Witam, niedawno zostawił mnie chłopak którego bardzo kocham dalej... byliśmy razem 2 lata i mieszkaliśmy razem, było nam wspaniale ale On powiedział że nic już nie czuje. Jest na mnie wściekły że go kocham i że wierzę że jeszcze możemy być razem kiedyś... Obiecałam że zaczekam na niego. Nie rozumiem dlaczego jest na mnie wściekły za moje uczucia kiedy ja jego uczucia rozumiem i tylko chce żeby znów zaczą czuć uczucia... Ze znajomymi wychodzi i lubi z nimi się bawić i jest szczęśliwy więc czuje radość ale ze mną nie pomimo że zawsze się śmialiśmy się i dobrze nam było razem... Nie rozumiem o co mu chodzi? Mówi mi że ja nic nie zrobiłam złego że to tak jakoś się stało że przestał czuć i tyle. Przykro mi jest, on jest dla mnie jedynym. Czuję ogromną samotność, chodzę na terapię i przyjmuję leki na depresję po tym wszystkim tak bardzo to przeżywam że go straciłam, że zostawił mnie, a ja go kocham. |