdę da Ci szczęście. I tego nikt Ci nie jest w stanie zabrać.
  Temat: Czy irytują was zakochane pary?
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 276
Wyświetleń: 38071

PostForum: Samotność   Wysłany: 2016-12-27, 07:36   Temat: Czy irytują was zakochane pary?
Zazdrość, smutek, żal?
Oduczcie się tego. To nie są Wasze emocje czy uczucia.
Wmówiono Wam je. Wmówiono Wam, że jak znajdziecie tą jedyną/tego jedynego to już będziecie szczęśliwi do końca życia. Guzik prawda! Nie będziecie!
Opieranie swego szczęścia na drugiej osobie to poważny błąd. Radzę popracować nad sobą i oduczyć się tych głupich przekonań. Szczęśliwemu można być samemu ze sobą. Tylko trzeba sobie uświadomić parę kwestii i zależności.
Trzeba działać, rozwijać się a nie siedzieć z założonymi rękoma i narzekać jaki to świat jest niesprawiedliwy.
  Temat: czesc
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 634

PostForum: Przywitania   Wysłany: 2016-12-27, 07:31   Temat: czesc
Witaj :)
Cóż tak bywa, gdy uzależniasz swoje szczęście od innego człowieka. A co gorsza - w nim widzisz swoje szczęście. Nic bardziej mylnego.
  Temat: Skojarzenia
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 3874
Wyświetleń: 132202

PostForum: Gry forumowe   Wysłany: 2016-12-22, 10:54   Temat: Skojarzenia
melancholia
  Temat: Moje hobby :)
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5716

PostForum: Hobby   Wysłany: 2016-12-21, 23:28   Temat: Moje hobby :)
może podasz jakieś linki do swoich for ?
  Temat: Skojarzenia
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 3874
Wyświetleń: 132202

PostForum: Gry forumowe   Wysłany: 2016-12-21, 23:27   Temat: Skojarzenia
kapela
  Temat: :)
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 979

PostForum: Przywitania   Wysłany: 2016-12-21, 14:41   Temat: :)
dzikasowa napisał/a:

pod kątem impulsu! :D (pierwsza myśl zawsze najtrafniejsza i najprawdziwsza ;)

Puszczyk powiadasz... hmm. dla mnie to facet :D no ale przynajmniej objety ochroną gatunkową, mogę czuc sie bezpiecznie ;)

a dlaczego Lew, PostrzelonyLwie? (mnie tam bardziej pasuje Bizon, brzmisz jak Indianin z plemienia Dakota :)


Oj, to zły moment na impulsy :) Siedzę w pracy, przez łepetynę przelatuje milion myśli na raz. Takie rzeczy to wieczorkiem, po sesji wyciszającej, etc. Wtedy można mówić realnie o impulsach :)

Lew, bo zodiakalnym Lwem jestem :) A z natury mam dużo cech wspólnych z kotowatymi :)
Ale z tematyką indiańską to żeś się wstrzeliła :D W jednym z poprzednich wcieleń na pewno byłem Indianinem. I pewnie się nazywałem MotylaNoga albo KurzaTwarz :D
  Temat: moje spojrzenie na samotność
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 1540

PostForum: O nas   Wysłany: 2016-12-21, 12:12   Temat: moje spojrzenie na samotność
dzikasowa napisał/a:


Drogi Revenn. Mój sposób na zycie nie jest uwarunkowany poglądami czy sumieniem, lecz moimi mozliwościami emocjonalnymi. Miałam paskudne dzieciństwo, trudną młodośc i tak zostałam niestety ukształtowana - nie potrafie funkcjonować w powaznym związku. Całe zycie byłam sama, musiałam sobie radzić w przeróżnych sytuacjach zyciowych (bezdomnośc, choroby, samotne rodzicielstwo i tysiącem innych ). W naturalny sposób musiałam się przystosowac do bycia samej i samowystarczalnej. Od kilku lat spedzam sama wigilię i święta i nie jest to dla mnie zadnym problemem. Nie wiem, czy to moja siła, czy kalectwo emocjonalne. W pewien sposób uciekam się do mojej samotni jak do azylu i chyba nie jest to najgorsze rozwiązanie, bo wielu tak ma, tylko inni uciekają sie do alkoholu, używek, nałogowej pracy etc. W każdym razie fakt, ze moja samotnośc ma inny wymiar niż Twoja chyba nie odbiera mi prawa tutaj być ? ;)


Nikt nie ma prawa nikomu odbierać prawa do bycia tutaj czy gdzie indziej. Można się nie zgadzać ze sobą, różnić poglądami i ocenami. Ale każdy jest wolny (przynajmniej w teorii) i sam stanowi o sobie. Nikomu nic do tego, gdzie bywasz.

Zrobiło mi się smutno, gdy przeczytałem tych kilka wyrywków Twojej historii i to, co przekazujesz między wierszami. Podziwiam i współczuję (ale nie myl proszę tego z litością).
Jestem za tym, że jak ktoś wewnętrznie czuje, że lubi i chce być samotnym - to nie musi podążać za tłumem lemingów i na siłę żenić się, robić dzieci, etc. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu. I każdy ponosi konsekwencje swoich decyzji i wyborów.

Ja np. owszem - teraz jestem samotny. Ale wewnętrznie odczuwam potrzebę opieki nad kimś. Czy to przedstawicielką płci przeciwnej czy zwierzęciem. Wiąże się to z określonymi konsekwencjami dla mojego życia - trzeba się przestawić na inny tryb życia, brać pod uwagę kompromisy, wyrzeczenia, etc. A że w tym momencie chcę tego uniknąć - pozostaję sam. To mój świadomy wybór.
  Temat: Przyczyny Waszej samotności
PostrzelonyLew

Odpowiedzi: 632
Wyświetleń: 81595

PostForum: Samotność   Wysłany: 2016-12-21, 11:58   Temat: Przyczyny Waszej samotności
Poczuć się lepiej można inwestując w siebie. Rozwijanie swoich pasji, hobby. Realizowanie marzeń i pragnień. Można się oglądać z tęsknotą za parami mijanymi w parku, na ulicy czy w kinie.
Ale z drugiej strony zastanów się - to co widzisz to jest to, co podaje narząd wzroku Twojemu umysłowi. I tym związane są Twoje emocje, które odczuwasz. Jeśli nauczysz się kontrolować swoje emocje i panować nad nimi (a możesz to zrobić) - przestaniesz się tym przejmować.

Pamiętaj, że te bodźce, które odbierasz narządami zmysłu, nie zawsze są takie na jakie wyglądają. A często są odwrotne. Ile razy widzisz roześmianych ludzi, którzy po powrocie do domu skaczą sobie do gardeł? Na pierwszy rzut oka są szczęśliwi i zazdrościsz im. Ale gdybyś poznał ich bliżej mogłoby się okazać, że ich życie to piekło. Uwierz mi - nie ma czego zazdrościć.

Zamiast oglądać się na środowisko, w którym się poruszasz - zajmij się sobą. Popracuj nad swoją samooceną. Poświęć czas na doskonalenie swoich umiejętności. Zainwestuj w siebie. Szkoda czasu na przejmowanie się i zazdroszczenie innym.
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS