Samotność

Dla mnie wygląd zewnętrzny dziewczyny nie jest ważny,no może poza wzrostem.Lubię np.gdy dziewczyna ma kilka kilo za dużo,albo gdy ma kilka piegów na nosku.Chciałbym,aby miała hobby zbliżone do mojego i żeby była trochę bardziej rozrywkowa niż ja.

angel25 Siema. Mam to samo co ty,tzn. nie lubię wrzasku i tłumów.Ale pewnie wiele osób tak ma. :-D

Ja dzisiaj posłuchałem Big Cyca,Dżemu,a do poduszki włącze sobie Brahmsa-piękna muzyczka.A wy czego słuchacie do poduszki?

Słusznie mówisz Poziomka.Tak trzymać.

Szczerze mówiąc nie do końca wierzę,że każda osoba która mnie widzi potrafi odczytać mowę mojego ciala

"prezes" napisał]Jak sam siebie postrzegasz tak Cię ludzie widzą.

Słyszałem już tą sentencję nie raz.Zastanawiam się tylko skąd inni wiedzą jak ja siebie postrzegam.

Bez przesady nikt nikogo nie bije za sam wygląd.Chyba,że mówilibyśmy o jakichś subkulturach.Ale to już inny temat.Wychodzić z domu to na pewno by się przydało,tylko nie bardzo jest gdzie.

Na dyskoteki nie mam możliwości pójść,bo w okolicach mojej miejscowości żadnych imprez nie ma.Nie szukam łatwego seksu,tylko dziewczyny do spotykania się.

Spróbuję poszukać czegoś w necie na ich temat.A co sądzicie np. o Budce Suflera.Lubicie ich muzę.

Przyznam,że nie znam tego wykonawcy. Jaką muzę on gra

Na pewno winny z swoją samotność w największym stopniu jestem ja sam.No bo jeśli się nie próbuje nawet poderwać kobiety,to raczej trudno się umówić.Tyle tylko,ze ja mieszkam w małej miejscowości,gdzie nie ma żadnych imprez,więc nie bardzo mam możliwość poderwania kobiety.Ale może będzie jakaś okazja.

Ja słucham wielu gatunków muzycznych,ale najbardziej podobają mi się piosenki Budki Suflera,R.Rynkowskiego,M.Bajora,E.Gepert,Grupy pod Budą.Po prostu lubię teksty,które do mnie przemawiają.

Dzięki.W jakimś stopniu pewnie masz rację.Tylko jak się z tym lękiem uporać.Szczerze mówiąc z tego co obserwuję to kobiety raczej lubią ze mną rozmawiać.

Witaj Karolinko.Widzę,że silna z Ciebie dziewczyna.Czuję że od Ciebie mogę się czegoś nauczyć.Ja mam inny problem.Uważam,że z powodu braku włosów i niskiego wzrostu(niecałe160cm) nie mogę się podobać dziewczynom.Chociaż tak naprawdę to nie wiem jaka jest prawda,bowiem z powodu lęku przed odrzuceniem przez kobietę nigdy nie miałem odwagi umówić się na spotkanie.Trochę wstyd się przyznać,że mając 36lat nie byłem nigdy blisko z kobietą,ale to prawda.Napisz proszę jakie jest Twoje zdanie na ten temat,tzn.czy ktoś taki jak ja ma szanse u kobiet

Witam.Czy ktoś z Was miał kiedykolwiek problemy z samoakceptacją.Może ktoś wie jak sobie z tym poradzić.Czy w ogóle jest na to jakiś sposób.