Samotność

Dużo fajeczek, trochę ganji, i dużo lasu :).

Powrót do natury, jak Słowianie, szamani.
W sumie mi to nie przeszkadza, ale wiem, że to skutek uboczny samotności.

Hello.
Od 2 lat po tych portalach szukam kogoś z kim odfrunę w miejsce ciszy i romantyczności. Kogoś kto interesuje się filozofią, niereligijną duchowością. Kogoś z kim mogłbym debatować w każdej ilości słów, kogo będę mógł przytulić i poczuć tą głebie. Kogoś kto nie będzie się ze mnie śmiał, ani wprawiał mnie w zakłopotanie. Kogoś kto zrozumie mnie i mi pomoże wydostać sie z samotności, a jednocześnie zrozumie moją aspołeczność. Kogoś kto ma oliwe w głowie i rozumie na czym polega cały spisek świata, kogoś kto nie będzie patrzył na mnie jak na idiotę, kiedy będę... a nie ważne.

Szukam kogoś, kto zrozumie filozofa, kto ma wielkie serce, sporą wiedzę, 18 lat i mieszka we Wroclawiu w ktorym bede mieszkal od sierpnia, albo w Legnicy. Kogos kto lubi jarać blanty i fajki. Kogoś introwertycznego, najlepiej czwórkę enneagramiczną.

Kim jestem? Kocham sie w filozofii, teoriach spiskowych, tworze muzyke, mam 18 lat, spedzam juz drugi rok samotnie. Marze aby zmienic ten swiat.